Boję się świata!!!! :(

Jestem w stanie totalnego niepokoju, przeczuwam że coś się stanie, wszytsko runie nim zdążymy się obudzić. Taka jest prawda, to koniec, koniec naszego życia.

twardym trzeba byc

tez tak czuje...

chodzi o to, ze ja mam poklady ropy w krostach na twarzy i boje sie, ze mnie dkryja i beda sie o mnie bic :(

kurwa wasza mać podszywy, to już nie jest śmieszne, że się podszywacie. I jeszcze te banalne teksty w chuja sobie wsadźcie. KOniec nastąpi :(

jestem w szoku i totalnym amoku, zbieram rope z twarzy i chowam je do sejfu jakiego tylko kurwa skad go wytrzasnac :(

dlatego wszyscy musimy być czujni. koniec przyjdzie jak złodziej

hahahhaah :D:D

nie żartuję, jestem sama w pokoju, czuje niepokój, lęk..boję się zasnąć

Ja też sie boje :( ale trudno, jak bedzie wojna to nas wybiją i przynajmniej nie trzeba się będzie męczyc dluzej na tym strasznym swiecie

spij spokojnie,dzisiaj przeciez nie wybuchnie bomba atomowa,a do 2012 jeszcze kilkaset dni :)

bomba atomowa wybuchla mi przed chwila po grochowce :(

ja tam sie nie boje co ma byc to bedzie

a ja się boję tez tego co będzie po śmierci...boję się jak cholera

no to tym bardziej spij spokojnie,bylo mineło :D ten swiat nie jest wcale straszny,tylko ludzie tak go zastraszają,ze az swiat sie boi ludzi

ja tam bym chciała żeby pierdolnęło,po chooj sie tutaj męczyć .

boję się umrzeć, ale jednocześnie boję się świata :( jestem tak cholernie rozdarta wewnętrznie.

czemu sie tego boicie?? przeciez jesli nic nie bedzie,to bedzie fajnie,bo nie bedziemy sie niczym przejmoiwac,to na pewno lepsze niz czuc cierpienie......jesli bedzie niebo to wiadomo,ze bedzie zajebiscie,jesli bedzie reinkarnacja,to to bedzie nowe zycie.....ja jedyne czego sie boje,to samego umierania..

http://www.youtube.com/watch?v=rk41VOPnj44 optymistyczna melodia na dzisiejszy wieczór smierci sie nie trzeba bac moze tam nic nie ma

reinkarnacja mowisz... i co? bede jakimś zwierzeciem ktore będzie żle staktowane przez czlowieka, albo rośliną? nie chcę tak :(

ale ten podszyw z pokładami roby był dobry :D:D

blowww wywłoko mów za siebie, niektórym mimo wszystko się podoba na tym świecie a jak tobie cos nie pasuje to wypierdalaj nikt cie tu nie trzyma

traktowane*

swiata sie boisz?? dlaczego?? czego wy sie tak boicie?? czego??? korzystajcie z chwili i miejcie wyjebane!!! mówie wam!! wtedy nie bedziecie w chwili smierci czuc przerazenia,ze nie wykorzystaliscie zycia...dla mnie to dopiero bylaby tragedia.Po co dostrzegac tylko ciemną strone,skoro istnieje ta jasna>jesli ludzie w japonii cierpią to my musimy sie radowac,zeby zredukowac cierpienie na swiecie :) nic cierpiacym ludziom nie da nasz bol,za to nam samym moze cos dac radosc.Mamy szanse byc szczesliwi..jesli nawet zostal rok zycia..to lepiej go wykorzystac zamiast siedziec i plakac,ze bedzie koniec..i tak kiedys bedzie,pogodzcie sie z tym

zobacz tutaj: http://l.pl/ih2 : przyda Ci sie :33

nie bedziesz zwierzeciem,skoro teraz jestes czlowiekiem to wierz mi,zwierzecy etap masz juz dawno za sobą :) idziemy do przodu a nie cofamy sie w rozwoju :P

a jeśli powiedzmy trafię do nieba, to co mi to da skoro będę bez ciała..przeciez cialo zostaje w ziemi a dusza idzie do nieba. a jak wygląda dusza? przeciez duszy nie mozna zobaczyc!!!

no to sobie żyj zjebie dalej. Marny z Ciebie podszyw,coś Ci nie wychodzi kreowanie się na staszka popierdoleńcu

no ale przeciez wtedy bedziesz wlasnie w niebie,to cialo nie bedzie juz mialo znaczenia,zostanie gdzies tam na dole...nie wiem,duszy nie mozemy teraz przeciez zobaczyc,ale moze to nasza jaźń właśnie to dowod na dusze??? ale prawdopodobnie i tak nie ma nieba,bo wtedy musialoby byc piekło,a to absurd..obstawiam reinkarnacje albo ewentualnie upojną nicość :)

macie często deja vu ?? ja średnio 2 x w tygodniu