BEZNADZIEJNE ZARECZYNY

Opowiem Wam moją historie zareczynowa. Bylismy ze soba rok i bardzo sie kochalismy. Bardzo chcialam zeby mi sie oswiadczyl i pragnelam by byla to dla nas chwila niezapomniana i romantyczna, zawsze tak sobie wyobrazalam zareczyny.. Pewnego wieczoru ogladalismy razem film, po filmie lezac w lozku moj chlopak siega reka pod lozko, wyciaga piersionek i pyta czy za niego wyjde.. Od razu poczulam sie zawiedziona, ze nawet nie potrafil nic wymyslic na ta okazje i w dodatku lezal(!) ale zgodzilam sie oczywiscie bo nie chchialam robic mu przykrosci i bardzo go kocham. jednakze bylo mi bardzo smutno ze w taki sposob to sie stalo. Poza tym piersionek nie podobal mi sie rowniez, nawet nie byl ze zlota i w dodatku z cyrkonia. Po paru dniach postanowilam ze powiem mu prawde, ze bardzo mi przykro ze w taki sposob mi sie oswiadczyl i ze to miala byc chwila wyjatkowa, ze powinien byl cos przygotowac. No i tak zrobilam, On przyznal mi racje i powiedzial ze tez Go to gnebilo bo zdal sobie juz wczesniej sprawe z tego ze spieprzyl sprawe. Spytal mnie czy moglby to powtorzyc no i sie zgodzilam. Powiedzial mi tez ze kupi mi inny pierscionek, ladniejszy. Czekalam kolejny rok i na tegoroczne walentynki ponownie mi sie oswiadczyl tym razem na plazy, ale najgorsze jest to ze ja juz sie tego spodziewalam bo ciagle powtarzal ze wydarzy sie cos pieknego i szcegolnego, no to sie spodziewalam ze wkoncu w zadoscuczynieniu wymyslil cos wspanialego a On zostawil mnie w domu i powiedzial ze za 5 min mam wyjsc w strone plazy, no to wyszlam. Bylo ciemno(wieczor) a zeby dojsc do plazy trzeba bylo przejsc przez rozne zarosla, a ja nie lubie chodzic sama po nocy zwlaszcza w takie odludne miejsca o czym On zreszta wiedzial! Po jakims czasie gdy bylam w polowie drogi znalazlam karteczke od Niego ze mam isc dalej, zejsc po klifie na sam dol! Tym bardziej sie zdenerwowalam bo juz naprawde ni bylo mi przyjemnie w takich zaroslach chodzic samej po zmroku(!) No ale poszlam i tam Go znalazlam. siedzial na skale i gdy podeszlam, to objal mnie od tylu i nawet nie odwrocil sie w moja strone tylko mnie spytal czy za niego wyjde. No i moze jestem glupia ze tak sobie wymyslam, ale to znowu nie byly jakies przyjemne zareczyny dla mnie, Poza tym caly dzien zle sie czulam wczesniej i on o tym wiedzial, i jeszcza ta przeprawa przez krzaki po zmroku i nawet nie patrzyl mi w oczy a pierscionek znowu nie jest taki jaki chcialam mimo ze mu mowilam jakie mi sie podobaja wiele razy. Wiem ze liczy sie gest i to ze mnie kocha ale po prostu jestem zawiedziona, moze glownie ze za pierwszym razem juz nie wyszlo tak jak powinno i ten drugi raz tez nie byl przyjemny mimo ze obiecywal co to nie bedzie! To mogl przynajmniej nie mowic ze wydarzy sie niewiadomo co, przynajmniej bym sie nie zawiodla!

nie rób wiochy głupia dziwucho ośmieszając sie tu. Facet powinien cie kopnac w dupe bo widac wszystko w swoim zyciu idealizujesz i chcesz zyc jak ksiezniczka w bajce. nie wiem co on jeszcze z tobą robi

Autorka to idiotka jak Boga kocham :D

oj babo, aś Ty głupia.

Moim zdaniem masz całkowitą rację, że się zawiodłaś. To zaręczyny. Nawet w zwykłe Walentynki takie sceny byłyby co najmniej dziwne. Lepiej by zrobił gdyby po prostu klęknął w restauracji po porządnym obiedzie - nie w jadłodalni ani w kebabie.

nie potrafie Was zrozumieć...moze dlatego, że miłam cudowne zaręczyny...ale nigdy i tak takch zapędów nie miałam...pozdrowionka

eeeejjj ale tu nie chodzi o zaręczyny! ALe o to, że nie wie co ci się spodoba. Żeby się oświadczać, powinno się na tyle znać drugą osobę, żeby wiedzieć jak wyglądają idealne zaręczyny w miemaniu swojej wybranki. Mi zaręczyny w lesie, w nocy i szukaniu się po klifach bardzo by się spodobały! Tobie niekoniecznie musiały

autorko, facet w ogóle nie powinien się z Tobą zaręczać - nie miałabyś takich głupich problemów :o

Gdybym tak jak Ty szła przez te zarośla, wróciłabym się. To wyglądało bardziej jak zerwanie niż zaręczyny. Chociaż to z plażą było lepsze niż oświadczyny na łóżku - przynajmniej się starał. Mój facet nie lubi niespodzianek i raczej nie potrafi zrobić niespodzianki. Kiedy wysłał mi prezent jakiś czas temu, jak tylko wrócił z poczty wygadał się, że coś wysłał, co to jest i jakiego koloru, a żeby było śmieszniej nawet dał mi link do śledzenia przesyłki, więc wiedziałam też ile waży :) Może zdradziłby się z zaręczynami, ale na pewno byłyby cudowne.

ciesz sie ze w ogole sie oswiadczyl:P ja chyba sie nie doczekam:P a to pracy nie mamy, a to kasy za malo, a to za mlodzi jestesmy, a to za krotko jestesmy, a to mieszkania nie ma..itd:P a najlepsze jest to, że za miesiac sie wprowadzamy do nowego mieszkania, oboje mamy prace dobrze platna, kilkanascie tyiecy na konscie oszczednosciowym, niedlugo obchodzimy 4 rocznice, w tym roku skonczymy 25 lat, a wiadomo ze ze 2 lata jesscze uplynie nim wesele wyprawimy:P wiec ten moj facet krotko mowiac to duuupek:P i sciemnia bo sie boi, ale w sumie nie wiem czego:P i ja na Twoim miejscu bylabym najczesliwsza na swiecie!

"Żeby się oświadczać, powinno się na tyle znać drugą osobę, żeby wiedzieć jak wyglądają idealne zaręczyny w miemaniu swojej wybranki." tiaaa, najlepiej, żeby panna napisała punkt po punkcie scenariusz wymarzonych zaręczyn i przypadkiem pozostawiła gdzieś w widocznym miejscu :D a jak się nie domyśli, to rzucić takiego chłopa w cholerę, prawda? bo co z tego, że kocha nad życie i na rękach nosi, skoro nie potrafi wykazać się kreatywnością przy planowaniu zaręczyn... :o

widocznie dla niego nastapil odpowiedni moment !! takie jak ty ksiezniczki powinny trupem lezec

żal mi tego chłopaka, a autorka tematu wydaje mi sie jakąś rozkapryszoną egoistka, zapatrzoną w czubek swojego nosa i tylko i wylacznie swoje potrzeby. współczuje też temu chłopakowi na przyszłość, gdy zostanie jej męzem.

ładnie piszecie :D coś tobie powiem autorko... chciałaś zaręczyn z zaskoczenia to je miałaś... za pierwszym razem

Ty chyba jestes niepowazna. Romantyczka od siedmiu bolesci. Mnie moj tez sie oswiadczyl na plazy podczas spaceru wyjal pierscionek i spytal, czy zostane jego zona. Nic wielce romantycznego, ale ja bylam przeszczesliwa, i do glowy by mi nie wpadlo narzekac jak ty. Co prawda dostalam zloty pierscionek z brylantem, ale cieszylabym sie nawet ze srebrnego z cyrkonia, bo to sam gest sie liczy. Jak sie kocha to sie nie wymysla takich bzdur jak ty.

jak będziesz teraz takie problemy, to co to będzie później ? Daj na luz i pomyśl co tak naprawdę się liczy. Pierścionek z cyrkonia czy wasze wspólne życie? Na świecie nie ma ideałów, one nie istnieją.

MOZNA WIEDZIEC ?

BUAHAHAHAHAHAHAH ZARAZ SPADNE Z KRZESŁA - PUKNIJ SIE W CZOŁO GŁUPIA DZIEWUCHO!! NIE ZASLUGUJESZ NA JAKIKOLWIEK PIERSCIONEK, ZYCZE CI ZEBY CIE KOLES WYDYMAŁ DLA INNEJ LEPSZEJ WDZIĘCZNIEJSZEJ I SZCZĘŚLIWSZEJ :D

Do trzech razy sztuka Żenada ___________________________ Pobieraj i oglądaj filmy bez ograniczeń z MegaVideo i VideoBB: http://skocz.pl/filmybezlimitu

Szczerze to plan zaręczyn obejmujący krzaki i zabawę w "podchody" z kartkami mnie się osobiście podoba :D Poza tym wolałabym zostać przytulona, niż żeby facet klęczał-bliższy kontakt, romantyczniej.

http://slub.onet.pl/1640417,1,obyczaje_artykul.html te w kinie to by i mnie urzekły:)

Zapmnialam jeszcze dodac, ze po zareczynach poszlismy do restauracji gdzie sie zatrulam i cala noc wymiotowalam! Po prostu katastrofa! :( Wlasnie, gl chodzi mi o to, ze On nie wie czego ja tak naprawde pragne i zawsze patrzy co jemu sie podoba a nie mi. Prezenty tez mi daje takie jakie jemu sie podobaja. Np na ostatnie urodziny chcial mi ufundowac erotyczna sesje fotograficzna. Ja jestem osoba niesmaial i powinien wiedziec ze nie czulabym sie komfortowo w takich pozach itp. Gdy sie o tym dowiedzialam to bylam na Niego bardzo zla ale mniejsza o to. Wczesniej porzyczal ode mnie spora ilosc pieniedzy bo mowil ze na cos potrzebuje. Jak zrezygnowalam z sesji, zaraz mi je oddal i okazalo sie ze wlasnie na ta sesje je potrzebowal! Bylam wsciekla! Mialam sobie sama placic za prezent, ktory nawet mi sie nie podobal! Niedawno sie dowiedzialam jeszcze 1 rzecz - porzyczyl tez pieniadze od siostry na te wlasnie sesje ktora w calosci miala kosztowac 2500zl!!!!!! Bylam w szoku! Po co chce mi robic takie prezenty skoro go na nie nie stac? To jest wg mnie bezczelne zeby prosic mnie o kase na moj wlasny prezent. Poza tym jestem zawiedziona tym ze chcial wydac 2500zl na jakas glupia sesje a piersionek zareczynowy kupil mi o wiele tanszy!!! I co o tym sadzicie?

jestes glupia- to pomyslalam czytajac twoj pierwszy post. Po cholere zareczyny po raz drugi? Rozumiem, ze urazil cie tandentny pierscionek, no ale bez przesady z kolejna szopka pt zareczyny:O Czytajac twoj drugi post pomyslalam ze twoj facet to burak:O Moze lepiej ty z nim zycia nie planuj jak on takie cyrki odstawia

Przeciez pisalam ze to On mnie spytal czy moze powtorzyc zareczyny i zgodzilam sie tylko dlatego bo widzialam jak mu przykro i wiem ze mu bardzo na tym zalezalo bo tez chcial miec ladne wspomnienia jak ja. A tamte za pierwszym razem zrobil pewnie pod wplywem chwili, a potem sam powiedzial mi ze tego zaluje i czy moze powtorzyc. To nie byl moj pomysl.

porzyczyl tez pieniadze od siostry na te wlasnie sesje ktora w calosci miala kosztowac 2500zl!!!!!! "poRZyczył" - czy ty kurwa jestes taka głupia i tępa czy taka debilke udajesz? - DO KSIĄŻEK nieuku a nie za miłość sie zabierasz tępaku

dziwna jesteś autorko - skoro ten facet jest wg ciebie taki beznadziejny, to dlaczego przestępowałaś z nogi na nogę nie mogąc się doczekać zaręczyn z nim? :D poza tym - może czas przestać marzyć o księciu, skoro do księżniczki ci daleko

Po co czytasz takie posty skoro Cie one draznia? O ile sie orientuje to nie jest temat ortograficzny wiec po jaka cholere mnie teraz oceniasz jakie bledy robie?!?!??

Typowa cecha Polakow - krytyka:) Poza tym nie pisalam ze jest beznadziejny. A wrecz przeciwnie - pisalam, ze bardzo Go kocham. Pomimo wszystko.

typowa cecha kretynek - niekonsekwencja :o najpierw pisze jakieś dyrdymały o miłości, a zaraz potem zaczyna litanię zarzutów pod adresem faceta. więc powiedzmy szczerze: ma cię w dupie ten twój księciunio, z zaręczynami się nie postarał, bo pewnie były przez ciebie wyjęczane, skoro tak "bardzo chciałaś" zaręczyn, to masz i nie marudź więcej. a jeśli już się wyżalasz na forum publicznym - licz się z komentarzami.

Ulżyło Ci? :)