rodowód a rozgrzeszenie

Czy ktoś z wam ma rodowód i czy z tego rodowodu - jesli o niego w życiu stoicie - umiecie wyczuć, że rozgrzeszenie jest tylko po to, żeby dostać stałą pracę? WTEDY. WTEDY jest dobrze, że was nie wyrzucą z pracy stałej jak macie rozgrzeszenie, a nie macie jej po ojcu/matce. I rodowód służy WTEDY temu czemu powinien a tak nie do końca to nie do końca i tyle. No nie każde, ale wtedy nie trzeba chodzić do spowiedzi w sumie. WTEDY jest ważne wyznanie grzechów najbardziej chociaż nie wiem. Kościół jest nieważny za bardzo wtedy - czemu? Bo stał po stronie durnych Ottonów, którzy poszli na wschód nie wiadomo po co, ludzie się bali. Jedynie, że ich wyzywali od barbarzyńców, ale stanęli po ich stronie. A reszta co - meczety miała budować? I ze strachu te rodowody się pojawiły i tyle WTEDY. I koniec. Bo już nic nie było wiadomo. Wyszło na to , że Kościół Wschód popiera i tyle. I nikt tego nie chciał i koniec. To znaczy to było po to, żeby mieć 1 małzeństwo i się nie dać deklom, a oprócz tego co - jak tu żyć bez Koscioła - chyba łamali tajemnicę spowiedzi też strasznie , wykorzystywali ludzi, żeby ich okradać i tyle. Tak się chyba zaczęło. Czy może taki był koniec, że rodowód to bez kościoła bo np. Kościół w Polsce bardzo łamie tajemnicę spowiedzi, a w ogóle się tym nie przejmuje. Z czego to wynika? Nie pojmuję tego. Z RODOWODÓW wiecie. I zobaczcie sami sobie grzechów dodają. A rodowody maja od Mieszka Pierwszego, ale po co? To było, żeby za mąż wyjść na dzieci, za byle kogo. No to pięknie jest - później robią z byle kim dzieci sobie przez to i tego nie rozumieją jaka to krzywda jest dla wszystkich i grzech ciężki. Właśnie przez to. Ja też jestem tak zrobiona. Bo nie rozumieją ludzie w ogóle skąd są te rodowody, a ja to rozumiem i tyle :(

Wiecie - przed Apostołami był tylko żal za grzechy i OFIARA składana Bogu. Chrystus na krzyżu to była ostatnia ofiara, msza święta to pamiątka tej ofiary wiecie i teraz co z tym rozgrzeszeniem - acha wiem - że to jest wyznacznik pracy stałej księdza, Eucharystia to wiecie to było spotkanie tylko gastki ludzi, nic takiego jak teraz a Apostołowie byli POWOŁANI i teraz co może więc być wyznacznikiem STAŁEJ PRACY KSIĘDZA - to komu odpuści grzechy, a komu zatrzyma wiecie. I tyle. A powołanie wiecie - ile to księży ma powołanie. I ta stała praca jest dopuszczona wiecie - można tak myśleć, ale... z rozgrzeszenia. A oni chyba myślą, że ze sprawowania Eucharystii. To nie mają racji i tyle. No bo wiecie w tym kondesjonale to się trochę namęczy - wiecie nauki udzielić konkretnemu człowiekowi, trafić do niego, to jest coś, a reszta to tam na dwoje babka wróżyła. Sami powiedzcie? A oni? Bo to jest WŁADZA ich jakby czyli coś najwazniejszego, a oni co - kaś tylko zbierają za mszę. A powinni chyba za rozgrzeszenie choć nie wiem - ale stała praca wyznaczona jest z rozgrzeszenia bo patrzcie - komu by dawali tę komunię jakby nie spowiadali. Po co ta ofiara jak wszyscy w grzechach. No i tak to działa i tyle :( Moje zdanie. ?

Owieczko a moze wybierzemy sie w koncvu na kolacje?

Wiecie - więc ja tak myślę - i to działa - że stojąc o rodowód nie musisz sie przejmować rozgrzeszeniem. jeszcze to obmyślę - bo to wszystko logicznie musi pasować - ale wiecie to chyba jest tak, że to rozgrzeszenie to musisz pomyśleć NAD POKUTA, nad człowiekiem, czy żałuje, jak sie tu poprawić, a oni to tylko zakuwają te modlitwy wiecie - tyle na pamięć powiedzą. A czy Chrystus słuchajcie na pamięć wykuć coś kazał? 1 modlitwę wymyślił i patrzcie ile oni mieli być mądrzejsi. Ile on to modlitw wymyślił. I zawsze tak nad nim wiecie myślałam - tyle się modlił, a 1 modlitwę wymyślił. Nie za dużo. Ciekawe czemu? No ale widocznie tak miało, a zresztą powiedział - jeszcze nie zaczniecie a Bóg i tak wie czego chcecie. i Ttyle. I patrzcie - ksiądz stoi o to, że to ZAWÓD, źle rozgrzesza to idę i więcej nie wracam DO TEGO KSIĘDZA i tyle. Bo nie każdy ksiądz tak myśli. No to jak ta stała praca - bo nie wiem co ten ksiądz myślał wiecie? Jak on to myślał? Ja też nie jestem duchem świętym zeby to wiedzieć. Ale do tego samego się nie wraca bo po co? Trzeba by się zapytać czym jest dla niego kapłaństwo i czym jest SAKRAMENT SPOWIEDZI dla niego. Wiecie co by mi powiedział? Że kapłaństwo to stała praca, a spowiedz to głupota i nie wiadomo po co to jest. No ale to miesiąc później tak wykombinowałam bo miesiąc wcześniej się załamałam i tyle :(

A po Ci ta kolacja Dostojny? Kolacji się nie je bo sie TYJE szanowny Panie. A co chciałam napisać to, że z ksiądza, który stoi o stałą pracę i źle spowiada nie można stać o stałą pracę w życiu. I tyle :( I koniec. No to z jakiego? Z księdza z powołania - zawsze działa i z księdza , który stoi o stała pracę i dobrze spowiada. Tak też dostaniesz stała prace jeśli na to zasługujesz - bo wiecie życie to tylko pech i szczęście i nic poza tym. Taka prawda. Taki Dostojny co to jest - szczęście czy pech? Chyba podwójny pech. I tyle :( Albo kuzynka Janiny słuchajcie. Na razie z 4 dzieckiem w ciąży. A dalej? :( Co to dalej? Zostaje jej 5 i 6 dziecko jak Janina nie ma jajników. No ale ta Janina coś tam rzeczywiście znaczy w tej szkole bo aż dziwne , że żyje i to tylko bez jajników. Myślałam, że znacznie gorzej z nią z tego co pisała. No 3 dziecka nie będzie, kuzynka się pospieszyła - teraz jej pewnie głupio to sie dzieckiem opiekuje. Może myśli, że miała wyciąć jajniki, ale za co? I tyle. Może co innego, ale niech jej będzie nie - 4 dzieci każde z kim innym bez męża. Nieźle. A 5 dzieci, każde z kim innym i mąż? Co lepsze słuchajcie? ŻADNEGO DZIECKA Z MĘŻEM. To moja rodzina. Na szczęscie przybrana ktoś powie - no a co dalej? Nie wiem. Nie wierzę w to, że idealnie bo bym jakieś dziecko miała, a tu nic. Czyli dalej to samo i tyle :(