Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Gość Honia83
Magslom dzieki za pocieszenie, to wodze że nie tylko moja taka rozrabiaka;-) Ostatno wyrwała mi kontakt od telefonu;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja jak zwykle mam mega zaległości ale już wszystko nadrobiłam i piszę co u nas :) jeśli chodzi o zęby mała ma dwie dolne jedynki i póki co na tym koniec :) też jest nie zła rozrabiaka chyba taki wiek że maluchy są wszystkiego ciekawe u nas najbardziej interesującą zabawką są psie miski w kuchni :D a ta z wodą i suchą karmą to już w ogóle czasem biegnę żeby je schować bo mała jak je widzi to dostaję mega przyśpieszenia :D jeśli chodzi o wakacje to byliśmy tydzień czasu nad morzem. Jeśli chodzi o drogie mieliśmy do przejechania ponad 500km mała zniosła nieźle pod koniec był ciężko ale jakoś dała radę :) a no i moje dziecko pierwszy raz widziało piasek była w szoku jak go dotykała :) mleko Amelka pije jakoś 2-3 razy w ciągu dnia i teraz już raz w nocy :) aha no i umiejętności. Amelka ładnie siedzi stabilnie ale sama nie siada. Świetnie czołga się po podłodze, i zabiera się za raczkowanie już stoi ładnie do raczkowania i nawet kawałek potrafi przejeść ale jak jej się śpieszy woli się czołgać :D Wyślę zdjęcia na pocztę :) bo juz dawno nic nie poslałam. Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o mówienie to Amela ładnie mówi tata, dada, baba, daj czasem uda się oj Ty, ty... jak mówię do niej mama, żeby powtórzyła dziecko milknie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na poczcie nie wpisalam tematu :P michalina michalska to ja :D hie hie :D zapomnialo mi sie..i tam są zdjecia julki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciaczki słodkie ja moją Maje też wysyłam bo dawno nic nie wysłałam..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze laski ja to nie moge sie wypuszczac na zakupy sama(mąż zawsze mnie pogania a co za tym idzie mniej udaje mi się kupić),jak wlazłam w te dziecięce ciuszki to ponad godzine siedziałam,wydałam prawie 100,a jeszcze tyle chciałoby sie kupić:):):) My mamy juz 7 ząbków to chyba gonimy Szymka Kelly:):):) Mała szaleje po całym domku wtsaje przy wszystkim,dzisiaj wstala przy szufladzie w kuchni zrobiła krok do piekarnika i zaczela go namiętnie lizac,krejzolka mała:)ślinotok niesamowity i to tez przyciąga jej uwage,czyli napluje póżniej rozmazac trzeba i dalej w drogę:):) Postaram sie wrzucic cos na poczte,mam fotki w basenie ale w domu bo jak marudzi to jej nalewamy i dziecka nie ma,oczywiscie nie za długo ale zawsze to jakaś rozrywka dla Martychy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Dawno mnie nie bylo... bylismy u tesciow i dzisiaj wrocilam... nareszcie u siebie w domku... ;p Naszemu skarbkowi wyszly juz jedyneczki i pchaja sie juz z gory.... dzisiaj dostal goraczki 39 stopni i nie wiedzielismy czy wracac czy zostac, ale jednak spadla i wrocilismy... A jak tam wasze Maluszki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisałam ostatnio, bo przez 2 tygodnie nie miałam internetu, a u nas trochę zmian. Lola wprawdzie nie raczkuje, ale przemieszcza się po całym domu pełzając :) Najbardziej interesują ją szuflady i dekodery, które niestety są w jej zasięgu. Próbuje też wstawać przy meblach, jednak jest chyba trochę za ciężka :P No i całkiem świeża umiejętność - bije brawo :D Odnośnie mówienia, to gaworzy na całego, ale ciężko powiedzieć, czy mówi coś świadomie, w każdym razie przeważnie jak płacze to mówi "mamamama", jak pełznie do taty to "tatatatata" a jak chce zwrócić na siebie uwagę siostry to woła "Ka! Ka!" (Emilka) - ale nie wiem, czy robi to świadomie, czy to tylko mój wymysł :P Aaa, i mamy już 6 ząbków - górne jedynki i dwójki i dolne jedynki, na szczęście ząbkowanie u nas przechodzi bezproblemowo. Mam pytanie do dziewczyn, które nie planują już dzieci: co robicie z ubrankami, z których maluchy już wyrosły? Oddajecie komuś, wystawiacie na allegro? Bo mi się już tyle tych za małych ubranek nazbierało, że muszę się ich pomału pozbyć i myślę nad allegro.. Pozdrawiam wszystkie Mamy i Dzieciaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja te które są w dobrym stanie i bez plam wystawiam na allegro czy tablicy, resztę wyrzucam. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że większość rzeczy Szymek ma używanych to głównie wyrzucam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też te lepsze wystawiam na allegro, śpiochy, body, pajace zostawiam bo za pare zł sie nie opłaca ich wystawiać a może komuś sie przydadzą :) tylko moje kuzynostwo nie stara sie o dzidzie :( ale koleżanka jest w ciąży to jej coś skapnie :) a te które nie nadają sie do niczego to wyrzucam ale jest bardzo mało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko :D A ja tam wszystko chomikuje -> nigdy niewiadomo co się przyda (no ale ja jestem dopiero na etapie pierwszego dziecka :* ) więc wszystko może się zdarzyć :) poza tym koleżanka jest teraz w drugiej ciązy i pewnie coś dostanie nieużywanego :D A u nas zauważyłam 7 ząbek dziś :) i Julka bije brawo - choć w sumie u niej to raczej KOSI KOSI :D poza tym ma coraz dłuższe momenty gdy sama się zabawi. Nadal sama nie siada ale próbuje cos jakby podnosić się na kolana i na nogi - ale głowa oparta o podłoge lub o cos,na co sie wspina... śmiesznie to wygląda... :) z racji deszczu siedzimy prawie całe dnie w domu - ale starams ie lapac chwile na spacery,bo oszalec mozna z nudy :) pozdrawiam,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ja ubranka wystawiam na allegro, ale większość oddaje. Mam dwie koleżanki w trudnej sytuacji finansowej, więc lepiej aby miały dziewczynki. Nie będą musiały kupować wiele nowych ubranek. :) My zaliczyliśmy trzydniówkę. Najpierw u Zosi a potem u Hani. Zosia nadal ma dwa duże zęby na dole i tyci jedynki na górze, ale Hania ma już 6 zębów z czego 4 na górze. Z nowych umiejętności to tylko Hania staje przy meblach oraz zamiast raczkować to porusza się na stopach z wypiętą pupą do góry. Nie wiem czy mnie zrozumiałyście, ale nie umiem inaczej tego opisać. Dziewczynki już zaczynają się spierać. Zosia zawsze zabiera zabawki Hani, albo gdy Hania śpi potrafi jej zabrać z buzi smoka i się nim bawić. Robi to z łobuzerskim uśmiecham, a Hania zawsze wtedy wpada w płacz i wyciąga rączki do mamy. Ja niestety z ręką zaliczyłam rtg. Dziś odbieram zdjęcie, ale do lekarza idę dopiero w czwartek. Żadne maści nie pomagają zaczęłam już nawet łykać solpadeinę, trochę pomaga. Powoli szykuję się do pracy. Już odwiedziłam ZUS, aby dowiedzieć się jak legalnie zatrudnić opiekunkę. Jeszcze tylko US i podpisanie umowy. Pozostaje zakup nowej garderoby i oczywiście wizyta u fryzjera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś byłam na usg brzucha i okazało sie ,ze mam kilka kamyków na przewodzie żółciowym i piasek ;/// i czeka mnie laparoskopia ;( troszkę mnie to podłamało.... dieta też od razu rygorystyczna... ;/ masakra ;/// nie dość,że dieta do karmienia to jeszcze teraz bardziej musze uwazac na to co jem i pije ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. moja Ala była przeziębiona. Dzisaj pojechałam na kontrole bo małej przeziębienie puściło ale rano ma suchy kaszel aż sie czasem dusi. I na tle alergicznym jest to chyba najlepsze że nie wiadomo od czego dostała ketotifen i flavamed mam dawać. mała coraz sprawniej chodzi przy meblach zdarza sie że puści sie i jedną rączka trzyma . ja wszystko wydaje jak leci miałam 3 w ciąży wiec wszystko poszło a było ich karton wielkości pralki to sobie wyobraźcie ile miałam małych ciuszków :) . Zostały mi tylko te które kupiłam a ich jest sporo też ,też je wystawie bo są ładne i wyglądają jak nowe :). bambusik nie zazdroszcze . Mnie za to ząb boli a moja dentystka wraca 30.07 i chodź nie wiem co poczekam na nią bo u nas to same rzeźniki są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio popadłam w przygnębienie. Dziewczynki zaczęły mnie denerwować swoim zachowaniem, np. gdy zaczynały się wiercić przy przewijaniu myślałam, że zaraz zacznę krzyczeć. Domyślam się, że chodzi o to, że całe dnie spędzam sama w domu z dziewczynkami - nie mam jak wyjść na dwór, bo są już potrzebne 3 osoby do wyjścia. Humor od razu mi się poprawia jak ktoś przyjdzie mnie odwiedzić chociaż na pół godziny. Ja już po prostu za długo siedzę w domu. Ponad 1,5 roku to za długo jak dla mnie. Ja naprawdę nie mogę się doczekać powrotu do pracy - oderwania się od pieluch. No wyżaliłam się trochę , ale są dni kiedy po prostu ryczę jak bóbr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza rozumiem cie :) ja się ciesze jak jade do miasta :) ja narazie do pracy nie wracam bo nie bede miała z kim małej zostawić . moja Ala też ucieka z dupką jak pampersa sciagne to potem mam kłopot z założeniem bo fika nózkami . dziewczyny moja Ala chyba zostanie szewcem zbiera wszystkie buty w domu jakie znajdzie he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno nie pisałam, ale po prostu duzo obowiazkow-nowe mieszkanie, pies, 2 koty, kameleon i JULA! ma 7 zabkow, cos tam gaworzy ale na zasadzie bababababa albo bzzz. Probuje posuwac sie po podlodze ale tylko pare cm i to do tylu;). Jedna noge juz podkula do raczkowania ale druga wyprostowana. I cieszy sie do telewizora:) niedawno mialysmy sesje zdjeciowa jak beda zdjecia to wysle. Wazy 9 kg i ma 74 cm(wiecej niz jej 11 msc kuzynka). Staje, podtrzymana za rece. Ale niedlugo, bo zaraz jej ciezki tylek opada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza - doskonale cię rozumiem - ja często mam tak,że aż płakać mi sie chce bo jedyny kompan do rozmowy to Julka. mąż pracuje za granicą i pryjeżdza co pare tygodni wiec przez wiekszosc czasu jestesmy same i czasem az mnie NOSI... gdy teraz jest w domu i mogę wyjechac na zakupy czy isc do fryzjera itd to jestem od razu w lepszym humorze...i aż mam powera. a u ciebie jeszcze dwójka szkrabów...ech... Damy radę !!! :D :D :D ty niedługo pójdziesz do pracy to odreagujesz. ja pewnie dopiero w styczniu lub na wiosnę pójdę do pracy. A tęskni mi się też do ludzi :D Uśmiechnij się :) :) :) Buźka ! :P *** A Julka waży 7350 kg i jak dla mnie jest ciężka - ja jestem drobna i niska też,więc ona to juz dla mnie mały klopsik. Wcina wszystko - kaszek już nie chce. Sloiczkami też zaczęła wybrzydzać - TYLKO i wylacznie je to co my i koniec. Chlebek wcina jak szalona.I własciwie wszystko jej smakuje co dostanie do dzióbka. Czasem mi ręcę opadają jak siedzi między mną i mężem i wcina ode mnie i od niego :D Nauczyła się robić KOSI KOSI i PA PA :P czasem też pokaze "taaaaka jestem duża" :) no i to tyle z nowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Daaawno nie pisalam, ale na poczatku nie mialam internetu tutaj a pozniej to juz nawet czasu nie bylo:) U nas wszystko dobrze, Antosia ma juz 3 zabki, dwie dolne jedynki i jedna dolna dwojke:) Ogolem lekarz u niej stwierdzil rozlegle zabkowanie , wiec maaasakra... Mala juz raczkuje, smiga po calym domu, a jak zauwazy cos zakazanego to dostaje przyspieszenia x3 hehe:) Lapie sie mebli i sama staje, czasem trzymajac sie za jedna raczke:) Robi PAPA; KOSI-KOSI i "aty aty" aaa i jeszcze jak mowie do niej "Antosiu, pokaz jaki masz kaszelek?" to ona tak strasznie kaszle eghe eghe:P , oczywiscie sciemnia ale ja jej na to zawsze "ojeju, jaki Ty masz straszny kaszelek..." i jest smiech hehe :d no mowie wam, w przeciagu tych paru tygodni tak intensywnie sie rozwinela , ze jestem pod wrazeniem:) hmmm, teskni mi sie troche za krajem, ale co zrobic:) powiem wam dziewczyny , ye tu zycie jest latwiejsze... Moj juz nie chce wracac do Polski jak ma za nedzne 2 tys czy 2,5 robic to mowi, ze pierdzieli... Tu Nas stac zeby wynajac sobie mieszkanie, wwszystko oplcic, zyc na dobrym poziomie i jeszcze odlozyc . Na poczatku jak przyjechalam to tez mialam ciezkie dni, caly czas samiutka z mala, w byla, w sumie to jest do tej pory strasznie marudna... i momentami to juz ryczalam z tej bezsilnosci... w polsce to sie gdzies wyszlo do siostry,kolezanki, na spacer , po drodze chociazby sie z sasiadka pogadalo... a tu nawet do nikogo sie odezwac:) ale teraz jujuz sie zaaklimatyzowalam, chodze sobie na miasto, sklepy , ogolem jest ok:) buziaki dla maluszkow:****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam znad kawy :) Ania moja Lola też ciągle pełznie do butów, nie można jej od nich odpędzić:) Dziewczyny jakimi zabawkami interesują się Wasze dzieciaki? Bo Karolina generalnie ma w nosie zabawki, uwielbia za to piloty, aparat fot. (mam taki zepsuty, którym się bawi), szuflady, kable i gazetę - targa ją na kawałki i od czasu do czasu próbuje :P A z innej beczki, to chciałam kupić Loli dres, ale w sieciówkach nic nie ma, w takich zwykłych sklepikach są, ale wszystko wściekle różowe/ fioletowe z mnóstwem cekinów (okropne), a na allegro królują dresy adidasa za 150 zł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, troszke sie nie odzywalam ale regularnie was podczytuje ;-) mam do was takie pytanie czy mialyscie taka sytuacje ze maluchy wam sie zaczely czesto wybudzac w nocy z placzem chociaz jeszcze spia, trzeba co chwile podawac smoczek i sa placzliwe? bawia sie i nagle wybuchaja takim okropnym placzem? nie wiem czy to zeby- chociaz na nie juz wlasciwie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Scarlett no właśnie ja mam wszystkie buty pochowane ale że nauczyła sie szafe otwierać to musze patrzeć . Jakąś miłością pała do butów :D . moja ma zabawek pełno . Bawi sie nimi ale najbardziej lubi sie bawić wlaśnie butami telefonami , kluczami, też gazety. No i upodobała sobie metki od misiów , też je wycyckuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) xdaisyx my przchodzimy to samo od jakiegos czasu Borys budzi po kilkanascie razy w nocy z płaczem,siada w łózeczku i po prostu płacze;/ i tak non stop...ale nie jest tak co noc,zdarza sie,ze pospi ładnie...zęby mamy dwa,górne niby ida,ale wyjsc nie moga wiec ciężko stwierdzic czy to od tego... Mały umie juz stac sam wczoraj ustał gdzies z 2-3min jak jadł chrupke:)zabawek mam multum,ale jakos nie bawi sie nimi,njlepsze sa szafki,buty,telefony,piloty itd... Nad łózeczkiem ma taka pozytywke ze sznureczkiem,jak sie pociagnie to gra,wiec nauczył sie sam ja właczac i sie kładzie niby spac:)bije brawo praktycznie cały czas nawet w płaczu mu sie zdarzy,mówi NIE , przybija piątke,i daje czesc i to na tyle:) Z jedzonkiem super ,je praktycznie wszystko co mu dam,i tak jak na poczatku były problemy tak teraz nie moge narzekac... Ja ciuszki wystawiam na allegro...chyba ze sa mocno zniszczone to ida na smietnik,kłade i zawsze ktos sobie wezmie... dodam zaraz na poczte jakies zdjecia małego łobuza mojego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolcia ja naprawde jestem w szoku jesli chodzi o rozwoj Boryska! super chlopak! a u mnie byl lekarz i jednak lada moment zabek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borysek - super chłopak. :) Moje dziewczyny tylko próbują stawać, ale już zaczynają wydawać różne dźwięki, jakby chciały coś mówić do siebie - może się rozumieją, bo jedna drugiej odpowiada :) Chorób dalsza lista. Z ręka brak poprawy - w rtg jakieś torbielki. Dziś byłam u lekarza i dostałąm skierowabnie na dalsze badania. A z tarczycą - prawdopodobnie choroba Hashimoto, więc może z tego te moje przygnębienie. Wiadomo - zbliżam się do trzydziestki, więc zaczynam się powoli sypać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja ubranka trzymam, bo Amela to nasze pierwsze dziecko a mąż "grozi" jeszcze synem :) także na razie je mam :D ale polecam stronkę szafka.pl lub szafa.pl ja czasem kupuję małej tam ubranka :) Iza ja też Cię doskonale rozumiem mąż pracuje w delegacji i nie ma go często w domu a my siedzimy w domu same... czasem też się wkurzam, ale coż trzeba zacisnąć zęby innej rady nie ma... chociaż dla mnie dużą odskocznią jest wyjście na dwór z mała albo zapraszam codziennie kogoś do siebie :) Ania moja małą też ciąga buty aby tylko jakiegoś spotkała na swojej drodze :) właśnie u nas też tak jej mała popróbowała nowości i teraz nie chce jeść swoich dań... IZA nie przesadzaj 30 to nie koniec świata!!! Będzie dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u nas zebów nadal brak, ale za to mała cały czas podnosi sie do stania przy meblach w łózeczku i kojcyas, lubi sie bawić tym co raszta dzieciaków na forum zwłaszcza buty;-) i od tygodnia strasznie krzyczy. CO DO JEDZENIA TO MA MEGA APETYT. Co niektórzy myślą że ją głodze hehe. Byłyśmy u kolęzanki co też jej mała jest w tym samym wieku. Koleżanka dała jej chrupka tego dużego i swojej małej tez po chwili miała zjedzone i szybkim raczkiem podbiegła do tej drugiej wyrwała jej chrupka i zjadła hehe. Wczoraj byłam u dietetyka dała mi diete i zobaczymy jak mi to pujdzie oby dobrze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza pociesze ja też zbliżam sie do trzydziestki i co kręgosłup masakra teraz jestem na zastrzykach, mam żylaki jestem gruba. We wtrorek jestem na kontroli u neurologa ciekawe co dalej tomogram może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh no to ja też się przyłączę do narzekań, wprawdzie do 30-stki mam jeszcze 3 lata, to kręgosłup też mi dokucza - mam zdiagnozowane zzsk i dyskopatię, więc na temat bólu pleców mogłabym pisać pracę mgr :P Honia a jakie zastrzyki bierzesz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25,ale niestety noszenie wózkana drugie pietro z 9kg Borim i zakupami w koszu tez odczuwam w kręgosłupie;/ Bori faktycznie rozwija sie szybko,ale mam wrażenie,ze jest nadpobudliwy,co raz trudniej skupic mu sie dłużej nad jedna rzecza...jak mu połoze np.3 zabawki to nie wie co robic która brac i rzuca sie wrecz na wszytskie strony...zobaczymy jak bedzie później ,bedzie trzeba gdzies rozładowywac ta jego energie:) Wczoraj mielismy fatalny debiut z jajecznica na parze:( dałam małemu pierwszy raz i po 3 łyzeczkach tak mi zwymiotował,ze az sie wyststraszyłam...takze na razie dajemy sobie spokój widocznie zoładek jeszcze nie jest gotowy... Honia ja tez byłam u dietetyku,tez mam diete,fajnie rozpisana,nie czuje sie głodna,jem 5 posiłków i daje rade jakos a waga spada i to najwazniejsze:)trzymam kciuki za Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×