Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość guyy

czy przesadzam? ocencie mnie

Polecane posty

Gość guyy

rodzina męża odwiedza nasze dwutygodniowe dziecko i każdy chce nosić je na rękach, wrecz sobie wyrywają dziecko, całują w usta!, zabierają ze sobą dziecko z anginą... powiedzcie obiektywnie czy przesadziłam proszaąc o wizytę chrego dziecka z mamą innym razem, prosząc o to by poczekali z całowaniem jak dziecko podrośnie. Dodam, że miny mieli dziwne, poczułam się jak wariatka! dobrze zrobiłam, czy przesadziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ja jaaa
bardzo dobrze!!! dziecko z anginą to nawet do siebie bym się bała wpuścić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze popieram my nigy nie całujemy malucha w usta i nikomu na to nie pozwalam wszyscy są przyzwyczajeni, że tak ma być i jest ok a z chorobą to absolutnie nie zapraszam na wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....d....
ja teściom już nie raz zwracałam uwagę... najpierw przed każdą wizytą dzwoniłam i sie pytałam czy są zdrowi i czy prawdę móią.. a dziecko nie mastko że chodzi z rak do rąk a jak spi to nie ruszac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....d....
*nie maskotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guyy
dzieki, dziecko najważniejsze, ale źle mi z tym od tamtej pory nie przychodzą, obrazili się i teraz mam watpliwości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUXXXX
Nie przesadziłaś,jak najbardziej masz rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fotelikowa
No proszę Cię, nad czym jeszcze się zastanawiasz. Oczywiście, że słusznie postąpiłaś! Nie rozumiem postępowania innych matek w taki sposób, nie mają wyobraźni przyprowadzając chore dziecko do noworodka? Gdyby to była nastolatka, z głową w chmurach, nie myśląca logicznie no to pal licho, ale to też matka. Czy ona by chciała, żeby na jej nowo narodzone dziecko, albo nawet kilkuletnie dmuchały chore osoby, albo całowały w usta o grozo :O Ja nawet własnego dziecka staram się nie całować w usta, tylko w policzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, dziecko najważniejsze "prześpią sie" z tym i przejdzie im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze zrobiłaś! rodzina jakaś dziwna, że się obraziła :O jak w ogóle można całować dziecko w usta? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annah7799
he - też miałam sytuacje, że po urodzeniu córki moja durna teściowa przyjechała do mnie do Szpitala (!!!) z chorym nastoletnim synem. Myślałam, że jej ten pusty łeb urwę. Uważam, że zrobiłaś bardzo dobrze a baba, która ma chore dziecko i targa go do niemowlęcia to chyba rozum straciła - ciekawe czy chciałaby żeby to do jej nowonarodzonej pociechy przyszedł ktoś z zarazą. Ludzie są głupi i niemyślący - szkoda, że czasem trzeba im wykładać kawę na łąwę. A jeszcze bardziej jest przykre to, że reagują niezrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guyy
to dodam coś jeszcze... gdy mamy gości to przed wzieciem dziecka na rece prosze by umyli rece... to tez nie przesada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moononoomn
To TY jesteś mama i to TY mówisz jak ma być. Nie pozwól żeby ktoś ci się szarogesil przy TWOIM dziecku bo jak pozwolisz to cioteczki babunie wejdą ci na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie przesada ja prosze o to samo inaczej nici z brania malucha i zdania nie zmieniam trudno niech sie obrażają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guyy
niestety ta matka nie grzeszy rozumem, przykład: dziecko czesto chorue a ona by nie latac ciagle do lekarza podaje mu znalezione w apteczce napoczete kiedys przez nia antybiotyki :( "i dziecko zdrowe ma-wiec o co chodzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guyy
dziękuję wam, już myślałam, że jestem jedyna i że zwariowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważne, zebyś to Ty wiedziała czego chcesz dla malucha reszta no ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze zrobiłaś. Wystarczająco dużo się mów teraz o wirusach i o tym żeby dzieci izolować bo szpitale dziecięce są tak przepełnione. Bardzo dobrze zrobiłaś to Twoje dziecko i ty jak zachoruje będziesz z nim latać po szpitalach nie spać po nocach i się martwić. Ty masz obowiązek o nie dbać i niech takie ciotki spadają. Po za tym to jest też mały człowieczek i przerzucanie go z rąk to rąk i całowanie w usta może mu przeszkadzać szczególnie jak robią to osoby które nie pachną mamusią. brrrr ale mi się podniosło ciśnienie na myśl o takich ciotkach bez wyobraźni. Jak karmisz piersią to nic maluszkowi nie powinno grozić ale do końca 3 miesiąca nie ma co ryzykować bo jak zachoruje to odrazu szpital a to nic przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo.. ciagle nas odwiedza siostra meza ktora ma 2 dzieci wiecznie choryh;/ jedno ma 5 lat drugie 3. ciagle maja zapalenie pluc oskrzeli kichaja prychaja i nie wiadomo co.. ostatnio jedna miala szkarlatyne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstepy
zrobilas doskonale. to oni sa nienormalni ze nie wiedza jak sie zachowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×