Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczynazdomina

Jak żyć po tak perfidnej zdradzie? Kim jest ten człowiek, który śpi obok mnie?

Polecane posty

Gość dziewczynazdomina

pomocy... muszę z kimś porozmawiać, bo nie potrafię poradzić sobie z tym wszystkim. Zdradził mnie kiedy nasza córeczka miała dwa miesiące. Wziełam jego telefon kiedy spał, tak przypadkiem, otwieram smsa a tam wiadomość: jak się ma mój kochany mężczyzna... Myślałam, że moje poukładane, szczęśliwe życie zmieniło się w horror... jednak horrorem okazało się to czego dowiedziałam się później od tej laski... Ona o mnie nie wiedziała jak i o naszej córeczce, była tak samo przerażona i rozbita jak ja. On powiedział jej, że jestem jego siostrą i że przyjechałam w odwiedziny na jakiś czas. Dowiedziałam się od niej wielu bolesnych szczegółów, o wyznaniach miłości, kwiatach, które jej zanosił i wspólnych planach. On pracuje często w weekendy i po nocach, a ja głupia tak bardzo mu ufałam, że nie przyszło mi do głowy żeby go sprawdzić. Najpierw szedł do niej się zabawić a potem wracał do mnie i kochał się ze mną. Nigdy nie sądziłam że taki los spotka właśnie mnie, że zostanę upokorzona i zraniona przez ukochaną osobę dla której poświęciłam całe swoje życie. Jest mi nawet ciężko o tym pisać ale muszę to z siebie wyrzucić: ONA JEST W CIĄŻY Z MOIM MĘŻEM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajkajkajakjakjaakaj
witaj mamy ten sam problem...zaraz napisze o mojej historii:(a powiedz odeszłaś od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajkajkajakjakjaakaj
No cóż ja też oszukiwana przez prawie rok.Byłam z nim 6 lat.Wspólne mieszkanie itp.Potem sms którego zobaczyłam w jego tel.Najlepsze,że ona nie wiedziala o moim istnieniu.!!!to jest upokarzające...wyzywała mnie ze kim ja niby jestem itp.On chcial to zakonczyć itp ale po czasie wydało się,że jednak tego nie zakonczył,ona jest w ciąży a ja go zostawiłam.Jest cieżko,niewinne dzieko wiem niczemu winne ale nie potrafiłabym zaakceptować tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
Czekam na twoją historię... Jesteśmy nadal razem ale to ciągle świeża sprawa. Jestem z rozbitej rodziny i zrobie wszystko żeby moja córeczka miała tatę, bo ja go nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionetka1990
Ja miałam troszkę inną sytuację... mianowicie, poznałam faceta spotykaliśmy się i widziałam po nim ze mu się podobam itd... zobaczyłam w jego telefonie zdjęcia w łóżku z jakąś laską, mówił ze to jego przyjaciółka i ze zrobił to zdjęcie sobie z nią dla jej byłego zeby się odwalił, potem okazało się ze ta przykjaciółka jest w ciąży i ze on jej pomaga... na szczęście tak o poprostu stwierdziłąm ze nic z tego nie będzie, bo tydzień później owa przyjaciółka napisała do mnie ze to jego dziecko i zebym dała mu spokój. Jak się okazało byli parą on jej wkręcał że ja się narzucam itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
Kurde wiesz co!!! Tak strasznie zal mi kobiet które znalazły się w takich sytuacjach, i nie mogę cały czas pojąć podłości facetów!!!!!! Nie mogę!!!! oni są naprawdę nic nie warci. Moja rada- on będzie Cię zdradzał już zawsze, nie z tą to z inną, zawsze jakąś naiwną znajdzie i okłamie, że jesteś siostrą. Odejdz od niego kochana jaknajszybciej, rozwód dostaniesz od ręki z orzeczeniem o jego winie, jeszcze zyskasz na tym rozwodzie, bo Ci wszystko zostawi!!!!!!! Zal mi też tej laski z którą ma to dziecko, bo też została w konia nieźle zrobiona. Ale cóż! Tak jak powiedziałam, podłość facetów nie ma granic, to nic nie warte gnidy, tylko im dupy i seks w głowie, a odpowiedzialności nie ma kto ponosić za wybryki, w sumie to zawsze ona spada na żonę. On się nabzyka ze swoją kochanką, a żona cierpi i serce ma złamane. Zostaw go jaknajszybciej. Jest mnóstwo porządnych facetów, którzy pokochają Ciebie i Twoją córeczkę ponad wszytsko i w życiu wam takiej krzywdy nie zrobią. Naprawdę zostaw tego bydlaka!!!!!!! Skoncentruj się teraz tylko na sobie i na małej, a jego wymarz z życia, bo nie warto niszczyć życia, bo gwarantuję Ci, że całe życie będziesz się z gnojem szarpać i non stop będą Ci Panny w ciązy do chaty przychodzić!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
Chciałam go zostawić, ale błagał, płakał i zapewniał, że mnie kocha i że nasza córeczka jest dla niego najważniejsza. Dlatego postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę. nie wiem czy dobrze zrobiłam. Nie potrafię zapomnieć i wybaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajkajkajakjakjaakaj
Autorko ale jak to?chcesz się tak poswięcić dla niego?!dziecko może być szczęsliwie wychowane i bez ojca...jak wolisz...Ja odpusciłam bo nie wyobrazam sobie tego wszystkiego.Ona nosi jego dziecko.!!!nie nie nie...Mamy wspaniały kontakt z nim bo sznuje te kilka lat razem.Dalej go kocham,ale co z tego jak nie potrafiłabym zapomnieć?!on chciał do mnie od początku od momentu dowiedzenia się o ciąży ale to nie dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynozdomina
wejdź na topik - życie po zdradzie z nutką optymizmu. Tam znajdziesz sensowne wsparcie. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
Powiem Ci tak moja Kochana- "Nie wybaczysz mu tego nigdy" I nawet sie nie łudź, że tak będzie, przy każdym nieporozumieniu, kazdej kłótni będziesz miała ich razem w łóżku przed oczami i dziecko tej kobiety z Twoim mężem. Wykończysz się tylko psychicznie. Jego zapewnienia o miłości nie są tu dużo warte, no bo sama pomyśl: co ona ma teraz innego powiedzieć? tylko to mu zostaje. Prawda jest taka, że bardzo kochający facet swoje dziecko i swoją żonę, czegoś takiego im nie zrobi. Takie jest moje zdanie!!!!! Na pewno jestes jeszcze młodą kobietą. Po co Ci to? Pytam jeszcze raz- po co Ci to? Rozwieść to Ty się z nim i tak roziwdziesz, ale jak już będziesz miała 45 lat, ograniczone perspektywy itd. Prawda jest taka, że on będzie takie numery robił zawsze, bo jest takim typem człowieka, po co przedłużać swoją agonię? Zakończ to teraz póki jestes młoda i masz szanse na nowe życie z porządnym facetem, a nie z ruchaczem i gówniarzem. Mówię serio, i tak się rozwiedziesz, pytanie tylko kiedy i czy nie będzie za późno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
Nie dla niego... Tylko dla mojej córeczki. Próbuje sobie wmawiać że wszystko będzie dobrze i że jakoś się ułoży. Wiem, że będę cierpieć, ale szczęście mojego dziecka jest teraz dla mnie najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
Racjonalistko wiem, że muszę to zrobić ale zapieram się rękami i nogami, bo jestem tchórzem i boję się podjąć tak ważną decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajkajkajakjakjaakaj
zycze ci powodzenia...mi jest ciężko jak cholera ale swoją dumę mam...nie piszę uszczypliwie ale kurczę to jest coś,żeby zrobić dziecko innej...kocham go ale nie pozwole na to,żeby robił ze mną to co chce.I też płakał,też błagał.zabijać si echciał nawet...powiem tak--jakby kochał to nie doszło by do tego co doszło:(tego się trzymam.Pozdrawiam dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
No tak, a ciekawe co powie córeczka, jak nagle dowie się, że ma braciszków i siostrzyczki, których nie urodziła mamusia? Myślisz, że nie będzie się zastanawiać, że tatuś coś chyba nawyrabiał. Proszę Cię zrozum, tak dziecka nie uszczęśliwisz, nie pokazuj jej ,że to co robi tatuś jest ok, bo ona gotowa myśleć, że jak znajdzie się w przyszłości w takiej sytuacji i jej mąż tak zrobi, to to tez będzie ok. Bo córki powielają schematy życia swoich matek często. Naprawdę- NAUCZ SWOJEJ CÓRKI SZACUNKU DO SIEBIE JAKO KOBIETY!!!! Niech wie, że mężczyzna nie może bezkarnie krzywdzić kobiety, że zdrada jest potworna, i że on jest tu winny, nie Ty. Ja wiem, że córeczka kocha tatusia!- i OK. To bardzo dobrze, ale przecież nikt nie zabrania im się spotykać , spędzac razem czasu, mogą się widywać ile chcą.Ale dlaczego ty masz cierpieć i godzić się na takie poniżenie jak sypianie w jednym łóżku z tym człowiekiem, tego to nie rozumiem!!!!!! W imię czego???? Córka będzie szczęśliwasza, bez takiego tatusia, zrozumie Cię w przyszłości na pewno, zapewniam Cię!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko
W takich sytuacjach nie ma dobrych rozwiązań. Potrzebujesz wsparcia i czasu. Decyzja musi byc zgodna z tym co czujesz, inaczej nie bedziesz szczęśliwa. Dać szansę zawsze mozna. Musisz tylko wiedzieć komu i dlaczego. Na pewno dobrą motywacją nie jest tylko tzw. dobro Waszej córki. Twoje samopoczucie w tym wszystkim jest ważne. Czy Wasze małzeństwo długo trwało? Ile masz lat? Jesteś w stanie samodzielnie wychować dziecko? Dlaczego tak postąpił? Wcześniej też zdarzały mu się takie znajomości? Okłamywał Cię w drobnych sprawach? jak on sobie wyobraża Wasze wspólne zycie? Jaki ma stosunek do tamtej kobiety i dziecka? Zniesiesz ich kontakty? Zaufasz ponownie? Te i inne pytania sobie zadawaj. I dobrze by było gdybyś od niego na chwilę odpoczęła i poczuła jak sobie sama z tym radzisz. I coś co mi kiedyś powiedział znajomy: mężczyzna musi wystraszyć się naprawdę, by zrozumieć co zrobił i co traci. Chyba tak jest, więc z tym dawaniem szansy i wybaczaniem zwolnij. To Twoje życie a nie wyścigi. Ty jesteś kobietą z krwi i kości a nie świętą z obrazka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
Najgorszy koszmar właśnie staje się rzeczywistością. Widzisz trafiłaś w sedno, bo moje życie wygląda dokładnie tak samo jak mojej mamy. Tak jak bym kroczyła po jej śladach. Popełniam te same błędy. To czego się najbardziej obawiałam stało się prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
Zgadzam się z wpisem do góry. Najlepiej napisz sobie na kartce te wszytskie pytania i dodatkowe które Ci się nasuwają + odpowiedzi. Niech to będzie taka analiza obecnej sytuacji, przeczytaj ją uważnie i czytaj zawsze wtedy kiedy nie będziesz pewna tego co zrobić dalej z tą sytuacją!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrajca emocjonalny....
moj nie zdradzil mnie fizycznie ale emocjonalnie. Ale to dla mnie to samo co zdrada fizyczna, bo on z ta kobieta po prostu akurat nie mial wtedy fizycznie mozliwosci sie spotkac osobiscie. Ale ich relacja byla na takim etapie, ze gdyby mieli szanse na spotkanie to pewnie doszloby do czegos wiecej. Na pewno w zasadzie. Kiedy sytuacja wyszla na jaw, on nie przejawial zadnej skruchy, szedl w zaparte twierdzac ze nic sie przeciez jeszcze nie stalo. I tak tez probowalam sobie to tlumaczyc. Zylam z nim dalej, spalismy w jednym lozku, staralam sie udawac ze nic sie nie stalo przeciez. ale nie moglam juz dluzej. Nie potrafilam zyc ze swiadomoscia, ze w glowie mojego faceta siedzi inna kobieta i ze nie moge mu ufac. Wyobrazalam sobie, jakbym sie czula, gdybym wiedziala ze maja sie spotkac. Nie przezylabym tego, nie zaufalabym. On nie potrafil zrozumiec o co mi chodzi. Dlaczego nie mam ochoty sie z nim kochac, dlaczego jestem ciagle rozdrazniona. Dla niego problem nie istnial bo przeciez juz wiem, i wedlug niego sprawa byla zakonczona. Tak jakby oczekiwal, ze od momentu kiedy sie dowiedzialam, ma byc dobrze. W koncu zaczelam sie takze czuc zle dlatego, ze dla niego juz nie bylam ta sama osoba. On obwinial mnie za zla atmosfere w naszym zwiazku, tak jakby fakt ze odkrylam jego romans nie mial zadnego znaczenia. Wedlug niego nie powinien miec, bo przeciez go odkrylam i jest po sprawie (!!!!). Nasz zwiazek rozpadl sie, bo on nie potrafil juz ze mna wytrzymac, z taka mna, jaka sie stalam po tym wydarzeniu. Tylko ze nie potrafil zauwazyc, ze to jego zachowanie do tego doprowadzilo. Naprawde, pokretnosc pojmowania swiata swiata przez niektorych facetow przebija nawet to, o co sie zwykle posadza kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalistka!!!!!!
Widzisz kochana!!!! Proszę nie pokazuj swojej córce, że to jest ok. Niech zobaczy, że kobieta ma być przede wszystkim niezależna, silna, dzielna, mądra i samowystarczalna, niech nauczy się godności i szacunku do siebie jako kobiety. To bardzo ważne, pozwoli jej w życiu nie popełniać takich błędów i żyć w sposób jaki tylko będzie chciała, uwolni się od myślenia, że wszytsko zależy od faceta, że on wszystko może, że jest panem i władcą. Niech wie, że to ona ma być tą która rozdaje karty w walce o własne szczęście. I TY TEŻ SIĘ TEGO UCZ KOCHANA< BO JUZ NAJWYŻSZY CZAS. Pierwszy sprawdzian z egzamin z samooceny właśnie zdajesz, czy zdasz? Twój wybór!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
@2up dokładnie u mnie jest tak samo, jak bym czytała o sobie. On zdenerwowany czemu ja nie chce się kochać, czemu znowu płacze, czemu znowu o tym mu przypominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko
Racjonalistko, masz rację. Tylko autorka tego postu jeszcze nie jest w stanie i długo nie będzie tak racjonalnie do tego podchodzić, a może nawet nigdy. Na pewno nie jest obecnie na tyle silna, by wiedzieć, jakie kroki na dziś ma podjąć. Autorko. Chyba to wszystko jeszcze za świeże. Rób co czujesz na dziś. I daj sobie prawo do zmiany zdania. Też pokopane mam zycie i też poszłam sladami matki i też mam córkę. Tak jak Ci napisała zdradzona emocjonalnie, wszystko może się zdarzyć. Może za jakiś czas zrozumiesz, że już go nie chcesz. Dzisiaj jeszcze chcesz, więc próbuj. Nikt Ci nie doradzi. Sama znajdziesz odpowiedź w sobie. jak emocje są świeże trudno o racjonalne kroki. A na wyjście z chaosu własnych uczuć i myśli potrzeba naprawdę dużo czasu. każdy związek ma inna historię i każde rozwiązanie jest tu mozliwe. Nikt Ci nie zagwarantuje, że i tak się nie rozstaniecie. Nikt też nie zagwarantuje CI, że jak się rozwiedziesz to nie będziesz żałowała, że nie spróbowałaś się w tym odnaleźć. Przytulam Cię mocno. Poradzisz sobie. Teraz pozwól sobie na wszystkie emocje, żal, smutek, rozpacz, gniew, bezsilnośc. One miną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrajca emocjonalny....
Ja tez plakalam. staralam sie udawac ze wszystko jest ok, ale to tylko dlatego, ze nie widzialam juz nadziei na jakies dalsze kroki z jego strony w kierunku naprawienia tego co napsul. chcialam byc twarda, ale czasami po prostu lzy same cisnely mi sie do oczu. Jego reakcja byla tylko taka: "i co, znowu masz dola?" albo "i o co ci znowu chodzi?". To mnie dobijalo, bo znalam go z zupelnie innej strony, zawsze byl bardzo wrazliwy i uczuciowy. Niestety, kiedy wina lezala ewidentnie po jego stronie, nie potrafil nic z tym zrobic, i zgrywal twardziela zeby tylko nie przyznac ze popelnil blad. Zwalal cala wine na mnie, wmawial mi ze jestem ponurakiem i szukam na sile problemow. I udalo mu sie. Rozstalam sie z nim w takim przekonaniu o sobie, i baaaardzo duzo czasu zajelo mi doprowadzenie sie do porzadku i odzyskanie wiary we wlasne sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko
To jego aktualne zachowanie niezbyt chyba dobrze rokuje? On zdenerwowany? No, biedaczek. No przecież przeprosił, a tu fochy... Łapy do ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko
Myśl o sobie, dziewczyno. jak zaczniesz rozmyślać nad nim, to wpędzisz się w poczucie winy i jeszcze uznać, że to wszystko przez Ciebie i bardziej musisz się starać. A od tego krótka droga do kolejnego ciosu. Odejdzie do tamtej, bo mu np urodzi syna i będzie jego brudne skarpety w zębach nosiła do pralki. Z uśmiechem. A Ty jak poprzedniczka napisała, długo sie nie pozbierasz. Dobry psycholog by Ci sie przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
Słuchajcie co wam powiem jeszcze. Opowiedział mi jak się poznali i że zaprosiła go do siebie do domu. Powiedział że na środku pokoju miała rurę do tańczenia i czerwone skórzane kanapy. Jak MÓJ facet mógł polecieć na takie coś... myślałam że ma trochę klasy ale jest taki sam jak wszyscy. Czy gdziekolwiek na świecie jest jakiś facet który nie myśli fiutem? Bo juz nie wierze że taki istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9836582098
i co jeszcze wymyslisz?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynazdomina
Kiedyś dawno wymyśliłam sobie, że nie istnieją na świecie takie szuje jak ty ale popatrz nie spełniło się. Nie spamuj mi tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9836582098
a moim wymyslem bylo to, ze nie ma takich naiwnych kobiet i popatrz jest! do tego jeszcze taka niemila...ale za to z fantazja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zembowawruszka
Fantazję ostatnio miałam w przedszkolu sikając na kolana przedszkolance, ale wyrosłam z jednego i z drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudlattaa
naiwniaczka, a spij dalej z tym typem za jakis czas zrobi dzieciaka innej , ale co tam , wazne ze powiedzial , ze kocha:D naiwnych tez nie sieja , same wyrastaja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×