Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wylogowalamsie

jak dlugo mozna pokutowac za wypowiedziane w gniewie slowo?

Polecane posty

Gość czekoladka23
czizas Heh aha! To lepiej znosić w cierpieniu Jego złe nawyki czy zachowania, by ktoś sobie nie ubzdurał ja czy on, a może jeszcze ktoś inny, że ja go wychowuje?? Chyba w tym sęk by uśwadomić, że to i to mnie irytuje, a nie siedzieć cicho jak mysz pod miotłą. Nie rozumiem Twojej logiki. Czyli facet Ci powie - jesteś popierdolona, Ty skulisz ogon i odpowiedz, dobrze kochanie, cieszę sie że nie chesz mnie wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli facet Ci powie - jesteś popie**olona, Ty skulisz ogon i odpowiedz, dobrze kochanie, cieszę sie że nie chesz mnie wychowywać. zero zrozumienia to nie Ty masz byc szczesliwa, bo go zmienilas, tylko Wy macie byc szczesliwi ze soba, plastelina bawilo sie w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna moi
Pokutować za takie rzeczy to bzdura.... Rozmowa, jeśli to nei pomaga a facet jest naburmuszony i obrażony, nawet po tym jak go przeprosiłaś.... to wybacz.... też spotykałam się z takim jednym panem .. zmarnowałam kawał czasu, ale ktos na górze mi to wynagrodził w końcu normalnym partnerem.... Nie ma sensu sie pogrążać w bagnie.... Taka moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papla45
Witam miło Temat ciekawy. Jeśli powiedziałaś coś bolesnego a wynika że uraziłaś dumę „Pana i Władcy „ przeproszenie to za mało . Musisz powiedzieć dlaczego tak myślisz. Musisz umotywować skąd wzięło się takie a nie inne określenie. -tylko szczerze i spokojnie . Bez ściemy .spokojnie bez emocji . Nie płaszcz się a wynika że już to robisz- przestanie Cię szanować a wiesz mi nie chcesz tego . Jak postawienie sprawy jasno nie pomoże spasuj postępuj tak jakby bez niego świat wcale sie dla Ciebie nie zmienił. Może nawet zyskał . Bądź asertywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylogowalamsie
dzieki za wpisy, za rady musialam na chwile odjesc od komputera, teraz przeczytalam wszystkie te Wasze rady i stwierdzilam, ze musze sie od tego wszystkiego oderwac, ze sama tego nie naprawie, jezeli jemu przestalo na mnie zalezec to przeciez nic na to juz nie poradze... Nie plaszczylam sie nigdy, przepraszalam bo zle zrobilam. Chyba juz nic wiecej zrobic nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna moi
wiesz u mnie było wcześniej tak, że bałam się wracać do domu z pracy myśląc całą drogę w jakim będzie nastroju.... to była totalna porażka mojego życia.... żałuję, że tak późno się zdecydowałam odejść.... Myślałam, że już nic lepszego w życiu nie może mnie spotkać.... A spotkałam człowieka, który mnie przede wszystkim docenia..... A nie jeździ po mnie jak po łysej kobyle i obraża się o byle gie tylko dlatego ze jest zazdrsny o lepsza prace wyksztalcenie, albo ze po prostu ma zły humor... mało składnie napisane, ale chyba wiesz o co mi chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak ja znam ten temat... sama juz 4 tydzień pokutuje. Zerwał ze mną z powodu durnego smsa po pijaku... przepraszałam, tlumaczylam ze źle odebrał moje słowa, ze nie miałam w intencjach nic złego, ale on jest nieugięty... mimo ze mówi, ze mnie kocha, to twierdzi ze nie zaufa juz... Nie wiem juz kompletnie co zrobic, zrobiłam juz wszystko co mogłam zrobic... bez płaszczenia, bez błagania. Pozostaje mi juz chyba tylko brak kontaktu... Macie jakies rady? Nigdy tak bardzo mi na nikim nie zależało, dlatego tak szaleje z bezradności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Najpiękniejszy dar to przebaczenie. Tam, gdzie nie chce się przebaczyć, od razu powstaje mur. Od muru zaś zaczyna się więzienie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba sie nie kocha na prawde... :( gdy ktoś nie chce uwierzyc w dobre intencje, gdy nie moze zapomniec nieporozumien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Krzyśipiłka napisał:

Zależy to od was.   Chciałbym miec taką możliwość jak ty, bo Ona się do mnie nie odzywa i nie odezwie.

 

A ty masz jeszcze szanse rozegrać wszystko jak chcesz, no po prostu cudownie. Ja byłbym zadowolony.

na pewno to przeczyta ja prdl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

"Nigdy więcej nie ryzykuj jednym słowem/mogę nigdy nie zapomnieć, co mi powiesz"

Są słowa, które zmieniają wszystko, nie da się już wrócić do tego, co było. I co to za tłumaczenie, że "to w gniewie"? Tak o nim myślisz, tylko na co dzień lepiej panujesz nad sobą. Ja biorę to, co ludzie mówią, na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×