Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieznajoma92

ZOSTAWIŁAM GO ! BO MI SPRAWIAL PRZYKRoSĆ myslicie ze dobrze ?

Polecane posty

Gość Nieznajoma92

hej jestem tu nowa 1 raz pisze. bylam z chlpakiem dobre 2 lata przez te 2 lata 2 razy mielismy megamocna sprzezczke ale on czy to moja wina czy nie moja mowil ze zawsze jest moja . ktoregoś razu na imprezie powiedzial cos głupiego i udałam ze sie obrazilam ale po 2 minutach zaczelam normalnie mowic do niego a on sie wydarł na mnie idz na parkiet ! zlalam to mowie e tam i dalej rozmawiam do niego chce sie przytulic a on idz na parkiet to poszlam ale do lazienki .pozniej kolezanka mowi mi jest tam siedzi przejdz obok niego jak mu na tobie zalezy pojdzie za toba a jak nie to nie. nie chcialam iśc. ale poszlam. Nie poszedł za mna. pozniej siedzielismy w lozy ale sie kompletnie do mnie nie odzywał kolezanka i jej chkopak poszli do auta zebysmy zostali sami i pogadali jak tylko oni poszli odwrocil sie do mnie dupa jak bym wogole nie istniała .o 3 w nocy jechalismy do domu siedzielismy oboje z tyłu i mowie mu ze jak ma taki byc to ja z nim nie che byc zaczal drzec sie nie swoim losem przy wszytskich ptzy tych znjomych ze ja taka sraka i owaka. dobra patrze co robi rozbiera sie czy cos mowie chyba mu goraca a on rzucil mi w aucie koszule i zegarek ktore mu dalam i kazal zabrac nie wzielam wiec jak dojechalismy pod moj dom darl sie ze mam to wziasc nie wzielam to wyszedł i rzucil mi to pod drzwi w snieg.a pozniej napisalm mi esa ze go nie szanuje.wybaczylam. ale po miesiącu przyjechal w niewlasiwym momencie i bylam zamknieta u sieie w pokoju otworzyl mnie innym kluczem nie chcialam mu powiedziec o co chodzi wiec sie obraził. mowi idziemy na spacer nie bo mi nie chccesz powiedzieco co chodzi.no ale chyba moge miec jakies tajemnice. to wogole przestal sie przytulac i wogole .pozniej mowi ze jedzie do domu bo go zab boli a aja no to jedz . powiedzial ze go wyganiam. pobieglam za nim i krzycze zostan ze mna. On nie bo nie jestem debil. mowie mu zostan jak glu[ia stoje na boso na dworze a on nie i koniec blagalam jeszcze z 10 min ale on nie. wiec sie poddalam nie jestem z nim. mysliscie ze dobrze zrobilam. ale on znouw napisal mi esa ze go nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata przez te 2 lata 2 razy mielismy " po 2 minutach " .o 3 w nocy jechalismy do domu siedzielismy oboje z tyłu" i to jest błąd bo trzeba było wrócić o 2.00 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erertert
słyszałaś o czymś takim jak przecinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej jak tak to czytalam to przypomnial mi sie jeden z moich zwiazkow... masakra... Tez latalam jak ze sraczka za chlopakiem, przepraszalam go (choc czesto nawet do konca nie wiedzialam za co).. Szukalam go nawet po calym miescie pare razy jak sie poklocilismy a go nie bylo w domu... :D Kochana BARDZO DOBRZE zrobilas... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yxcv
oj kochane dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - ale sie usmialam, az monitor oplulam ;-) Wnioskujac z nicku, rozumiem, ze masz 19 lat - a zachowujesz jak 14 latka....wez go olej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×