Moje dziecko pojechało do dziadków na 2 dni a ja

strasznie tęsknię, jak idiotka, to normalne? też tak macie?

??

a jesteś samotną mamą ?

też bym tęskniła i zamartwiała się czy wszystko ok :)

ooo kobieto ciesz sie chwilami wolnosci.

nie, nie jestem samotną mamą, rodzice mają urlop do końca tygodnia a dziecko bardzo lubi u nich spędzać czas, ale tęsknię :(

Dzieci nie mam ale to chyba normalne, że się tęskni :) Zazwyczaj jesteś z dzieckiem przez 20godzin na dobę a tu 2 dni bez i jak tu się "samej" odnaleźć? Pewnie trochę tak dziwnie i pusto

no właśnie może powinnam wykorzystać ten czas jakoś dla siebie, w sumie musze wykorzystać bo mam domową pracę do zrobienia ale jakoś tak myśli uciekają do dziecka

Ja tak nie mam. Mam dwuletnie dziecko i czekam z utesknieniem na kazdy weekend, bo wtedy zabieraja ja dziadkowie. Uwielbiam swoja corke, ale jestem rownie szczesliwa, gdy moge od niej odpoczac. A teraz jestem w ciazy blizniaczej i ten czas bez niej jest mi szczegolnie potrzebny.

chyba normalne - ja jak jade gdzieś na pare godz to mi tak łyso ze mały został a co dopiero na całą noc

widzę, że mam dużo bardziej serce dla niego otwarte teraz niż kiedy się urodził, im starszy tym bardziej, takie dzieci są zabawne, cieszą ich osiągnięcia, mądre są strasznie :)

moje dziecko pojechało do dziadków do piątku, jak był młodszy, miał 2 latka to wyjechaliśmy z mężem na wczasy zagraniczne bez dziecka, zostało u dziadków, jakoś było, teraz za nim sobie nie wyobrażam tego, nie mogłabym wyjechać bez niego nawet na tydzień.

:) zapytałam czy jesteś samotną mamą ,bo ja jestem ,w weeekendy pracuję i jak daje córe do dziadków na 2 dni ,choć miasto to samo ,to wariuję .Słyszałam że to domena samotnych mam.

wiem jak to jest moja córka ma obecnie 8lat i co wakacje czy ferie zimowe zawsze jedzie do moich rodziców na tydz lub dwa. też bardzo lubi tam jezdzić wiem że krzywda się jej nie dzieje ale też tęsknie za nią i dzwonie przynajmnie dwa razy dziennie. Takie już jesteśmy nic nie poradzimy na to.

a ja chyba jestem wyrodna matka bo wcale tak bardzo nie tesknie. jak czasami zostanie na noc u babci albo jak czasami zostanie na dzien czy dwa to ja wcale nie wydzaniam co chwila i nie mysle o nim caly czas. wiem ze jest pod dobra opieka, ze lubi byc u babci i dobrze sie bawi i ze jesli cokolwiek by sie dzialo to do mnie zadzwonia. tzn. owszem dzwonie czy juz spi albo jak im minal dzien itd. ale nie mysle caly czas co robi itd. ciezej mi bylo go zostawic nawet na godzine, dwie jak byl malutki bo caly czas zastanawialam sie czy nei placze i w ogole. ale teraz synek ma 3 latka, uwielbia swoje babcie i czasami sam pyta czy moze spac u babci. pewnie jednak jakbym go miala zostawic na wiecej dni 4-5 czy wiecej to bym tesknila

też tak mam, ale z czasem to docenisz

gargamelowa ja niby nie jestem samotną mamą ale mąż tyle pracuje, że czasami tak to wygląda :) moje dziecko od zawsze zostawało u dziadków ale wcześniej mi to mniej przeszkadzało, no może mi nie przeszkadza teraz tylko właśnie tęsknię i jakoś tak dziwnie mi w pustym domu.