Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kimono1

wielki ukłon dla kobiet, które same zajmują się dziećmi.

Polecane posty

Gość kimono1

Ja mam to szczęście (a znając życie - dla wielu to wcale nie szczęście), że takie dni, kiedy od rana do wieczora jestem z dziećmi sama zdarzają się niezwykle rzadko. Pewnie stało się ze 4-5 razy w życiu. Mam dzieci 2 i 4 lata, pracuję, a po pracy zajmujemy się dziećmi razem z mężem. Weekendy też zawsze wspólnie. Teraz akurat mąż musiał wyjechać służbowo i spędziłam cały weekend sama z maluchami. JESTEM WYKOŃCZONA!! Podziwiam i szanuję każdą z was, która "ma tak" częściej, a nawet na co dzień i żyje i ma jeszcze siłę/czas dla siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmm
O to milo z twojej strony. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella ....
Mój mąż ma takie same zdanie jak TY. Ja z dzieckiem spedzam juz 5 miesiac, wczesniej pracowalam ale od kiedy jestem w drugiej ciazy - zrezygnowalam z pracy i zajmuje sie mala. Calymi dniami - nie jest to meczace pod warunkiem ze ma sie fajnie ulozone dziecko. Ale podejrzewam ze kiedy pojawi sie drugie to moze byc roznie :) Dla mojego meza caly dzien, a nawet pol dnia z dzieckiem to mordęga ... dlatego nigdy go nie ma. Przyznam sie ze ciezko mi bylo na poczatku, kiedy odeszlam z pracy, nagle jakby caly sens zycia mi umknął. Nie wiedzialam co robic z dzieckiem caly dzien - teraz jest fajnie. Ale i tak tesknie za praca. Jak maly sie troche odchowa to mysle ze wroce do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mój mężuś niestety
pracuje za granicą... jest co prawda na każdy weekend w domu, ale to nie to samo. Całymi dniami jestem z dziećmi sama, z jednym trzeba się bawić, z drugim odrabiac lekcje, mam duży dom, obejście więc naprawdę mi się nie nudzi. Wiecie co jest najśmieszniejsze? Ja planuję wreszcie krótki urlop tylko dla nas (imprezy dla dorosłych itd;)), parę dni bez marudzenia dzieci, zupek i kupek, od 5 lat nigdzie razem nie wyjeżdżaliśmy, a mąż na to- no co ty, chcesz bez dzieci się z domu ruszyć??? Myślałam, ze go zabiję śmiechem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×