Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona córka

Moja matka w ogóle się mną nie interesuje i nie chce kontaktować...

Polecane posty

Gość zasmucona córka

Witam, piszę tutaj, bo jest mi smutno i nie wiem co robić :( Moja matka jest typem kobiety dość prostej, została wychowana na wsi i nie ma w zasadzie większych zainteresowań. Seriale, ploty, kolorowe pisemka, sprzątanie- to zawsze interesowało ją bardziej niż ja. Nie pamiętam nawet kiedy w żytciu z nią tak naprawdę rozmawiałam. Zawsze jak chciałam pogadać to mówiła, że nie ma czasu. Ale za to ona bardzo chętnie mi opowiadała wszystkie osiedlowe plotki... Od kilku miesięcy mieszkam daleko od rodzinnego domu- 8 godzin jazdy autem. Problem w tym, że gdy dzwonię, to słyszę w głosie mamy zniecierpliwienie, stara się jak najszybciej ją zakończyć, gdy chcemy z męzem przyjechać, to ona też sie wykręca. A jak już się spotkamy to nie ma praktycznie żadnej rozmowy, tylko włączony tv, mama powie co się dzieje na osiedlu, kto z kim i dlaczego i cisza. Co o tym myślicie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona córka
Dodam, że sama wcale nie jestem nachalna, nie dzwonię ciągle, tylko raz na jakiś tydzień. Jak kiedyś się zawzięłam i nie dzwoniłam 2 miesiące to ona nie odezwała się :( Niestety gdy jej mówie o tym co myslę na temat jej zachowania to mnie zbywa, drze się że jej nie szanuję i nie rozumiem że ona nie ma czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gihnaaa
Ja z matką nie rozmawiałam od świąt i jakoś mnie do niej nie ciągnie ani jej do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona córka
Ok, rozumiem, ale ja chciałabym mieć normalny kontakt z nią. Nie pokłociłyśmy się, nie widzę powodów jej zachowania. Może ktoś mi wytłumaczy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona córka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shatynka27
A może sama jest z twz. zimnego chowu i dlatego teraz sama nie umie okazywać uczucia? Albo może czuje się gorsza w jakiś sposób od Ciebie teraz i od Twojego męża, może ma jakies kompleksy na tym punkcie i dtalego unika tych spotkań? Trudno powiedzieć. Może po prostu Mamy o to zapytaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gihnaaa
Ona już po prostu taka jest.I sam przecież napisałaś że zawsze tak było i jej zachowanie nie jest niczym nowym.Taki z niej typ człowieka i raczej nic już nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona córka
shatynka- ale tu nie chodzi o okazywanie uczuć. Ona po prostu się nie interesuje i nigdy nie interesowała niczym co było ze mną związane. W czasach szkolnych brałam udział w przedstawieniach na które przychodzili rodzice- moja mama przyszła tylko raz... Przez całe studia nie interesowała się tym co studiuje, jak mi idzie.... Tak jakbym nie była jej córką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona córka
Ja rozumiem, że można być człowiekiem ciepłym lub zimnym, że typu się nie zmieni. Ale mieć gdzies własne dziecko? To dla mnie trochę nienormalne... Tym bardziej, że nie powiedziałabym, że jest zimna, dla sąsiadek i swoich przyjaciółek zawsze była bardzo wylewna i miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka jest taka sama nawet nie wiem czy mozna ja nazwac matka ...Sama mam syna i wiem ze to jest bardzwo wazne aby byc ns kazdym szkolnym przedstaweniu dla niego moj dom zawsze bd jego domem .ja po przeprowadzce od mojej mamy czuje sid wydziedziczona .Ona przez tel nie ma czasu , do mnie oczywiscie nie przyjedzie nawet nie wie gdzie mieszka. I mnie tez do siebie nie zaprosi .moj syn a jej wnuk nie wie o tym ze ma babcie bo ostatni raz widzial ja nie wiadomo kiedy ,a jak jej powiedzialam ze wnuk jej nie zna to odpowiedziala ze zdarzy ja jeszcze poznac ... mam straszny zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 40 lat I nie rozmawialam z matka od roku, mam 3 rodzenstwa I wiem ze bylismy ogromnym balastem dla matki,dziwne to tymbardziej ze tyle nas bylo, nasza matka to kobieta ktora nigdy nie przytulala, nie mowila nic milego np kocham was ..I jak sie wyprowadzilismy z domu to chyba odetchnela z ulga, poza tym nigdy z nami nie rozmawiala, nie wiedziala co studiujemy, nigdy nie pytala jak nam idzie, a jak zamieszkalismy odzdzielnie to gdzie pracujemy I czy mamy na chleb....masakra dziwna osoba z niej byla, nigdy jej nie lubilam a wrecz niecierpiala, byla jak sasiadka ktora niezbyt lubi dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musicie się z tym pogodzić, że byłyście dla swoich matek balastem. One urodziły was, bo takie jest oczekiwanie społeczne, naciski rodziny i otoczenia aby kobiety rodziły dzieci. Więc urodziły, spełniły swój społeczny obowiązek choć może miały inne plany na życie albo nie miały żadnych i poszły za głosem natury. Gdy pojęły, że posiadanie dzieci nie jest tym czego pragnęły najbardziej, było już za późno. I teraz gdy Wy jesteście już dorosłe i wyprowadziłyście się z domu, wasze matki oddychają z ulgą bo wreszcie uwolniły się od przymusowego obowiązku i mogą zajmować się tym co lubią najbardziej. One się już nie zmienią, nie zapragną zacieśniać więzi, które były słabe albo niewystarczające aby tworzyć dobrą rodzinę, Takie kobiety [ ludzie] także żyją na tym świecie i lepiej to zrozumieć, pogodzić się z tym niż wiecznie oczekiwać na dobre relacje z takimi matkami. Podpisano- kobieta, która nie miała kochajacej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes samma z tak matka moja nie byla duzo lepsza . Nigdy nie ineresowala sie mna ale natomiast moimi siostrami. Przykro mnie bylo. Mowiac szczeze to nienawidze ja i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ********le macie problemy cieszcie się ze nie musicie z matkami latac po lekarzach ze was nie nawiedzają i nie wtracaja się w wasze zycie, ze sa samodzielne i same tez takie bądźcie. Dorosłe baby , szukacje uczucia u swoich facetów a o matki zadbajcie same a nie wieczne oczekiwania. Jestscie wykształcone , najedzone, zdrowe i ok , wykonaj telefon zapytaj co slychac i nie zawracaj duupy, swoje już dostałaś i zabrałaś, daj tyle samo swojemu dziecku i zyj swoim zżyciem a nie płaczki o brak zainteresowania. Uczysz się dla siebie a nie dla matki to po kiego matka ma wnikac jak ci idzie, dorośnij bo już czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy tez nie interesowala sie wnukami .......wyjatek najmlodszej corki. Kiedys starsza siostra potwierdzila wiele sytuacji ktora byla w domu i to mnie pomoglo lepsze samopoczucie. Od lat mieszkam na zachodzie mam swoje zycie swoje zainteresowania. Interesuje sie corka, zieciem i wnukami. Pomagam kiedy jest potrzeba. Nie wtracam sie w ich zycie i corka nie wtraca sie w moje. 10:57 ty tego nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te matki to mialy wyrzuty sumienia i dlatego nigdy nie byly dostepne dla swoich dzieci. Natomiast zawsze byly opryskliwe, zajete plotkami, sprzataniem w domu ktore nidgy nie bylo skonczone, narzekaniem na wszystko i brakiem czasu. Teraz mozna wyciagnac wniosek dlaczego jest tyle roznych sekt ......znalezli tych co sie nimi interesuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×