Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmkkmm

tzw. kury domowe - jak wygląda wasz dzień?

Polecane posty

Gość mmkkmm

???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmkkmm
czy może mi któraś opisać? bardzo proszę. Absolutnie nie chodzi mi o wyśmianie was itp. Po prostu stoję przed trudnym wyborem dot. mojej przyszłości i chciałabym wiedzieć jak to u was wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Wstaję rano,jemy sniadanko z dziećmi,sprawdzam mejle - mam sklep internetowy . Sprzątam,nastawiam pranie, idę na pocztę wysłać przesyłki,robię małe zakupy, gotuję obiad,sprawdzam mejle ,idę z psem,wracaja dzieciaki,jemy obiad, sprawdzam mejle,idziemy na spacer,odrabiamy lekcje, treningi,próby,baseny,,,,,bla bla bla i tak w kółko,aż do wyrzygania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Jeśli chodzi o Twoją przyszłość, to radzę znaleźć sobie normalną pracę i nie słuchać mężusia ,jak to będzie cudownie, Ty w domku z dzieciaczkami....bla bla...Mój znalazł sobie kochankę :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldia
mi jako kurze domowej jest super , żeby tylko kasy było ciut więcej ale jeżdzę od czasu do czasu na 3 miesiace za granicę , dorabiam tyle co sklepowa za cały rok :) a mój dzień jest tak zwyczajny, że aż nie warty opisania , ale jestem szczęśliwa bo ja nie potrzebuje wiele do szczęcia :)wcale nie tęsknie za wyścigiem szczurów życie mam jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleoamale
Zawsze trzeba mieć swój fach, być niezależną, przecież nie ma się pewności, że będziesz z mężem do końca życia. Nie masz zawodu? Lądujesz pod mostem, albo zostajesz ze skurwielem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuraaaaaaaaaa
Wstaję o 5-6 rano (sama się tak wcześnie budzę), leżę do 8-9, wstaję, jem śniadanie, robię mężowi kanapki do pracy (On nie je sniadania w domu bo wiecznie sie spieszy), gotuję obiad, sprzątam i od 14.00 mam cały dzień dla siebie więc robię albo coś dla siebie albo coś bardziej pożytecznego :p Zajęłam się właśnie ogródkiem i posiałam własne warzywa :) tak żeby zabić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuraaaaaaaaaa
Wstaję o 5-6 rano (sama się tak wcześnie budzę), leżę do 8-9, wstaję, jem śniadanie, robię mężowi kanapki do pracy (On nie je sniadania w domu bo wiecznie sie spieszy), gotuję obiad, sprzątam i od 14.00 mam cały dzień dla siebie więc robię albo coś dla siebie albo coś bardziej pożytecznego :p Zajęłam się właśnie ogródkiem i posiałam własne warzywa :) tak żeby zabić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Facet to tylko facet.Zasadniczo zaczyna mieć wszystko w dupie,jak na horyzoncie zjawi się świeże mięsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Facet to tylko facet.Zasadniczo zaczyna mieć wszystko w dupie,jak na horyzoncie zjawi się świeże mięsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Facet to tylko facet.Zasadniczo zaczyna mieć wszystko w dupie,jak na horyzoncie zjawi się świeże mięsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Facet to tylko facet.Zasadniczo zaczyna mieć wszystko w dupie,jak na horyzoncie zjawi się świeże mięsko :) Musisz mieć swoją kasę i swoją pasję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuraaaaaaaaaa
Wstaję o 5-6 rano (sama się tak wcześnie budzę), leżę do 8-9, wstaję, jem śniadanie, robię mężowi kanapki do pracy (On nie je sniadania w domu bo wiecznie sie spieszy), gotuję obiad, sprzątam i od 14.00 mam cały dzień dla siebie więc robię albo coś dla siebie albo coś bardziej pożytecznego :p Zajęłam się właśnie ogródkiem i posiałam własne warzywa :) tak żeby zabić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Facet to tylko facet.Zasadniczo zaczyna mieć wszystko w dupie,jak na horyzoncie zjawi się świeże mięsko :) Musisz mieć swoją kasę i swoją pasję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym tak nie potrafila - dzieci obiadki, dzieci obiadki :P dlatego tez nie mam dzieci. nie wiem tez jak tzw kury domowe moga spedzac caly dzien na pracach domowych - ja gotuje obiad po przyjsciu z pracy, nastawiam pranie, dom sprzatam z mezem w sobote - srednio 2 godziny nam to zajmuje. a reszta to czas wolny :-) jako kura domowa umarlabym z nudow. nie wiem co robilabym przez caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dafeeffew
ALALALA DUŻO można zarobic mając sklep internetowy? opłaca się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varen komma
Budzę męża do pracy, uprawiamy poranny seksik, jemy, myjemy etc, mąż wychodzi do pracy, ja zostaję w domu, czytam dużo relaksuję się, gotuję obiad, popijam herbatkę na tarasie, wraca mąż, jemy obiad, rozmawiamy, wieczorem znów seks i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aldia
ale wlasnie zycie masz jedno i dobrze jest Ci samej w domu. mnie najbardziej przeraza poczucie wyobcowania i brak kontaktow z ludzmi. a poza tym mam kompleks jak np idziemy z mezem gdzies na impreze firmowa to czuje sie jak ktos gorszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
coś mi kurcze przycięło się. Jasne ,że można zarobić,tylko sporo zabawy z tym i nie na wszystkim się znam,ale od czego są gugle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dafeeffew
A MUSI SIE PŁACIC ZUS OD SKLEPU INTERNETOWEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
tak,mam działalność gospodarczą i miesiąc w miesiąc płacę tym hienom:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aldia
a ile zarabiaja wasi mezowie ze mozecie sobie pozowolic na isedzenie w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sar-a
Niesamowita monotonia, straszna samotność. Totalny brak znajomych , gdybym dzis umarła nie miał by kto przyjść na pogrzeb. Jest strasznie. Codziennie wstaje i z dużym wysiłkiem próbuje znaleść powód do życia. Jak wygląda mój dzień????? eh. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
Na szczęście mam dzieci i mam dla kogo żyć,a i garstka znajomych się znajdzie. Kiedyś to ja ich odrzuciłam , bo się zachłysnęłam życiem rodzinnym.Mąż mnie sprowadził skutecznie na ziemię. .....Trzeba się zająć sobą, po prostu trzeba. Byłam na kursie biznesu, photoshopa,ale wiem ,ze na początku dużo mnie to kosztowało,żeby w ogóle sie ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldia
mój zarabia bardzo mało jakieś 2800 dlatego robię wyskoki na saksy :) opiekuje sie babcią , jest to też jakby swojego rodzaju misja , że moje życie nie jest tak do końca jałowe :) to mnie podbudowuje samotna się nie czuję , mam brygadę czarownic jak nazywamy nasze kółko koleżeńskie , robimy zlociki mam też liczne rodzeństwo , bardzo się lubimy ,odwiedzamy się także nie nudzi mi się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Kura a kura to jest duża różnica, tak samo jak praca a praca...są kobietki które nie pracując zamknięte są w domu na 4 spusty, ciągły kierat ogłupiających czynności...a są i takie które prowadzą ciekawe życie, bo życie nie kończy się tylko na pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filus--- jak nie masz dzieci to i nie ma się obowiazków w domu proste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstaje w zaleznosci o ktorej wstaje dziecko ,przebieram je ,czesze.Zaścielam łóżka, ide do wc ... .Robie śniadanie ,mąż już w pracy.Po śniadaniu robie kakao sobie i corce ;) potem zmywam naczynia.dzisiaj jest piątek więc czekam mnie 3 godzinne sprzatanie mieszkania ,corka mi pomaga;).A jak nie sprzątam to bawie się z córka ,albo siedze na necie jak się sama bawi.Kolo poludnia wychodzimy na spacer jak jest pogoda a jak nie siedzimy w domu .Obiadu nie gotuje bo nie umiem i nie lubie ,jak jest mieso w sosie to jedynie skrobie ziemniaki(gotuje tesciowa w swoim mieszkaniu) wiec obiady mnie kompletnie nie interesuą a tesciowa gotuje wyśmienicie.ok 13-14 wraca mąż jemy obiadek ,rozmawiamy ,bawimy sie z mala .Czesto jak chce wyjsc po obiedzie na miasto ,moj zostaje z dzieckiem i wracam po 2-3 godzinach ,albo jedziemy gdzies do rodziny .Pod wieczor moj maz jedzie do firmy na 2 godziny wiec ja kapie mala a on jak wraca robi nam wszystkim kolacje:) .Sobote zawsze przychodzi moja mama (jak nie mam zjazdu na studiach) a jak mam zjazd z mala zostaje maz .Mama w sobote zajmuje sie mala i poprasuje mi ubrania ,nie musi sprzatac bo dzien wczesniej zawsze wysprzatam..no i w sobote jezdzimy sobie do galerii na zakupy ,kino,bar wiec wracam wieczorkiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam dodac ze nie robie zakupow ,tylko maz jak wraca z pracy jezdzie po obiad do mamy i do marketu zebym nie musiala dźwigać ,chyba ze jestem na spacerze z mala i czegos nam brakuje to kupie w osiedlowym sklepiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuraaaaaaaaaa
Ja też zakupów nie robię bo mieszkamy w domku za miastem a w mieście mąż ma większy wybór :) Z tym, że na większe zakupy jezdzimy razem co tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×