Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjhkljhkl

odpowiem na wszystkie pytania zwiazane z bulimia i anoreksja

Polecane posty

Gość kjhkljhkl

dla zainteresowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhe
to jakieś aktorki czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkljhkl
to choroby zwiazane z zaburzeniami odzywiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhe
aha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passadena
hehe :D czy każdego może spatkać anoreksja, czy tylko laski z zaburzeniami osobowości i nienawiścią do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkljhkl
wszytsko zalezy od twoich doswiadczen, dziecinstwa i relacji rodzicami a takze od twojej odpowrnosci psychicznej, pewne predyspozycje np do nalogow lub zaburzenia osobowoisci sa dziedziczone. jesli w rodzinie byly przypadki depresji npp to to ziwksza szanse zachorowania na ktoras z tych chorob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malczii
czy bulimia prowadzi do smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passadena
och ja mam przecież depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
jak pokonać bulimię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkljhkl
dlugotrwala choroba tak. oslabia organizm, kwasy wyzeraja przelyk, zoladek, oslabia sie miesien serca, wyplukuje sie potas ktorego niedobor jest przyczyna zawalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nie odchudzam i nigdy sie nie odchudzalam a wręcz chciałam przytyć ,ale nie nawidze wieprzowego mięsa na sam zapach robi mi się nie dobrze ,nie mogę jeść kiełbasy bo mnie to obrzydza smierdzi mi świnią itp poprosu smak i zapach mnie obrzydza czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkljhkl
jak pokonac bulimie nie latwo to na pewno. po ok 3 miesiacach powtarzania pewnej czynnosci zostaje ona zaprogramowana jako nalog wiec bulimia staje sie wtedy juz nie tylko sposobem na stres, emocje ale takze nalogiem a z nalogiem jak wiadomo nie latwo jest wygrac ogolnie mechanizm choroby jest identyczny jak u alkoholika i owszem mozna pokonac bulimie ale wymaga tow iele czasu wysilku, koniecznosci przeanalizowania swojego zycia dokopania sie doz zrodel problemu(nnajczesciej zaburzenia relacji z rodzicami) i dlugiej pracy nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
Dziękuję za odpowiedź. Nie mam co prawda bulimii, ale mam z tym styczność w pewnym sensie. Czy znasz może jakieś sposoby jak uniknąć ataku, co wtedy robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkljhkl
ja sie nie odchudzam i nigdy sie nie odchudzalam a wręcz chciałam przytyć ,ale nie nawidze wieprzowego mięsa na sam zapach robi mi się nie dobrze ,nie mogę jeść kiełbasy bo mnie to obrzydza smierdzi mi świnią itp poprosu smak i zapach mnie obrzydza czy to normalne? http://www.voila.pl/122/7fn5r/ nie ma w tym nic nienormalnego, to zwykla preferencja zywieniowa, jedni lubia mieso inni nie, jedni lubia warzywa inni nie jedza ani warzyw ani owocow bo po prostu ich nie toleruja, ale nie ma to nic wspolnego z zaburzeniami osobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkljhkl
Nie mam co prawda bulimii, ale mam z tym styczność w pewnym sensie. Czy znasz może jakieś sposoby jak uniknąć ataku, co wtedy robić? trudne pytanie. z jednej strony wydawaloby sie ze ingerencja w tym momencie bylaby najlepszym sposobem, tzn np proba rozmowy, zatrzymania tej osoby przed atakiem proba wplyniecia na nia, ale moze to byc bardzo ryzyzkowne bo taka osoba w momencie ataku staje sie kims zupelnie innym, tak jakby moze glupie porownanie ale -to tak ja w przypadku wilkolaka, czloqwiek zmienia sie w ilkolaka totalnie pozbawionego ludzkich odruchow empatii, kierujacego sie instynktem zabija ia. bulimiczka reaguje podobnie. probujac jej przeszkodzic ryzykujesz tym ze staniesz sie jej wrogiem nr jeden, a kiedy bedzie juz pow szytskim bedzie bardzo zalowala swojego zachowania, bedzie jej wstyd, bedzie sie wpedzac w poczucie winy,, bedzie jej wstyd i kolko sie zamyka. najllepiej przeanalizowac rzne mozliwosci reakcji w takich momentach, poszukac wspolnych rozwiazac sprowokowac chora by sama podala przykladowe rozwiazania i porozmawiac z nia na spokojnie , w bezpiecznych warunkach kiedy wiadomo ze nie bedzie miala ataku za moment. i co najwazneijesze ona musi sama chciec bardzo pracowac nad soba. zmuszanie pogarsza sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkljhkl
mozecie zadawac pytania ja musze spadac ale wroce pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
Dziękuję za odpowiedź. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makakakakat
jezeli jestem chora na bulimie (wymiotuje codziennie, czym sie da) juz 10 lat, to ile jeszcze pozyje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka88sik
jak sobie poradzić z bulimią gdy nie masz obok siebie "nikogo" Niby masz rodziców (ale ojciec nic nie wie, mama wie ale nawet nie zapyta jak się czujesz i czy nadal wymiotujesz), partner poprostu na temat tez nie wchodzi jak sama wejdziesz opowiesz co było u psychologa to twierdzi że psycholog wyolbrzymia. A potencjalne przyjaciółki zapytają jak tam? i czy powiesz do kitu czy powiesz ok ta sama reakcja ... cisza I jak sobie poradzić gdy jest się z tym samemu, a tak bardzo się potrzebuje zrozumienia i pomocy oraz wsparcia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
Ka88sik- pamiętaj dla kogo chcesz wyzdrowieć, to jest najważniejsze. Zapytaj o to sama siebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka88sik
Tak chce wyzdrowieć dla córki i dla siebie ale to nie pomaga sama myśl o tym w trakcie ataku nic nie daje. Wtedy to jest nieważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
Wiem, Kasik... Pomyśl proszę jak będzie wyglądać Twoja przyszłość jeśli tak będzie dalej, a jak może wyglądać jeśli z tym skończysz. Przecież wiesz o czym tak naprawdę marzysz, wiesz w głębi serca, że to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo;iji
Ja mam pytanie. Czy nie czujesz do siebie obrzydzenia przez to, ze przez twoj otwor gebowy, usta przelatuja codziennie smierdzace rzygi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka88sik
Zdaję sobie z tego sprawe jak może ona wyglądać gdy tak będę robić dalej gdy tak się będzie działo.... Tylko jak przestać?! Mimo tego że cholernie pragnę z tym skończyć nie idzie! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
czasem mówi się, że trzeba sięgnąć dna, ale zapytaj siebie czy na pewno Ci to potrzebne? czy naprawdę chcesz najpierw sięgnąć dna wiedząc, że dojdziesz kiedyś do tego samego wniosku? każdy dzień to dla Ciebie wybór, spokojny, dobrowolny, pamiętaj o tym, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka88sik
Najważniejsze to żeby z tego dna się odbić nawet jeśli już się na nim znajdzie, a nie pozostać na nim. Bo różnie to bywa. Najgorsze jest to że głowę ciężko uzdrowić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
Wiem, że ciężko wygrać z zaburzeniami odżywiania, to jest strasznie trudne, bo jedzenie jest przecież częścią życia, od tego nie da się uciec na zawsze jak od innych nałogów. Powiedz mi, czy masz może pomysł jaka może być przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka88sik
nie znam przyczyny :( chodzę do psychologa od pół roku i nie poznałam jej do dzisiaj wydaje mi się że to będzie miało związek z relacjami z rodzicami albo też z relacją z partnerem napewno coś z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat p tak
bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na terapię. powiem szczerze, że po Twojej pierwszej wiadomości od razu pomyślałam, że to po prostu... brak uwagi, docenienia, miłości i z tego wzięło się niskie poczucie własnej wartości które zagłuszasz. Ale jak mówię, to są tylko moje przypuszczenia. Najważniejsze jest właśnie to, żebyś sama dostrzegła przyczyny, odkryła je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×