Roznoszenie ulotek

Chciałam się z Wami podzielić moją myślą. Zawsze denerwowali mnie okropnie ulotkarze zwłaszcza dzwoniący domofonem, i zwykle nie wpuszczałam ich. Ale ostatnio myślałam nad tym. Przeważnie są to ludzie młodzi, chcący w uczciwy sposób dorobić, a nie czerpać tylko od rodziców albo kraść. Dlaczego mam im to utrudniać? Praca jest i tak pogardzana, i trochę upokarzająca, bo wiele osób jak mnie denerwują ulotki, i nieraz ulotkarz nasłucha się przykrych słów, jakby to on wymyślił system roznoszenia ulotek. Dziś akurat dzwonił przed chwilą ulotkarz i wpuściłam go bez słowa. Będę doceniać, że są młodzi ludzie, którzy nie idą na łatwiznę i nie kradną np. Byłam bezpodstawnie nieżyczliwa. Może dlatego że poważnie choruję i nieraz ciężko mi przejść długi korytarz by otworzyć ulotkarzowi. Ale nie będę już myśleć tylko o sobie. To tyle z mojej strony. Miłego dnia wszystkim, także ulotkarzom :)