Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to sie przekonalam

On mi wypomina to ile wydaje na siebie i zycie!

Polecane posty

Gość no to sie przekonalam

jednak to prawda, ze czlowieka sie poznaje po wspolnym zamieszkaniu. Jestem na to idealnym dowodem niestety. Od kiedy zamieszkalismy razem moj ukochany stara sie kontrolowac moje wydatki. Caly czas narzeka, ze kupuje wszystko za drogie. Za drogi jest szampon, bo mozna w rossmanie za 5zl zwykly kupic, za drogi jest moj krem, bo po co jak mozna nivea sie posmarowac i tak w kolko. Buty tez za drogie kupilam, jak mu powiedzialam w piatek, ze tusz mi sie konczy to powiedzial ze mam nie kupowac, bo on mi kupi normalniejszy (czyli tanszy). Dostaje juz szalu, bo codziennie niemal sie o to klocimy, nawet wedline kupuje za droga i wode mineralna. Od wczoraj jestem na zwolnieniu, bo zachorowalam i powiedzialam, ze ma on zrobic zakupy. Zrobil i malo nie padlam jak zobaczylam co za gowno on nakupowal. W efekcie czego z goraczka poszlam sama do sklepu i kupilam troche jedzenia, bo z tego co on kupil to nic sie nie dalo zrobic:O Coraz bardziej krytycznie widze nasz zwiazek. Z jego strony zas wyglada to tak, ze przeginam, ze lepiej jest kupic cos gorszego i oszczedzic niz placic za lepsze co i tak (uwaga najlepsze!) "sie skonczy". I jak mam z nim zyc? Opadam juz z sil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz jeszcze że tylko on pracuje a ty siedzisz i sie domem zajmujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
nie, Regres ja nie siedze i nie zajmuje sie domem, bo jak bys doczytal to bys wiedzial, ze obecnie od poniedzialku jestem na chorobowym. A co za tym idzie- pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfhisdfosdanioasafnp
Nie daj się, bo później będziesz musiała się prosić o każdą złotówkę(zakładając,że mielibyście brać ślub i kiedyś decydować się na dziecko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinikaaaaa
moja droga moze jeszcze napiszesz ze na jego hobby mu nie szkoda... moj mieszka u mnie juz ze 3 lata twierdzac caly czas ze tak naprawde to nie mieszka.. za nic nie placi, bo on nie korzysta piore mu a proszku nie kupuje bo on twierdzi ze nie korzysta za wode prad opał tez nie zamierza sie dokladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinikaaaaa
zakupy typu jedzenie do domu robi owszem ale sam to wsztsko zjada wiec dziwne ze to ja jeszcze mialabym za to placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinikaaaaa
zeruje na moich rodzicach i sie nie doklada do niczego darmozjad!!!!!!!! a w dodatku pierdolnik robi za 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
o matko karolinkaaaaa to ty masz sto razy gorzej niz ja:D Bo moj do oplat sie doklada, ale ciagle marudzi, ze to za duzo kosztuje, ze ja za drogie kupuje. Jak cukier poszedl w gore to stwierdzil, ze od teraz nie slodzimy:D Prosze bardzo, niech nie slodzi, ja slodze jedynie kawe i to lyzeczke, a on herbate, kawe po 3 lyzeczki. Jak kupilam cukier mimo nowego glupiego pomyslu to az sie na mnie obrazil:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
jak zarabiasz i wydajesz swoje pieniadze to nie wiem w czym on ma problem:o a ma jakiś cel tych oszczednosci? zbieracie na coś? a może wam nie starcza i jakis czas po wyplacie biedujecie? bo jak nie to troche dziwna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinikaaaaa
moj na zarcie nie zaluje nie mowi tez zebym kupowala tansze inne rzeczy ale powinien sie wstydzic ze mieszka i sie nie doklada... mysli ze wsztskto jest za darmo jedyne za co placi to za cyfre i 50 zl za miesiac za to zeby nie musial palic w piecu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
na nic nie zbieramy. Normalnie kazde z nas odklada troche co miesiac, ale nie mamy poki co konkretnego celu. Na pewno tez nie biedujemy, stac mnie (nas) na normalne jedzenie. Kosmetyki i nne duperele dla mnie kupuje tylko za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipciopotam luzik
Autorko, a co on kupił do tego jedzenia? a co później Ty sama kupiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
wstyd sie przyznac co kupil:O Chcial schabowe zrobic wiec kupil po przecenie dwa takie kawalki schabu w opakowaniu, zafoliowane. Jak to otworzyl to smrod byl niemilosierny:O Mowilam, ze w miesnym by kupil to by zaplacil 3 zl za swierze, a on, ze te po 2,20 byly i dlatego wzial. Do tego kupil boczek, i kilbase zwyczajna. Ja takich rzeczy nie lubie wiec sie wkurwilam i poszlam sama zrobic zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
swieze- przepraszam za blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym w odroznieniu od ciebie
chciala oszczednego.co zlego jest w zwyczajnej kielbasie?a jaka krolewno jesz na codzien?zlota jakas?z brylantami?!ksiezniczka zasrana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihih mój ojciec
tez taki był.Pamietam jak jeszcze za panny mieszkałam z rodzicami to wiecznie awantury ze mama za duzo udawała.Czemu takie drogie,czemu tak duzo,nawet wode do kąpili nam wyliczał.Matka całe życie musiała go okłamywac,przeklejac metki i wciskac kit ze w promocji cos było.wprawdzie dorobili sie trzech aut,nowego domu no ale jakim kosztem....Kazał jej zbierac paragony i rozliczac sie z kazdej złotówki. Niezmienisz chyba juz tego jego skąpstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipciopotam luzik
wstyd, żeby dorosły mężczyzna nie umiał sam zrobić porzadnych zakupów. ja sam (21 lat) bym zrobił zakupy przyzwoite za wcale niewielkie pieniądze. a i zamiast myśleć tylko o żarle dla siebie powinien kupić Ci jakiś sok owocowy, świeży owoc i zapytać czy nie potrzebujesz jakichś tabletek czy coś. a on tylko o swoim pustym brzuchu myślał tak się kończy gdy za młodu nie chadzał do sklepu wysłany przez matkę, a wszystko kupywali rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do autorki
gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wychodzicie gdzies? kino itp?? w czym on chodzi?? 10 lat w tych samych spodniach?? zarabia mniej od Ciebie?? moze sknerstwo z domu wyniósl? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
nic nie ma zlego w zwyczajnej kielbasie:O Ale ja jej nie lubie, nie lubie wielu rzeczy tych drozszych takze. I on nawet nie pomyslal, ze ja nie bede jesc takiej wedliny i kielbasy, ktora kupil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
W kinie to z nim bylam ostatnio chyba z pol roku temu. Nie chodzi 10 lat w tym samym, ma normalne ubrania, czyste i zadbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyloi co jakis czasu kupuje nowe... kilka razy mu powiedz, oo widze nowy ciuch, dlaczego spodnie za 100 zł (pewnie wiecej za nie nie daje) ?!?!?! na ryneczku dostalbys za 30 zł!!! zrob tak kilka razy :D a jak on sie przyczepi do Ciebie o buty itp, to odpowiadaj mu tym samym, co on Tobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie kupuję zbyt drogich rzeczy, bo nie mam dużo pieniędzy, ale to już lekka przesada. Jeśli mieszka się razem, to w zakupach spożywczych uwzględnia się też drugą osobę i jej preferencje smakowe. No i z tym mięsem to trochę przesada. Lepiej pójść do mięsnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech kazdy
kupuje za swoje to co chce jejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinikaaaaa
moj czasami tyez potrafi mi wypomniec a jak on wydaje po 600 zł nie 60 na swoje odzywki na silownie itd to jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie przekonalam
no tak, kazdy moze kupowac za swoje. Tylko co to za zycie, kazdy ciagle sam sobie? Jak ja z nim chcialam zamieszkac to myslalam, ze to bedzie wstep do wspolnej przyszlosci. A poki co to widze to naprawde w czarnych barwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech kazdy
no nie jest to napewno rozwiązanie,wiec masz dwa wyjscia,albo to zaakceptowac,albo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samodzielna.
a ja mieszkam sama,niedopóściłam do tego by się do mnie wprowadził (bo mieszkania nie ma), nie jestesmy majętni, ale ja pracuje a on nie,zyje z renty, latem namówiłam go na zbieranie jagód,miało byc na bilety na urlop i....masakra,pierwszy raz otworzyłam oczy, podróż do rodziny finansowałam ja,zakupy ja,uzywki ja,a na koniec usłyszałam "jak ktos ma kase to sie rozbija" , szlak mnie trafił, wydałam więcej niż ze soba zabrałam,a do tego wróciłam prawie z pusta karta kredytowa, powiedziałam NIE, facet jest świetyny do łóżka ale nie do zycia, jak zwala mi się na weekendy ,nieraz i w środku tygodnia to tez oczywiście na drapanego, żadnych zakupów,głupiej kawy nie kupi, i tak juz rod roku, właściwie to juz mi to obrzydło,czyje się jak sponsorka a on płacze że taki los,ze to nie jego wina gonić pasożytów a także skąpiradłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak dupom sie
we łbie poprzewracało bo tanszego mleka i jogurtu to taka paniusia nie wypije szamponem głowy z Lidla nie umyje i papierem z biedronki dupy nie podetrze wielkie hrabianstwo z was kobiety Facet chce żyć troszkę oszczedniej wtych dzisiejszych czasach to chmara MATERIALISTEK NA niego najeżdza niczym ONZ na Libię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×