Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NikoMamannn

Teściowa czy opiekunka. Jak z tego wybrnąć?

Polecane posty

Gość NikoMamannn

Moja córka ma rok, a ja muszę wrócić do pracy i teraz naprawdę mam dylemat z kim zostawić dziecko. Opcje są dwie: 1. Teściowa. Z teściową kontakt mam dobry, widzimy się na weekendowych obiadach, spotkaniach rodzinnych, często wpada do nas na kawę i ogólnie ją lubię, bo dobrze mi się z nią rozmawia. Teściowa niestety nie pochwala moich metod wychowawczych np. zbyt cienko ubieram dziecko, nie daję słodyczy. Plusem tego, że córka zostałaby z babcią jest to, że teściowa nie weźmie od nas kasy (zwracalibyśmy jej koszty dojazdu), ale niestety jest dość sporo minusów, zwłaszcza żywieniowych, teściowa nie podałaby dziecku tego, co ja jej przygotuje i w życiu bym jej do tego nie przekonała. Kiedy mała jest z nią praktycznie ciągle coś je, a to babcia da parówkę, a to batona, a to chipsy. Ja zamiast parówek daję jej na śniadanie jajecznicę na parze, lub kanapki z chudą wędliną, a wiem, że teściowa tego jej nie da, a zapcha ją parówką. Na spacerze to samo: chipsy, ciastka, batoniki. Córka praktycznie ciągle ma coś w ręku, bo teściowa siłą jej wciska. Woda niegazowana, kompoty, soki dla dzieci odpadają, bo wiem, że da jej Kubusia:-( 2. Opiekunka. Problemu z wyborem bym nie miała, bo mam poleconą, która zajmowała się dzieckiem siostry przez 2 lata. Dziewczyna sumienna, sprawdzona, wiem, że poda dziecku to, co przygotuję i nic poza tym. Wiem, że nie zapcha dziecka batonikami i ciastkami, ale no właśnie to są koszta, bo około 1000 zł miesięcznie. To połowa mojej pensji. Jeśli chodzi o męża, to on wolałby swoją mamę, mimo że wie co nas czeka. Oboje dużo z nią o tym rozmawialiśmy, mówiliśmy o tych nieszczęsnych słodyczach, że tak, ale po obiedzie, ale ona i tak pozostaje niewzruszona i tak robi swoje. Jeszcze nie mówiłam jej o tym, że myślimy o opiekunce, bo wiem, że się obrazi i nasze kontakty się ochłodzą. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie ja z tego powodu nie zostawiam Malej tesciowej, nie ide do pracy bo wyjdzie ze musze wydac wszystko na opiekunke, poczekam pojdzie do zlobka i sobie ja pojde spokojnie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombkaa
zdecydowanie opiekunka:O wiesz co wymyslila moja tesciowa, na szczescie w pore sie wygadala i sprawa nie doszla do skutku? chciala isc zaszczepic moje dziecko na MMR mimo, ze mamy to szczepienie odroczone przez neurologopede..mala ma opoznienie mowy:O a poniewaz jest pielegniarka w przychodni do ktorej chodzimy to wymyslila sobie ze pojdzie z mala i ja zaszczepi :O od tamtej pory skonczylo sie zostawianie dziecka pod jej opieka:O ale jak sprawa sie wydala to mialam ochote ta babe durna zakatrupic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicioree-ek
tylko opiekunka. Co z tego, że zaoszczędzisz tysiąc złotych, jak dziecka do porządku nie doprowadzisz?? Ja odmówiłam teściowej i mojej mamie!!! Wychodzę z założenia, że babcie są od rozpieszczania, a nie od wychowywania. Jeśli masz sprawdzoną opiekunkę- bierz i się nie zastanawiaj. Będzie to lepsze dla Twojego dziecka- więc warte każdych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym miała wziać opiekunkę to nawet tę najbardziej spawdzoną przez tydzień czy dwa może nawet misiąc nagrywałabym ukryta kamerą. Nie wierze tym babom i już . Np . jak jestem w sklepie to widac odrazu czy dziecko jest z opiekunką czy z mamą lub babcią. no ostatnio widziałam krowę taką jędzowatą w markecie ( zresztą co to za zwyczaj zeby sobie na zakupy z dzieckiem chodzić , niech zapewnia mu inne atrakcje jak bierze za to kase ) - dziecko placze że chce bułeczke , a baba stoi za mna z tym dzieckiem w wozku w kolejce po pieczywo , przez pierwsze minuty zero reakcji ,z jej strony a dzieciak wrzeszcze wniebogłosy , w koncu babsztyl mówi " niech ci mamusia kupuje , ja nie mam zamiaru " i było to w takim tonie z aluzją powiedziane że miałam ochote sie wtrącić i ją opierdolic . W zyciu nie zostawie dziecka z obcą babą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
opiekunka. Dobra opiekunka zrobi wiele dobrego dla dziecka. Od razu możesz poznac co to za człowiek i tyle. Z babcią nie zostawiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenny deeszczyk
opiekunka, jak tesciowa wpoi za mlodu takie nawyki zyiowniowe to za kilka lat bedziesz miala otyle dziecko, na dodatek ciagle na cos chore, bo warzyw ani owocow pewnie nie bedzie babcia dawala. Na dodatek dziecko bedzie rozpieszczone, rozkapryszone, rady sobie potem nie dacie. I najwazniejsze Ty bedziesz ta zla bo babcia pozwala na slodycze ty nie, babcia spelnia wszystie kaprysy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony babcia dobra, bo i ty masz znią dobre relacje,dziecko nie będzie się jej bało,bo ją zna,większe zaufanie,ale minusem to te babcine nawyki..a opiekunka dobra, bo dasz jej jasne wytyczne co do żywienia,spacerów,zabawy,snu itp,ale zaś dziecko może podchodzić nieufnie bo to nowa osoba,koszty związane z opłacaniem..ciężko mi doradzić,bo ja dopiero będe rodziła,ale zapewne stanę przed podobnym problemem jak skończę macierzyński(teściowa pod ręką,ale wiem, że pomimo moich zasad będzie próbowała dziecko uszczęśliwić słodyczami,zabawkami i będzie na każde jego pierdnięcie, będzie go chciała karmić po swojemu,a pozatym ostatnio powiedziała coś co ciutkę mnie zaniepokoiło a mianowicie ''no ja miałam jedynaczka, to w moim wnuku nadrobię rozpieszczanie,babcia da mu to co zechce'') no cóż...moja mama..kobieta starej daty,ma swoje święte przekonania,jest zapatrzona w pewne zasady wychowania dziecka które mnie niekoniecznie się podobają, i nie zgadzam się z nimi a pozatym mieszka daleko, i powierzenie jej dziecka wiązałoby się ze zmianą mieszkania na większe,i zameldowaniem jej u nas, a z mężem juz dawno stwierdziliśmy że nie chcemy mieszkać ani z jego rodzicami ani z moimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wybrałabym opcję opiekunki
z tych 2 .... moje 1 dziecko pomagała wychowywać teściowa i właśnie zasady które mu wpoiła irytują mnie do dziś.... też mu wpychała jedzenie, łaziła za nim ze wszystkim, przez co jest teraz taki ciapkowaty i nie mogę go tego oduczyć.... mimo ze chodzi już do szkoły ... .... przy 2 dziecku wolałam zapłacić i się nie denerwować! tyle, ze ja wybrałam dla dziecka klub malucha.... jest niedaleko, 2 panie mają 5 dzieci pod opieką, są zajęcia, dzieci się socjalizują no i jest dużo taniej! jestem bardzo zadowolona, dziecko jest grzeczniejsze i nie widzę tych "babcinych" wpływów u niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie ja nie chcę ograniczać ani jednej babci ani 2 kontaktu z dziekciem,bardzo cieszę się, że mają życzenie zabrać na spacer czy do siebie na jakiś czas(znaczy 2,3 godziny) może z niemowlakiem jest o tyle łatwiej,że odciągnie się mleko badź zrobi butlę i babcia musi mu to dać, wiadomo że nie da 2 mies dziecku pomidorowej chociaż nie wiadomo :P ale problem z tym jedzeniem wychodzi ze starszakami które mogą już jadać inne pokarmy..jedna babcia twierdzi, że niemowlę powinnam bujać na rękach cały czas, bo ono tego potrzebuje tej mojej bliskości, a druga zaś twierdzi aby bujać ale z głową, bo potem tak się nauczy i nic innego nie będę robiła prócz bujania..i której tu słuchać?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka nowa
jeśli weźmiesz babcie Twoje dobra układy z nią znikną. To co wymieniłaś jako wady babci to jest najgorsze co może być, a jak amsz sprawdzona opiekunkę to tylko się ciesz i bierz bo ja sama szukałam opiekunki i naprawdę baaardzo dużo ich "przeleciałam" gdy dopiero znalazłam odpowiednią. Dobra opiekunka to największy skarb. Jak nie chcesz mieć problemów z dzieckiem (bo teściowa to najmnieujszy problem) to bierz opiekunkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wybrała opiekunke
z powodów które wymieniłaś autorko, nie zostawiam dziecka z teściową. mogłabym z moją mamą zostawić ,bo ona by mi dziecka nie nakarmiła po swojemu, ale ona pracuje i sama jeszcze wychowuje najmłodszą siostrę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztez
tez wybralabym opiekunke z opiekunka nie bedziesz musiala sie wykłócac, po prostu zrobi to co jej polecisz moze i teraz babcia sie obrazi nieco, ale pomysl jak moglyby sie zepsuc Twoje stosunki z nia jesli zaczalaby stosowac na Twoim dziecku swoje metody "wychowawcze" - ile nerwow sie najesz, a babcia i tak sie w koncu obrazi bo kiedys nieuchronnie jej wygarniesz co robi nie tak - takze i tak pewnie wyjdziesz na niewdziecznice. Pytanie tylko czy proces szybki czy długi wybierasz? :) pierwszy nieco drozszy, ale mniej nerwow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×