Masakra . czekam i czekam na ten krok...

Tak wiec zacznę od tego ze kończę 20 lat 9 sierpnia. I jestem w związku z Chłopakiem od prawie 3 lat. 21 wrześnią Mija 3 lata. Poznaliśmy się przez internet.Ale mniejsza z tym.. tu chodzi o co innego.. mieszkamy razem już od 5 miesięcy. Obecnie ze mną i z Moja mama lecz szukamy czego dla nas ale trudne jest. Ostanio leżałam sobie z Moim M. I weszłam na temat zaręczyn i nie chciałam mu mówić w prost KIEDY TY MI SIĘ ZARĘCZYSZ W KOŃCU! nie nic z tych rzeczy bo nie chce być nachalna.. ale już od 2lat rozmawiamy o tych zaręczynach, a Ja? czekam i czekam kiedy to nadejdzie :( zaraz 3 latka chciałbym mieć pierścionek na palcu.. Oboje ciężko pracujemy wiec stać nas.. ale nie chce go do niczego zmuszać.. wiecie kobiety maja potrzeby.. i tak czekam na ten jego krok... aż czasami sobie myślę a Mozę On mnie nie Kocha? albo ze nie chce tego.. ale nie, myślę sobie nie, to nie możliwe.. On prawie codziennie mówi ze mnie Kocha.. :(