Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona niepewna

majatek i podzial

Polecane posty

Gość zagubiona niepewna

Witam mam pytanie o majatek Moj maz ma brata ( zona dziecko ) my jestesmy sami dziei nie mamy i nie chcemy. Dom rodzinny mojego meza to spora dzialka wartosci ok 500 tysiecy bez domu i na niej dom dwupietrowy ( teraz mieszka w nim brat meza z rodzina ) Tesciowa zadecydowala ze trzeba dokonac podzialu Poniewaz my mieszkamy calkiem osobno brat meza wymyslil ze w blizej nieokreslonym czasie zaolaci mu 150 tys w zamian za to ze nie bedzie sobie roscil pretensji do spadku i reszta bedzie jego Maz wkurzony na maxa brat nieustepliwy tesciowa trzyma strone brata meza no bo oni maja dziecko ja oosbiscie uwazam ze podzial jest mega niesprawiedliwy ale siedze cicho nie wtracam sie ale maz sie gryzie tym strasznie zaznaczam ze gdy padla propozycja wezwania rzeczoznawcy wycenienie wszystkiego i odliczenia wszystkich kosztow jakie brat meza poniosl ( piec ogrzewanie opal itd) nie spotkala sie ona ze zrozumieniem a z agresja i wyzwiskami poradzcie co robic jak osiagnac kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaa76777
pokłocicie sie na bank ale bym nie odpuściłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;/ czarno widzę... przy podziale majątku naprawdę ciężko o kompromis... podobnie jest u mnie, chodzi o Babcię, Mamę i Wujka. Wujaszek ostrzy sobie zęby na mieszkanie Babci, jakby szybciej chciał ją do grobu wpędzić. Babcia zaś póki co nic nie wspomina o żadnym przepisywaniu czy zapisywaniu, ale Mama ma dwoje dorosłych dzieci a Wujaszek trojaczki w drugiej klasie podstawówki. No i tak uznał, że to mu się będzie należało bo on ma małe dzieci. I wiem, że będzie wojna. U Was też niestety na to się zapowiada. 150tys to całe nic w stosunku do wartości działki i domu. Teściowa może przepisać dom i ziemię na jednego z synów, ale jak widać woli żebyście sami odstąpili o roszczeń. A na to się nie zgadzajcie. No chyba że nie zależy Wam ani na domu, ani na ziemi, ani na pieniądzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona niepewna
hmmmm kasa by sie przydala normalne splacilibysmy dwa kredyty reszte zainwestowali nie chce sie wtracac ale cholera mnie na to bierze dom maz ma w glebokim powazaniu ale dzialka tam spokojnie starczy miejsca na jeszcze jeden dom albo warsztat maz to mechanik a co do brata same ocencie pare lat temu maz stracil prace jego brat ma warsztat nawet slowem sie nie zajaknal bracie poki czegos nie znajdziesz pracuj u mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest ze spadkami
Niech nic nie robia po smierci w tym przypadku tesciowej calosc jest dzielona na jej dzieci.Przeprowadza sie sprawe spadkowa i sad nakazuje podzielic majatek na rowne czesci.Jezeli zadne z dzieci nie jest wydziedziczone.Nie wazne ile kto ma dzieci i jaki stan majatkowy.Jezeli tesciowa chce przepisac dom z dzialka na jednego z synow to drugi moze skaldac sprawe o tzw zachowek.Mysle ze jest to ok 30% wartosci spadku, ale nie jestem pewna.W waszym przypadku moze to bedzie bardziej oplacalne.Przwie kazda rodzina sie dzieli jezeli chodzi o spadki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest ze spadkami
i jeszcze jedno z rodzina to najlepiej na zdjeciu.. opowiem ci jedna historie Moja babka ma trojke dzieci jedna z corek zabrala ja bo byla juz bardzo chora,(1000km od miejsca zamieszkania babki i pozostalych dzieci).Zostawila mieszkanie i wg prawa polskiego po jej smierci dzieci powinny sie podzielic.Moja kuzynka pojechala wyrwala babke z domu ciotki do notariusza aby przepisala mieszkanie tylko dla niej, co babka uczynila i jeszcze sie cieszyla ze dobrze zrobila:O.Nie dala nic swoim dzieciom i pozostalym wnukom.Cala rodzina jest obrazona na siebie.A babka zyje i czeka na smierc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest ze spadkami
i pewnie wkrotce wnusia z corusia oddadza ja do domu starcow bo bedzie im zawadzac a pozostala rodzina nie pojdzie jej nawet odwiedziic bo przez cale zycie mieszala i na koniec tez nic dobrego nie nie uczynila.Powinna zostawic dzieciom a oni by sie podzielili i ewentualnie daliby swoim dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli testament nie stanowi inaczej to cały majątek po zmarłych przechodzi w równej części na dzieci, a jeśli w testamencie jest że na jedno to i tak jest zachowek ale hmmmm nie pamiętam jak to się procentowo rozkłada ale na bank myślę że więcej niż te 150tyś. Sąsiad teraz sprzedaje mieszkanie to wiem że żeby to zrobić musiał połowe jego wartości oddać bratu tylko nie wiem czy był testament czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest ze spadkami- jeżeli babcia przepisała to mieszkanie aktem darowizny to w razie jej śmierci i tak pozostałym jej dzieciom należy się zachówek od właściecielki mieszkania .Akt darowizny musi się umocnić przez 10 lat żeby nikt i nic nie mogło rządać od nowej posiadaczki mieszkania czyli jeśli babcia zejdzie przed upłuwem 10 lat od momentu podpisania aktu darowizny to każde z dzieci może sobie rościć prawa do mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest podobny temat szkoda z
e autrka nie zaglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×