Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rud

Pytanie o modlitwę do...

Polecane posty

Gość rud

Właśnie obejrzałam z facetem film "Camino" . Opowiada o umierającej na raka nastolatce, która tak dzielnie (acz nieskutecznie) walczyła z chorobą, że aż Kościół Katolicki rozpoczął jej proces beatyfikacyjny. Trochę poszukałam o niej informacji i o dziwo! Kult tej dziewczyny jest już całkiem silny. Mimo, że oficjalnie nie jest uznawana za błogosławioną ani tym bardziej świętą, rozprowadzane są obrazki z jej podobizną, specjalne modlitwy skierowane do niej itd itp. Czy to jest... legalne? Trochę wygląda mi to na bałwochwalstwo. Równie dobrze ktoś mógłby modlić się do Michaela Jacksona i zawdzięczać mu ozdrowienia, łaski itd. Może ktoś się zna i mógłby mi to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rud
jem kupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smacznego żartownisiu :D Up up up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no jeszcze tego brakowalo uswiecmy wszystkie dzieci z hospicjow i onkologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedobeer
tak jest, ale napisz co generalnie cię zgorszyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyjabeł powiatowy
a módl się do kogo tam chcesz,bozi i tak nie ma, więc ci to nie pomoże i nie zaszkodzi,najwyżej pierdolca od tego dostaniesz,hahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żeby mnie zgorszyło od razu, ani mnie to grzeje ani ziębi. Ale katolicyzm z zasady jest chyba monoteistyczny, nie? Już abstrahując od ilości świętych i błogosławionych, podziału Boga na trzy części i jeszcze Maryi... Jeżeli KK nie ma nic przeciwko, a nawet wspiera! kult osób niewyświęconych, to po co te wszystkie procesy beatyfikacyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mnie smieszy to ze ksociol decyduje kto jest swiety a kto nie i ze potem modlisz sie do obrazka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedobeer
ja też mam to w głębokim i dlatego uważam, że jeżeli potrzebują tych cyrków do jakiś swoich potrzeb, ich sprawa, niech świętują ile wlezie. mnie jednak zastanawia inna sprawa. mianowicie tyle słyszy się o cudownych uzdrowieniach z takich chorób jak rak itp. a dlaczego nigdy nie usłyszeliśmy o tym, że komuś ręka odrosła gdy się żarliwie modlił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyjabeł powiatowy
rud albo wierzysz w te kościółkowe bzdety bezmyślnie i bez zajaknięcia,a wtedy nie szukaj logiki w kościele,bo jej tam nie ma,albo mysl sama,a wtedy.....................możesz dojsć do ciekawych wniosków,haaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyjable mój drogi, ja jestem ateistką od... mam wrażenie, że od zawsze. Zapewne masz rację, że nie powinnam szukać tu logiki, ale tak mnie to zastanowiło. Jak katolicy (czy ogólnie wierzący) tłumaczą sobie takie sprawy. Pedobear, mnie zastanawia jeszcze coś... Ta zakonnica, która uzdrowiona została z parkinsona za wstawiennictwem JP2. Jakby za kilka lat choroba jej wróciła, to świętość JP2 też zostanie cofnięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyjabeł powiatowy
rud ja myślę,że katolicy nie maja takich problemów,w każdym razie ci,których znam.Oni po prostu mało wiedzą o historii swej wiary,nie analizują niczego sami,mają pasterzy,którzy im wszystko wyłuszczą ,więc i mysleć samodzielnie nie muszą.Cała ta indoktrynacja polega na totalnym odmózdżeniu i podporządkowaniu owieczek i baranów woli swiatłych pasterzy.Metoda bata i marchewki najlepiej się sprawdza na bezmyślnej gawiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedobeer
myślisz, że została uzdrowiona za wstawiennictwem jp2?? był taki warunek, to się dopasowało jakąś sytuację. gdyby rzekomy parkinson "wrócił" to sprawa i tak nie ujrzałaby światła dziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, tak tylko sobie gdybam... Co by zrobili, gdyby jakieś pismaki wywąchały, że kobitka ma tego parkinsona jednak. Diable... rozumiałabym, gdybyśmy wciąż żyli w średniowieczu. Ale przy obecnym poziomie nauki i ogólnie wiedzy o świecie, ludzkiej mobilności, braku problemów z komunikacją, łatwym dostępie do wszelkich informacji... jak można w dalszym ciągu dawać sobie robić wodę z mózgu. Chociaż w moim mniemaniu to dużo bardziej uczciwe, niż taki katolicyzm na pół gwizdka - światopogląd w gruncie rzeczy ateistyczny, a ksiądz przydatny do chrztu, ślubu i pogrzebu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyjabeł powiatowy
rud poruszyłaś tu z tym średniowieczem bardzo ciekawy i rozległy problem,nadający się w zasadzie na oddzielny topik.Tez sie czasem zastanawiam ,jak to jest możliwe ,w XXI wieku,przy takim rozwoju nauk wszelakich,żeby mentalnie tkwić w średniowieczu i wierzyć w te wszystkie bzdety,bez żadnej refleksji,bez zastanowienia.No niestety,ale znów sie sprawdza moja teza,o totalnym odmóżdżeniu,poprzez trwającą ponad 2000 lat indoktrynację.Katolicy wolą mieć świat prosty,wręcz prostacki, ułożony ,podany na tacy ,to jest czarne,to białe,żeby sami myśleć nie musieli,trochę też z lenistwa i wygody i dlatego tak to wszystko wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to liczy sie psy
Michaela Jacksona nie moze zostac swientym bo był swiadkiem jehowy i dodatku pedofilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś usłyszałam coś takiego, że ludzie przeszli z politeizmu na monoteizm bo łatwiej wierzyć w jednego boga, niż w kilku. Potem przeszli na ateizm, bo jeszcze łatwiej jest nie wierzyć wcale. Cóż, oczywiście się z tym nie zgadzam. Fajna strona :D http://www.wikary.pl/?114

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyjabeł powiatowy
nieuchronnie zbliża się godź 24,wiec jako Dyjabeł powiatowy muszę ruszać do pracy,nie ma lekko ,trzeba kilka duszyczek niewinnych złapać,kilka cyrografów krwią podpisanych szefowi zanieść,kwartał sie kończy,każdy by te premijkę chciał dostać,hahahaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×