Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lolitka;p

Praca przy zbiorach za granicą

Polecane posty

Witam, mam pytanie. Czy ktoś z was pracował przy zbiorach za granicą? Ogólnie jakie tam są warunki itp. Mam zamiar wybrać się na zbiór truskawek. Jeżeli ktoś coś więcej wie proszę o informację.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabrina.nastoletnia.czarownica
zabierz mnie ze soba! gdzie ta praca jest i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkulka
a gdzie się wybierasz? warunki zależą od gospodarza, ja co roku jeżdżę do Italii na truskawki i warunki mamy dobre, ciepła woda, kuchnia zaopatrzona we wszystko, łazienki, pralka itp. kilka lat temu byłam u innego gospodarza na szparagach fakt więcej troszkę płącił ale warunki mierne nawet cipełej wody nie było, wiec to zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabrina.nastoletnia.czarownica
Ja mam 18 lat...kiedy wyjezdzasz? zazdroszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkulka
i przygotuj się na zajebiscie ciężką fizyczną pracę, pewnie pod folią są te truskawki więc upał nie możliwy, non stop schylanie a jak jeszcze trafisz na gospodarza tyrana to tempo extra, dużo ludzi nawet młodych wymiękla, truskawki wymagają przcyzji w zbieraniu, delikanie, szybko wiec lekko nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjeżdżam pod koniec maja, a jeśli chodzi o pracę przy zbiorach to pracowałam już przy truskawkach więc wiem na czym to polega, tylko nie wiem na jakiej zasadzie to jest konkretnie za granicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
jezdziłam na truskawki do niemiec, lekko nie jest ale ta się przeżyć. u mnie to najgorsza jest tesknota, a reszta to do przezycia. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkulka
w Polse truskawki rosną pod gołym niebem są małe i nie trzeba zrywać ich ze szczypułkami, za granicą truskawki są duże, łatwo je uszkodzić i trzeba zrywać szczypułki, najlepsze są wiszące przynajmniej schylać się nie trzeba. na początku ten upał pod folią daje się we znaki ale potem można się przyzwyczaić, dziwne tylko że dopiero pod konie maja jedziesz jak sezon w Italii już od konca kwietnia trwa a pod koniec maja to już końcóweczka raczej. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabrina.nastoletnia.czarownica
jak załatwilas sobie ta prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pod koniec maja ze względy na to że uczę sie jeszcze i tak mi jest najwygodniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn szukałam ogłoszeń w necie, pisałam podania chyba do 30 pracodawców, i tylko jeden odp, akurat tak się trafiło , że mnie zatrudnili i brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
moja kolezanka zbierała pod folia i przynajmniej nie leje się ci na głowe, chodzi o pogode.a po gółym niebem jest o wiele gorszej ,bo chcąc nie chcąc musisz zbierać w deszczu.dasz rade.tylko weż motywacje ze sobą i duzo wytrwałości. ja tez jade w połowie maja do niemiec.do odważnych świat należy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny Tulipanek
Dziewczyny poszukajcie w necie tego jest pełno, sama włąśńie dostałam poczta ulotki (bo bylam rok temu zapisana) i sie mnie pytają czy znam kogos kto chce pracowac. Praca przy zbiorze rzepaku w niemczech, ja w tym roku odmówiłam bo jade do niemiec na ogórki, i blisko mnie akurat bo sama mieszkam przy granicy to mi te ogórki bardziej sie opłacają a ten rzepak to za berlinem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jadę pierwszy raz więc mam obawy, ale na szczęście nie jadę sama tylko ze starszym bratem, no i tak jak koleżanka napisała ''Do odważnych świat należy'':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
też kiedys byłam na ogórkach w niemczech , ale było mi cięzko mój kregosłup się zbuntował,hahaha.wiec wole te truskawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda , że w necie jest pełno ogłoszeń , tylko że większość jest już nie aktulne gdyż jest koniec marca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbik
zobaczysz wrócisz zadwolona, nie jedziesz sama tylko z bratem , zawsze to jakies wsparcie psychiczne.a ja się juz jedzie to trzeba pracowac i nie plakać i nie narzekać.jesteś młoda silna . wiesz mi ludzie jada z powaznymi schorzeniami i sa twardzi. umisz liczyć więc licz na siebie a nie na innych!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woofozaur
a wiecie jak się te ogórki zbiera? leży się na platformie takiej na brzuchu ona jedzie a ludzie zrywają mój znajomy jak wrócił miał odgniecioną klatke piersiową :O a kobitka to ma chyba jeszcze gorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaowieczkabozzza
Cześć wam, piszecie straszne rzeczy powiem o truskawkach i ogórkach W NIEMCZECH. Jaki to jest straszny naród - ale ta Holandia nic nie lepsza. Naprawdę. O Wielkiej Brytani dobrego słowa też. O Polsce wcale słuchajcie. Ale wiecie - tak znalazłam teraz kalkulator wiecie zwrotu podatku - ile to jest pieniędzy W POLSCE za rok pracy w Holandii. To masz mieszkanie normalne - przecież to są KROCIOWE sumy powiem wam. Gdzie to w Polsce kilkaset złotych odzyskasz, a tam? Tyle pieniędzy z powrotem - tyle ile zarobię tyle z powrotem, tego NIKT NIE MÓWI i tyle :( Cos strasznego :( A teraz powiem wam - wolałabym już nie jechać do Niemiec do pracy tylko do Holandii - na chwilę , żeby mieć doświadczenie w pracy i znowu gdzieś tam - bla bla bla... nawet na miesiąc bym pojechała powiem wam - ale znowu doświadczenie i coś by było, a do Niemiec nie - ale do ogrodnictwa, zbiorów. Żadne nocki cholera już nigdy - bo wiecie jeszcze nocki ale nocki - ale o pracę stałą z nocek - no po 10 głębszych. Nawet przed świętami uważam, że to kiepski pomysł. I wiecie -niektórzy ludzie w Niemczech sie na mnie obrazili, ale wiecie - przy całym szacunku do nich oni do mnie mają szacunek zero. Nie udało się wyżej BO NIE BYŁO NA TO SZANS i koniec. A reszta - praca fizyczna to pasuje mi tylko ogrodnictwo.I magazyn mi pasuje - jakieś przebieranie i tego typu , pakowanie, etykietki - to tam może być, a tak inaczej to nie i tyle :( Reszta to sie tam nie piszę A ZWŁASZCZA do pralni bym się już nie pchała, na taśmy też bo to szybko idzie- 2 razy szybciej niż powinno i tyle. No ale kto to tam się tym przejmuje prawda czy zarabiam za taśmę puszczoną na SPEED 1X czy na SPEED 3X - czy żyję czy nie żyję co za różnica prawda. Jednego mniej do zwrotu podatku :( Ale jak tu czytam to widzę ogórki i truskawki nic ciekawego. No szkoda - a pomidory? Umiecie coś napisać o pomidorach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaowieczkabozzza
Wiecie - teraz mam klopsa bo nie chcę się tłumaczyć w Niemczech wiecie czemu zwiałam z ogrodnictwa - bo buty mi poszły i dlatego zjechałam. W SUMIE - tyle mogę powiedzieć, że mi zniszczyły SIĘ buty. Po prostu mi się rozwaliły na mokrym i tyle. - Nie mogłaś se kupić nowych mi powiedzą? Nie powiem bo tam mi dużo rzeczy poszło - tam mi po prostu wszystko ZNIKAŁO. I dlatego ja też zniknęłam. No a po mnie zostało jedzenie w lodówce - niektóre rzeczy, no ale mnie wszystko znikało i buty mi się rozwaliły i tyle :( A pomawiać mnie będa , ze zdrowia nie miałam. No byłam nerwowa bo pani w pokoju NON STOP przy mnie paliła i nie było na czym usiąść. No to tyle. I koniec. Tam zdrowie - no one miały bardzo zdrowie, ale psychiczne zdrowie - znaczy wszystkie klepy na miejscu to nie wiem czy miały. W każdym razie wszystko mi ginęło, rozwaliły mi się buty i zjechałam bo jeden kierownik powiedział, że chyba nie jestem dzieckiem i rozumiem że powinnam wracać do domu gdyż sobie USIADŁAM po prostu na skrzynce czego nie wolno było robić - siedzieć na skrzynce. No i za to, że usiadłam na skrzynce mnie wyrzucił, a że nie miałam żadnych ubrań już prawie i połowy rzeczy to zjechałam i tyle. Pasuje? Pasuje, nie :( Co mnie to obchodzi? A jeszcze może i mogłam kupić te buty wiecie, ale sklep one BY BYŁY EWENTUALNIE mi powiedziały w grupie że jest czynny do X i w sobotę był jedyny dzien, żeby te buty kupić, no a ja myślałam że ten sklep krócej, latałam po nim jak głupia zamiast spokojnie sobie rzeczy wybrać I FINITO POWIEM WAM i koniec :( I tyle. Co jeszcze? Nie wiem . ja pojęcia nie mam. No i tak będe mówić. Że sobie karty nie podbiłam wcześniej i nie poszłam - to bym WTEDY nie była wyrzucona. No to ja chciałam powiedzieć szefowi, żeby mi godzinę odpisał bo każdy widział przecież że poszłam i tyle. Jeszcze miałam palec skaleczony i tyle. No i przyszedł , widział , że siedzę na skrzynce i mnie wyrzucił. Tak będę mówić. A ja tylko prosiłam, żeby mi godzinę odpisał. Nie będę mu tyłka zawracać, że sobie palec rozwaliłam BO MNIE WTEDY MIAŁ PRAWO WYRZUCIĆ i tyle. Buty miałam mokre bo po polu wcześniej też łaziłam, rozwalały mi się i tyle :( no i koniec - co jeszcze? Nie wiem. No bo wiecie- miał być regulamin i koniec. Takie bzdury nigdy się nie kończą. Bez sensu i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaowieczkabozzza
Wiecie - nie dajcie się powiem wam. Np. praca wielkim scyzorkykiem. Należało powiedzieć NA PRZYKŁAd jak się nim posługiwać. To powinno być PODPISANE przykro mi. Pocięłam sobie tylko rękawiczki, ale... mogło być znacznie gorzej i tyle :( Nóż był na 50 cm a niczym brzytwa. A w razie wypadku? To jedna sprawa. A druga - czy tam nie można było W OGÓLE usiąść? I tyle :( No i koniec. Co jeszcze? Nie wiem :( Powinno być powiedziane - czujesz się źle, zejdź sobie wcześniej TYLKO PODBIJ KARTĘ - ciekawe czemu to nie było powiedziane wiecie? Bardzo ciekawe. Że zawsze coś się może stać komuś i wtedy proszę sobie podbić kartę. Tak samo nieobecności w pracy. A praca w ziemi? Co jeść wtedy i ile żeby nie zwymiotować? I koniec. Ja już nie mam siły powiem wam. Ma być regulamin - w razie co do poprawki i tyle, a nie że kurde raz tak, raz siak. Same bzdury. Trzymam się, że usiadłam sobie na skrzynce i koniec. A reszty nie powiedziałam bo to bez sensu i koniec. W koncu ma 35 lat i nie będę się tam zadawać z pyrtkami i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaowieczkabozzza
mam 35 lat i tyle :( I co dalej wiecie. Bo wiecie teraz będzie nie wiadomo co - TO MI MOGŁY SMARKATE BUTÓW NIE CIĄĆ. I tyle. Se mogły jechać ciąć jakieś kwiatki. Nie wiem o co im poszło i tyle. Co im zrobiłam że mi buty pocięły. Psychopatki i tyle. A ten co mnie zwolnił też. I koniec :( Jak dla mnie i tyle. Bo wiecie będą wymyślać teraz. Usiadłam na skrzynce I TO JEST PRAWDA bo mnie widział przecież i tyle :( A miałam siedzieć na ławce, ale nie bo mnie głowa bolała strasznie , po prostu zawroty głowy miałam bo źle jadłam i tyle. Może za dużo, może za mało - nie wiem. Coś źle i tyle :( I sobie usiadłam. I buty miałam rozwalające się i temu też :( I koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gda5
ta peenda zawsze sie wetnie :O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaowieczkabozzza
Wcale nie :( Właśnie wyleciałam i DOBRZE. Tak myślę. I tak nic tam nie było ciekawego w tym ogrodnictwie. No rośliny , ale wiecie kto się tam nimi przejmował? :( Ja i tyle. No to bez przesady. Musiałabym wiecie znaleźć sobie taką samą fankę roślin jak ja i by jakoś leciało. Dziś już nie śpię jak czytacie bo sobie myślę, że kogo by tu takiego znaleźć W MOIM WIEKU. Czy to jest możliwe? I WTEDY pójdę na to pole i z taką osobą mogę sobie tam stać o stałą pracę I SZUKAĆ INNEGO MIESZKANIA - wynajmu. A tak? :( Wiecie - ta Magda - piję, palę, za 5 minut się lesbię tylko się ciepło zrobi na starego, KLNĘ JAK SZEWC - na rośliny też - i NAPRAWDĘ(!!!) JEDYNIE, że urodziła to troje dzieci. No naprawdę. Ja rozumiem, że to jest wysiłek w życiu wiecie, ale kurde powiedzcie CZY TO CZASEM NIE JEST ZA MAŁO, ZEBY NAZWAĆ JAKĄŚ KOBIETĘ MORALNĄ? No 1 mąż - no to siedzi na niego z lesbami i JESZCZE się nie lesbi ale za 5 minut będzie. I KAŻDA która tam przyjeżdża wie , że to jest banda lesbij i najwyżej jak widzą, że nic się nie zmienia to UCIEKAJĄ wiecie. No bo po co się lesbić? Młode z tego dzieci nie mają. A stare? na facetów? No ale tam są morderczynie. Teraz już rozpoznam od razu morderczynię i nic nie powiem, ale wiecie - całość żenująca i tyle :( Ale wiecie - wczoraj tak siedziałam i myślałam i wiecie - zostawało mi sie na I roku studiów wydać. Po tym liceum i ZARAZ DZIECKO. Od razu. Nic więcej. Później drugie i trzecie jakby stary zarobił. No ja nie umiałam wiecie. I czemu? Bo byłam gwałcona. A to jest skomplikowane. No to na 3-4 roku studiów miałam być wydana, trochę później ale wczoraj tak siedzę i wiecie na pierwszym roku studiów spotkałam taką laskę. I już była mężatką. I ja tylko tak za nią chodziłam wiecie - po co Ci to małzeństwo jak nie masz dzieci? I to była taka zmora wiecie i ja się przez nią nie wydałam. I mam ją na zdjęciach i dobrze wspominam. Czy ona żyje? Wczoraj tak zaczęłam myśleć ciężko? Czy ta laska żyje? Chyba nie. Chyba samobójstwo też i tyle. No bo wiecie - za tego irlandczyka to się powinnam była wydać, a nie. Przez nią przemieszało mi się na Polskę i tak dalej. Ale też zaraz PO NIEJ jakby - nie wiem. I zaraz po tym jak ją poznałam poszłam do innego akademika i chcieli mnie zabić. I WTEDY miałam przejść na zaoczne i studiować dziennie angielski i koniec. Nic więcej nie było, a ja? Nie poszłam na policję z ta bombą. No i tyle lat męczeństwa przez to. A wiecie - jaką tam miałam, taką miałam, ale opinię miałam i nikt mną nie ciorał, a przyjechałam w te OHYDNE WIOCHY i pociorali mną tu jak gównem z tyłka. WSZYSCY. No to powinni siedzieć i tyle. Żeby wiecie iść do szkoły uczyć za SAMOBÓJCZYNIĘ. I wiecie wszyscy na mnie, że tyle samobójców na koncie, no wiecie to jest STRASZNE dla mnie, że oni napisali z tej średniej , że to MOJA WINA jest. W sumie 22 osoby wiecie :( Nieźle, nie? A ja jestem taka, że 1 samobójstwem się przejmę i tyle. I czyja to wina - moja? Myślicie NAPRAWDĘ , że gdybym wiedziała CZYJA JA JESTEM I SKĄD to bym chciała w Polsce mieszkać? Chyba wam bije na łeb. I wiecie - moja wina - dziś tak siedzę rano - i zaczęłam to rozumieć, że osobie pogwałconej wiecie wszystko sie w głowie przestawia. Tak jak ci samobójcy pogwałceni wiecie ja też TYLKO TEN PASZPORT zaczęłam widzieć wiedzie. I NIC POZA TYM. Ale też byłam w szkole gdzie dyrektorkę zgwałcili uczniowie i ona na nich. JEJ KLASA. Niezłe, nie? rozmawiała z nimi bo jej oczy zawiązali. Czy oni tam byli normalni wiecie? Mieli ją rozebrać do naga i zrobić jej zdjęcie. I to wszystko. A wiecie - mnie to wszystko się zgadza. I tyle. Bo tak było i już. I wiecie - tu nie chcę mieszkać gdzie żyję. I WIEM CZEMU oni mnie wyrzucali stąd tak strasznie. Żeby coś znaczyć - i dobrze robili tylko się mieli...nie wtrącać. I to wszystko. W końcu się uczyłam , nie? I tam takie rzeczy. i tyle. Czy ja byłam imbecylem, który niczego nie prezentował sobą? Jeśli tak to po co mi coś więcej niż fizyczny zajob na tym zachodzie i tyle. No bo opinię mam tam jak Kadafi. I ich nie lubiłam jak tam przyjechałam. I co ja mam teraz robić? Niemców skreślam bo wszystko bez sensu. Zostaje mi Holandia ale BEZ JĘZYKA bo się będą śmiali, że się miałam wydać. W tym wieku? A 20 latki co tam robią? Wiecie ja się uczyłam, a one? No szło mi kiepsko, ale ktoś się mną mógł zainteresować to bym się wydała na dzieci i tyle. I koniec. Co w tym więcej jest? Tu się mną nikt nie interesował bo w tej okolicy liczy sie tylko seks grupowy, kasa i chałupy. W tym akademiku też to zostałam sama. No i gwałty się tu liczą i wczoraj było 20 lat odkąd mnie chcieli zgwałcić tu grupowo w 1 dzień wiosny na wagarach, na które poszłam BO MUSIAŁAM. Bo co robić? Sama zostanę? I tyle :( A miałam chyba i tyle :( No ale wszyscy poszli to ja też i tyle :( I mnie nie zgwałcili i chyba przez to mam taka opinię tu bo im nie wyszło, nie chciało im się? Mówię wam - ta okolica jest tak głupia, ze to jest coś takiego, że tu NIKT NIE POWINIEN MIESZKAĆ, ale ci ludzie są tak zdezelowani umysłowo tutaj, że wiecie - w sumie najgorsza dzielnica, ale mają mniemanie o sobie choby byli Hollywood. I to tak się wtrącają we wszystko a prezentują sobą PRZEWAŻNIE wielkie nic i tyle. No kasę ze zwrotu podatku. I to jest koniec. I 15 lat życia mego musiałam spędzić W TAKIM CZYMŚ - bez jedzenia w sklepach, bez słuchajcie podstawowych rzeczy, kasy do dziś. I jeszcze z mniemaniem ci ludzie, że 8 cudem świata są wiecie. No dosłownie wiecie :( A dalej nie lepiej - szkoła na cmeantarzu, a wiesz , że ty jesteś od tego czy tego, czemu ty po angielsku nie umiesz? No to się przyszłam nauczyć i kiepsko to wyglądało i tyle :( Reszta też oprócz bioli i tyle :( No i teraz wszyscy zycza mi tu samobójstwa, a zwłaszcza mój ojciec przybrany - to zersko ostatnie, no ale takie życie i tyle :( No bo dawno w Anglii powinnam być wiecie. W 2007 już ostatni dzwonek i ta koleżanka POJEBAKA zamiast mi powiedzieć, ze ta jedna popełniła samobójstwo i PODOBNO była z ojcem w ciąży to nic. No i wiedzie - do 2009 siedziałam w tej szkole, później rok na bezrobociu bo ona sobie na uczelnię dzwoniła co ja porabiam - ta samobójczyni - a one jej udzielały informacji PRYWATNYCH w sumie bo jak jej nie poinformowały o zmianie katedry to o czym one sobie rozmawiały na mój temat? Bo to to jeszcze zrozumiem, ale reszta? I dlatego wiecie ja wiecie w ogóle biologii uczyłam w roku pańskim 2005/2006 jakbyście nie wiedzieli i dalej też bo mi nikt nie powiedział, że ona sie powiesiła. I wiecie - no fakt, szkoda jej - bardzo ładna, dobra nauczycielka, ale wiecie jej 12 gwałcicieli też się powiesiło na drzewach - czy ona sie tym przejęła słuchajcie? Po prostu mieli jej oczy zawiązać, żeby nie wiedziała kto i tyle. A oni patrzyli jej w oczy i z tego sie powiesili. Też mieli ja rozebrać do naga i zrobić zdjęcie jak chcieli ja skompromitować NAPRAWDĘ. A słuchajcie mieli rację? W OGÓLE nie mieli racji. Które tam dziecko było jej ojca naprawdę? Żadne. No chyba że jej starsza siostra wiecie. Ale nie wiem. Wiem tylko , że musze o tę koleżankę stać bo po mnie i tyle. Bo chyba przeze mnie ten ojciec ją pogwałcił, a mnie pamięć odebrało i tyle co ten mój przybrany ze mną wyprawiam. Wiem tylko że jak miałam 8 lat to mnie NAD RANEM straszyło w kuchni STRASZNIE. I to pamiętam i reszty nie. i tyle :( I zdjęcia. I koniec. I swoje choroby, że miałam straszne gorąckzki i tyle i po tych chorobach też nie byłam normalna i tyle. No i wiecie przez tę koleżankę co ją spotkałam na studiach w końcu za mąż nie wyszłam i ona chyba nie żyje już. Tak mi się wydaje. No w ciąży to bym ja zrozumiała, a tak to nie i tyle. I wiecie - spaliłabym ją i miałabym lepsze życie po studiach, a jak tak nad nią myślałam, myślałam. Miałam ją spalić - taka wiedźma to była. Jak Janina - takie coś to było. Patrzcie 14 lat a ja najbardziej z pierwszego roku pamiętam ją, nie tylko dlatego, że była wydana, no ale bez tego małżenstwa to nic. I tak miałam myśleć. A ja tylko widziałam, że była wydana i nie miała dzieci. Takie głupoty i za mąż i wyszłam i tyle. Może ona miała mi pomóc? Ja nie wiem. To się nie miało tak skończyć - to czuję, ale reszta? I że ona nie żyje też tak to czuję. Ona była rok starsza chyba tak czy siak i miałam ją o małżeństwo zapytać, a ja to olałam - no dzieci nie planowali na razie. Wiem, że mieszkała u rodziny męża. Jakoś tak. I tyle. No ale ona chyba też nie żyje i wszystko przez to. Też chyba adoptowana wiecie bo normalne to tam to nie było i tyle. Hmmm... jak uważacie zresztą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skabik
dobrze że to koniec , bo było dużo czytania a morał żaden.ale te buty......to mogłas kupić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś lubi tyrać jak wół to niech jedzie:O Moja chrzesnica pojechała do Anbglii raz na zbiór pioetruszek :P zarobiła niezle ale po powrocie jeszcze miesiac jej sie pietruszki sniły :D:D:D Jeden plus tej wyprawy studiuje i osiaga wysokie noty ;) bo wie co to praca w obozach pracy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaowieczkabozzza
Wiecie - jak to było z ta mężatką ze studiów to nie wiem, ale w takim razie kogoś zabiła. Morderczyni to była. Nic więcej mi nie pasuje. Bo wiecie tam za maż wychodziły, dzieci miały, to rozumiałam. A ona taka dziwna. No to wyszła szybko za mąż bo kogoś ciachnęła I PRZEZ TO MI TAK CIĘŻKO BYŁO i się nie domyśliłam i tak dalej i ona zawsze wiecie tak koło mnie na przedmiocie x bo ja byłam z tego przedmiotu bardzo dobra i to tak dobrze było sobie koło mnie usiąść wiecie. No ale mi z tego przedmiotu NIC NIE WYSZŁO. Dziwne. A z tego przedmiotu właśnie moja koleżanka samobójczyni robiła pracę magisterską. A ja niby też mogłam bo skończyłam go i tak z wynikiem lepszym niż ona, ale nie umiałam wiecie. Przez tę męzatkę. Naprawdę. No wiecie gdyby ta moja koleżanka żyła to bym z nią do tego ogrodnictwa się wróciła i tyle. A tak? Z kim? Po co? I bym stała o mieszkanie inne. Wynajem jakiś? Nie wiem :( Przynajmniej bym pytała i tyle. No z mężem to już przestańcie, ale z jakąś tam koleżanką - starą panną. Bo wiecie - po co ona za mąż wyszła. Ale z drugiej strony po co ten facet o nią stał? Żeby sobie życie rozpieprzyć. Ona naprawdę w ogóle się seksem nie interesowała ani nim - po prostu wyszła za mąż, żeby mieć dziecko. Nie żeby się rozmnożyc - to nie było jej myślenie. Żeby mieć dzieci i tyle. Była OK i nie wzieła pod uwagę, że dzieci można mieć z kimś innym niż mąż. Miała się przyjrzeć swojej mamusi i tyle. No co jeszcze, nie? Nic poza tym :( Nie doceniła matki też i tyle z całości. Tylko Najsw. Sakrament, Najsw. Sakrament a Maryja? :( I tyle. No cóz... co jeszcze? Najlepiej ją wiecie lubiłam jak miała okulary założone - taka pani profesor. Nieźle skończyła :( - A ty jeszcze lepiej mi powie i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×