sie wscieklam na faceta

moj maz przegial chyba....jestem zla!!!!!grrrrrrr

jak ciebie kocha to będzie wiedział co robic.. ale czy dzisiejsi faceci umieją kochac? nie...

A czy dzisiejsze kobiety wiedzą, co to miłość?

nie chodzi o to ze nie kocha czy cos...wkurzylam sie na niego i tyle, nie pomysli wcale, wszytko ja musze organizowac, wszystko musze mu mowic a i tak zawsze zle...dzis mialam wolne i on tak samo, cieszylam sie na temn dzien ze spedzimy go razem bo tak to sie mijamy i widzimy tylko wieczorami, a on wolal co innego

"i tak cie jeszcze dzisiaj wyrucha wiec o co te wk**wienia?" własnie :) serotonina hormon szczęścia ... naturalnie serotonine mozesz podniesc uprawiajac sex ...wiec do roboty ;) ;)

valy dzien grzebal przy jakis czesciach od motoru i siuedzial przy tym na kompie, a ja gotowalam obiadek, sprzatalam, zabralam dzieci na spacer(on nie chcial isc ze mna bo mial robote) kolkacje im zrobilam, pomoglam umycm, uspalam....potem mu mowie ze chcialam z nim spedzic ten dzien a on ciagle cos tam dlubal i na necie tlumaczac ze nie ma kiedy tego zrobic bo pracuje a dzis mial wolne. No ok, ale mowie mu ze ta godzinke czy dwie moglby wygospodarowac dla mnie...a on ze nie mial czasu. I ze wieczorem spedzimy czas razem a potem mu sie przypomnialo cios pilnego ze musi zalatwic i wyuszedl. Mial byc za godzine a juz dwie godziny go niema :/ szlag mnie zaraz trafi, nie to nie.

Zostawiłaś mu za dużo czasu wolnego :P jakbyś przerzuciła część obowiązków na jego barki, może nie byłoby takich emocji :P:P:P

tia...ale on nie mial czasu na nic, tak naprawde caly dzien pracuje a chcial zrobic sobie ten motor i dzis mial ku temu okazje. ja mu nie bronilam, ale chcialam troche uwagi. Co prawda kilka razy mnie przytulil i powiedzial ze kocha, ale tak robi zawsze....a ja chcialam tylko troche chwil razem. jutro ja i on znowu do roboty i tyle z tego bedzie. A do tej pory go nie ma, a obiecl. Powiedzial ze za godzine bedzie bo ilez mu to zajmie, zalatwi i wraca.

Ale wiesz skoro zaplanował sobie, że ma coś do zrobienia no to ok- nie możesz się za to wściekać na niego. Wiesz każdy z was musi coś zrobić, Ty w tym czasie też byłas zajęta. Ale jak go nie ma do tej pory to może po prostu zadzwoń i zapytaj się kiedy będzie.