Topik dla kobiet, które chciałyby chcieć, ale nie mogą się przemóc

Moze to być topik troszkę egoistyczny, mianowicie chciałabym aby kobiety takie jak ja też miały swoje miejsce na tym forum Czy jest tu jeszcze jakaś kobietka która tak jak ja, chciałaby chcieć dziecko ale jakoś nie moze się przemóc, coś ją powstrzymuje, strach przed porodem, przed otyłością, nadmiarem skóry, rozstępami, kariera itd...opisujcie swoje przypadki

ten topik umrze

mam już jedno 3 letnie a o drugim marzę już od 2 lat:).Ale nie mogę się właśnie przemóc.Zjazdy,boję się że nie damy rady z kasą,bo do pracy wtedy chodzić nie będę...Liczę na wpadkę,bo sama to nie wiem kiedy się zdecyduję...ale mino że się nie zabezpieczamy ciązy nie ma.

Mam tak samo jak adelajda. CHCIAŁABYM BARDZO CHCIEĆ. Na myśl o porodzie ogarnia mnie panika, chyba bym tego nie przeżyła. Jak sobie pomyslę .... brrrr ogarnia mnie taki lęk i żal do siebie że jestem tak nieodporna. Mąż strasznie chce miec dziecko, a ja mam nadzieję że ta radość mi przyjdzie wraz z dzieckiem.... Myślałam nawet o jakiejś terapi. A kariera, praca, pieniądze... rzecz drugorzędna. Nic nie pobije strachu przed porodem. Otylość itp. trzeba być swiadomym wcześniej i dbać o siebie o 100% więce niz dotychczas. Wogole to dziewczynom planujacym ciąże, zabronilabym wchodzic na to forum (przed rozwiązaniem), można tyle schiz tu nalapać że szok. Fajny temat, ale chyba rzeczywiscie tu sa same dziewczyny bardzo pragnące maleństwa :)

Nie ma czegoś takiego jak: CHCIAŁABYM BARDZO CHCIEĆ. Jak się czegoś bardzo chce, to się to robi. A jeśli nie, to nie, jedynie presja z zewnątrz, np: bo koleżanki już mają, bo tak wypada, albo bo mam już ten wiek itp. powoduje że zaczynacie się zastanawiać czemu akurat Wy jeszcze nie macie. A nie macie nie dlatego że chciałybyście, ale coś Was powstrzymuje, tylko po prostu to nie Wasz czas i tyle w temacie.

droga poprzedniczko, może masz inne zdanie na tem temat, ale tu nie chodzi o presję, nikomu nic do tego.

ja wam napisze ze ciąża jest fantastyczna - poród ja miałam cc - bardzo do przeżycia - żadnej traumy ani nic z tych rzeczy nie mam - z karierą to zamierzam otworzyć własną działalność - rozstępy jakoś się nie pojawiły mimo iż mam już wcześniejsze z dojrzewania - czasem jest tylko takie uczucie jak sie patrzy przez okno że ja już niemoge tak poprostu ubrac się i gdzieś iść... trzeba nakarmić, przebrać, uspać, wstawać w nocy - ciągle czuć tą presję i odpowiedzialność - jak go ubierasz, karmisz wychowujesz - mały potrafi marudzić 10 godz i nic mu niepasuje a ty padasz z sił ale jak się takie maleństwo przytuli i uśmiechnie to jest cudowne!!

ja ma dziecko, kocham je nad życie ale wszyscy dookoła trąbia że należy mu "zrobić" rodzeństwo, ze tak trzeba. a ja nie chcę drugiego dzidzia, nie chcę z całą pewnoscią. moze powinnam chcieć, bo podobno jedynacy są nieszczęśliwi itd ale nie chcę i nic na to nie poradzę.