Czy wszystkie kobiety cały cały czas noszą wkładki czy tylko niektóre tak robią?

jeśli tak robią???

nosze wkladki tylko w dniach owulacji albo w ostatnich dniach okresu, kiedy krwawienie jest juz bardzo slabe i tampon to za duzo na takie drobiazgi. Ale fakt, wkladka o dobra rzecz, bo bielizna sie tak szybko nie niszczy.

bo ja noszę cały czas - 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu

cały czas

a ja nie noszę,nie lubię :)

Może nie zawsze, ale jak pamiętam to zakładam.

spierniczaj ty obleśny podszywie!

:)

noszę je okazjonalnie - to zależy czy mi pasują do nowo zakupionej bluzy z lumpeksu bądź do moich wystrzałowych gaci w jelenie

co nie taki znowu wstydliwy temat

Założywszy na głowę lekko przechodzoną oponę zimową od seicento i solidnie się obsypawszy sezamem odwiedzam okoliczne piekarnie proponując swoje usługi jako chodzący precel.

a ty nosisz podszywaczko?:D

Ostatnio-będąc pod wpływem upojenia alkoholowego-śpiewałem do mojej wkładki serdeczną balladę:''O Elaaa,straciłaś przyjacielaaa''.

tak, nosze codziennie... niestety te drozsze.

choroba, ale na noc je zdejmujecie?

nie noszę bo to niezdrowe

W nocy nie mam. Nie śpię w majtkach, tylko nago, więc nawet nie ma do czego wkładki przyczepić.

Ja rzeczywiście noszę wkładki cały czas, praktycznie jestem od nich uzależniona,głównie chodzi o to, że podczas dni płodnych wydzielam sporo śluzu i poza nimi często mam tzw.mokro,wkładki mnie więc ratują od plamy i dyskomfortu,odkąd je stosuję jest mi cieplej w miejsca intymne i nie przeziębiam się tak jak zdażało mi się to kiedyś.

Do Karminowa Panna Właśnie, że są zdrowe, bo można odkleić i zmienić w każdej chwili na świeżą i tak jest lepiej niż pół dnia chodzić bez wkładki. Po zmianie czuję się taka bardziej zadbana.

znaczy że te co mają częściej mokro są bardziej płodne?Bo wydzielają więcej śluzu/. bardziej gotowe do seksu?

na noc zakladam inne majteczki. nie spie w tych samych, w ktorych chodze za dnia. mam podwojne pranie ale jakos tak sie przyzwyczailam.

Jak kobieta się podnieci to ma zawsze mokro i taka wkładka wtedy bardzo pomaga. :)

Tyle że wkładki nie przepuszczaja tak powietrza jak bawełniana bielizna. A wkładka wykonczona jest nieprzepuszczalną folią :o Zapytaj swojego ginekologa o opinie. Uczciwy powie Ci, że szał na wkładki to po prostu nabijanie kasy tym co je wymyślili. Pomijam Pani, które mają aż tak dużo wydzieliny, że ich potrzebują, jednak wówczas trzeba by zastanowić się co jest przyczyną nadmiernych upławów.

te pochwy takie dziwne są puszczają cały czas soczki...

W dni płodne jeśli mam na sobie obcisłe / jasne ciuchy. Czasem na randkę :P powód ten sam :D Ale ogólnie nie, bo mnie drażnią.

nie używam w ogóle.Ewentualnie w końcówce okresu.

Tez nie uzywam w ciagu miesiaca, tylko pod koniec okresu. Nie lubie wkladek, czuje sie nieswiezo.

tylko w czasie owulacji

Moja ginekolożka mówi, że jeśli nie czuję żadnego dyskomfortu podczas używania wkładek to nie ma żadnych przeciwskazań.

E TAM STRATA KASY, LEPSZY RULON Z PAPIERU TOALETOWEGO