Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla matka.....

12-letnia córka wykańcza mnie psychicznie...

Polecane posty

Gość zla matka.....

Już nie daje rady...Robie wszystko żeby bylo jej dobrze a w podziękowaniu dostaje żale,wyrzuty,przykre slowa...Zero wdzieczności...Jak cos jej kupię to jestem super,kochna mamusią a jeżeli nie spelnię jej zachcianek to jest wielka obraza i wiele niemilych dla mnie slów...Staram sie jak moge a i tak jest to niedoceniane...Dzis np córka szla na wycieczkę z okazji Dnia Wagarowicza i zrobila mi awanture bo nie mogla znalezc legitymacji szkolnej i nie chciala iść.Powiedzialam jej ze ma isc,że wczoraj mogla sobie poszukac zamiast siedziec przed komp to zaczela krzyczeć,plakac...Nie wytrzymalam...Popchnęlam ja tak mocno,że aż upadla na podloge i uderzylam...Teraz siedze i rycze..Zjadaja mnie wyrzuty sumienia....Nie moge na siebie patrzeć ze tak ja potraktowalam...Ale z drugiej strony jak dlugo mam jeszcze znoscic jej humory....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raphinda
To trudny wiek, przejdzie jej, musisz wykazywać dużo cierpliwości. Ona potrzebuje cię bardziej niż kiedykolwiek. Przytul ją i powiedz, że ją kochasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka.....
Ale ja jej ciagle mówie że ja kocham...Dziś pierwszy raz w zlosci powiedzialam że jej nienawidze...Kurcze,tak mi źle z tym....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba było ja tak nie rozpieszczać... tak to jest jak się gania za dzieckiem ze wszystkim i się robi wszystko za nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka.....
Levviatan malo jeszcze wiesz o życiu bo mlody jesteś...Wiadomo ze kazda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaki znawca
rozmiem Leviatan, że już to przechodziłeś, że poradziłeś sobie z 12-letnim dzieckiem w sposób perfekcyjny? Bo udzielać rady wirtulnie to potrafisz jak nik, szkoda tylko, że nijak one się mają do rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines73
w zlosci mowimy i robimy wiele rzeczy, Ona tez gdy robi Ci awantury bo sie wscieka i...dorasta, moja ma 13 lat i tez chwilami doprowadza mnie do szalu...ostatnio troche sie zmienila bo zaczelam Jej poswiecac wiecej czasu, no wiesz-basen razem , czasem kafeja...nie przejmuj sie ale tez nie sprzyjaj jak wrzodowi na tylku...ja nie wierze w beaztresowe wychowanie a mlodziesz teraz jest inna i juz..ja mam 37 lat i chcialam Ja wychowywac na przyjacielskiej stopie, ale to nie dziala-matka to matka a i tak Cie kocha...daj Jej czasu i nie przejmuj sie....pozdrowienia z zimnego Stockholmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Błędy wychowawcze od małego... Ciekawe, że moje dzieci w wieku lat 4 umiały się samodzielnie ubrać (wieczorem przygotowywałam strój na rano), umiały jeść sztućcami, same jako 7 latki chodziły do szkoły na sąsiednią ulicę (ok 10 lat temu), teraz jako nastolatki mają zaplanowany czas na naukę, rozrywkę i obowiązki (porządki domowe, praca w ogrodzie i część zakupów należą do nich. Ja piorę wszystko). Dostają kieszonkowe, a jak nie starcza - zarabiają (córka opiekuje się sąsiadką, syn - pomaga w warsztacie). I wcale to nie wymagało jakiś wielkich starań. Samo wyszło - KONSEKWENCJĄ od samego początku. Dzieciak po prostu nie wyobraża sobie, że może być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@456
moja córcia ma 4 lata i też czasem doprowadza mnie do szału ale kiedy jestem wściekła myślę sobie, że nie dam się wytrącić z równowagi i tak np. nie kłócę się z nią mówię poprostu że teraz jestem na nią zła i porozmawiamy za chwilę na jej krzyki nie reaguję chyba, że przesadzi wtedy ma karę i idzie do swojego pokoju ale nigdy nie mów dziecku, że go nienawidzisz bo to zostaje w człowieku na długo a ty też czujesz się pewnie podle o popychaniu też nie może być mowy. Nie zniżaj się do jej poziomu w kłótni, Ty jesteś matką a nie koleżanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka.....
pójde zrobić córci minetke, może nie będzie taka nerwowa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vghvhg
to jest wlasnie efekt bezstresowego wychowania, spelniania wszystkich zachcianek malych bachorkow i pozwalania na wszystko. Jezdze czesto pociagami i widze jak rodzice kompletnie nie reaguja jak dzieciak wrzeszczy, przeszkadza innym podroznym, to samo w restaracji czy w sklepie. Wychowujecie male potwory:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj,chyba Leviatan ma racje,a tu autorko nie potrafisz przyjac do wiadomosic tego,ze zachowanie twojego dziecka jest konsekwencja tego,na ile ma pozwolone przez rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Następna najmądrzejsza
Masz za mało wiedzy i inteligencji na ten temat. Wydaje ci się, że coś tam wiesz, bo widzisz sporadyczne przypdki, ale tak naprawdę g*** rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@456
dzieci to nie potwory.... ale wina faktycznie leży w dużej mierze po stronie rodzica ALE nie cała wina, moja córcia jest np. baaardzo uparta i jak się zawieźmie na coś to wierci dziurę w brzuchu tak długo aż moja cierpliwość dobiega do granic i wtedy dostaje karę i wie, że dostanie karę a pomimo to nadal jest tak samo np. z kupowaniem zabawek jak jest ze mną w sklepie to jest chora jak wychodzi i nie może kupić sobie choćby drobiazgu i wie, że powiem nie a pomimo to zawsze przy kasie próbuje coś ugrać..... takżę zależy od charakterku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Następna najmądrzejsza
to było do vghvhg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla matka.....
Przyjdzie z wycieczki to z nią porozmawiam...tak na spokojnie...Myslicie ze powinnam ja przeprosić za moje zachowanie?czy w ten sposob nie pokażę jej ze jestem slaba?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszę pod swoim nickiem
mam ten sam problem z 11 letnim synem , kochana myśmy te dzieciaki rozpusciły !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@456
przepraszanie nie jest oznaką słabości tylko pokazaniem dziecku, że jak się zrobiło coś złego to trzeba umieć się do tego przyznać i przeprosić. A dziecku też należy się szacunek jak każdemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak powinnaś
ją przeprosić . !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusie nic się nie martwcie
nawet jak powiecie dzieciom, że ich nienawidzicie, że żałujecie, że je urodziłyście itd itp. ja odkąd pamiętam słyszałam takie słowa od mojej matki, ona sobie po prostu nie radziła, miała na głowie pracę, dom, mnie i siostrę, ciężko jej było. żadnej krzywdy mi to nie wyrządziło, nauczyłam się matkę zlewać po prostu, nie biorę do głowy tego, co ona mówi, jej zdanie mnie nie interesuje, żyję po swojemu i wszyscy są zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritka___33
Ja mam identyczny problem z 10 latką, a już myslałam ,ze tylko moja córka jest taka dziwna i pyskata.Ba ile razy ja siedze i rycze czasami mam dosc juz tego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
moja córka ma 14 lat. przechodze cos podobnego do twojego kłopotu. dzis rano wyprowadzila mnie z rownowagi (ciągle to robi)że musiałam sobie wziązc tabletke uspakającą po jej wyjsciu do szkoły. i teraz tak siedze i sie uspokajam. dziś dzien wagarowicza, maja isc z cała klasą i jedna opiekunka na te wagary połazic lecz moja córka miała inny zamiar iśc na te wagary , jechać gdzięs dalej . podrabia za mnie ciagle zwolnienia , nawet nie wiem ile razy juz to zrobiła. w szkole podstawowej była wyrózniająca uczennica a w gimnazjum ciągnie na dwójach. nauka tojuz dawno poszła na dalszy plan. jest opryskliwa i nieznosna a czasami nawet bezczelna. siedzi całymi popołudnami na kompie. weszła w złe towarzystwo , niemamy z mężem nad nia kontroli bo tak kłamie. jestem czasem kłebkiem nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dycik33
moja ma 13 lat ale jak czytam co piszesz to mogłabym to po prostu skopiować mi też nerwy puszczają cały czas muszę zwracać uwagę mówić to powinno być tak a ona mi na to ''i co z tego...''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusie nic się nie martwcie
o właśnie, słuszna kwestia. nie wiem czemu, ale polscy rodzice, przynajmniej ci, którzy obecnie mają 50 - 60 lat i dorosłe już dzieci, w życiu za nic nigdy tych dzieci nie przeprosili, bo jak to? oni, dorośli, mają smarkaczy przepraszać? moja matka też ani razu mnie nie przeprosiła, a wiele błędów popełniła. teraz się dziwi, że ja nie mówię przepraszam. no chwileczkę, a czemu ja mam przepraszać, a ona nie? nie pokazała na własnym przykładzie, to teraz tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
Pomyślcie jak dzieci :D Dziecko wie na ile może sobie pozwolić i robi z matki/ojca barana. Autorko: Jesteś dla swojego dziecka baranem... Zero autorytetu... "Mamusiu kocham cię" np. za prezent nie jest oznaką szacunku, ale manipulacją. Nie mam dzieci i nie che ich mieć, bo balast mi nie potrzebny ( tak, BALAST ew. pasożyt). W takiej sytuacji podziała jedynie, to co najbardziej zaboli - zabierz jej telefon, komputer itp.. Zero rozpieszczania i nie można ulec na wymuszony płacz... Można rozmawiać, ale coś czuję, że dziecko ma z tobą kontakt na zasadach materialnych - uczucia za prezenty, więc tym nie zawalczysz. Ktoś tu zaraz napisze, że dziecko nas za to znienawidzi, ale ja wolę aby dziecko było pod moją kontrolą i zasadami niż ja pod jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nigdy nie usłyszałam
od mamy, że mnie nienawidzi, nigdy nie powiedziała mi nic, co mogłoby mnie zranic, ngdy mnie nie uderzyła. A urodziła mnie, gdy miała tylko 20 lat i musiała przerwać studia i zmienić całkowicie swoje plany. Ale wiem, że mnie kocha nad życie. I ja ją też, jest dla mnie najwspanialsza mamą i najcenniejszą przyjaciółką. Jak byłam nastolatka to zawsze wychwytywąła, kiedy mam jakiś problem, zawsze mogłam do niej przyjść i porozmawiać o tym, zawsze mi pomogła w taki czy inny sposób. Ale nie miałam wszystkiego co chciałam z rzeczy materialnych, mama nie kupowała mi wszystkiego co sobie zażyczyłam, nie mogłam się szlajać po dyskotekach przed 18 rokiem zycia, mama zawsze musiała wiedzieć, gdzie jestem itd. Twoja córka wydaje mi się rozpieszczona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yxcv
dupe przetrzepac!i szlaban na wszystko co dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
czekam kiedy ten wiek buntownika sie skonczy, ale to pewnie jeszcze potrwa. zawsze mi sie wydawało ze poswiecam moim 2 córką mase czasu i cierpliwości i rozmów, a to nic nie dało. chciałbym odpocząc od tej starszej córci, bo predzej dostane chyba zawału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dycik33
ja naprawdę się staram czasami sama muszę się przed sobą usprawiedliwiać, że kiedyś mi podziękuje staram się stworzyć jej taki dom i takie warunki jakich sama nie miałam a przez to sama jestem kłębek nerwów , myślę o pójściu do psychologa a wy ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×