ślub a raczej weselisko po ślubie -koszty- dyskusja

Chciałabym podjąć dyskusję na ten temat jak to widzicie? no bo tak,sa młodzi chca zacząć dorosłe życie pracują,dorabiają mają jakąś tam kasę,planują ślub np za 2 lata zaręczają sie i nadchodzi ten dzień i nagle oni wyrywają nieczęsto od swoich biednych rodziców pieniądze na organizacje przyjecia weselnego i to często nie małe 30-40 tys zł argumentując to tym że to rodzice powinni zorganizowac wesele i zasłaniają sie tradycją,bo taka tradycja bo taki zwyczaj . A moje zdanie jest takie że mogli przez te 2 lata zaosczedzić te pieniadze i uskładac na swoje wesele a jakby im trochę brakło to wtedy poprosić o lekka pomoc rodziców ale nie po co? Lepiej wyrwać ta kase od mamusi i tatusia I teraz pytanie jak to ma sie do owej dorosłości skoro tak naprawdę w kategoriach dorosłości tak naprawde nie myslą nie sa samodzielni bo podpierają sie mama i tata jak wy to widzicie?

regres spierdalaj

zapraszam do dyskusji

A jeśli rodzice po prostu CHCĄ zafundować wesele i stać ich na to-to dlaczego nie?

Prosze nie zwracać sie do mnie na Ty!

25.03.2011] 12:25 [zgłoś do usunięcia] Małgorzata z radomska Prosze nie zwracać sie do mnie na Ty! :D:D:D:D:D:D:D:

"mogli przez te 2 lata zaosczedzić te pieniadze i uskładac na swoje wesele a jakby im trochę brakło to wtedy poprosić o lekka pomoc rodziców" - jeżeli byli tak rozsadni aby cos uskładać to przecież nie na wesele. Biedna PANI Małgprzato, mówiąc prościej DROGIE DZIECKO. Jak już dorosniesz to zrozumiesz, że to nie MŁODZI chca wydawac 30/40 tys. na głupoty. To POPIERDOLENI STARZY CHCA. I nie daja rady ŻADNE tłumaczenia. Bo przecież wujo Zdzisiek, ciocia Czesia.... Dorośniesz, zrozumiesz.... Jeszcze parę lat....

"Prosze nie zwracać sie do mnie na Ty!" Proszę się nie nazywać [Małgorzata z radomska]. Przepraszam wszystkich mieszkańców Radomska. Nie przepraszam za tę dziwaczną osobę. Przepraszam za [nieMałgorzatę z radomska].

Jeszcze lepsi są Ci co biorą kredyt na ślub w wysokości 50 tysięcy. A tak żeby mieli co spłacać na nowa drogę życia ;) Moim zdaniem w ogole głupotą jest wyprawianie wesela ponad swoje możliwości finansowe. Niestety szczególnie w małych miejscowościach wielkie weselisko jest sprawą honorową przed sąsiadami.

oo tak, zastaw sie, a postaw sie :D

kazde weselicho to glupota - bez wzgledu czy za swoje czy rodzicow. ale wymagac od rodzicow zeby zaplacili za kaprysy dzieci to juz porazka na calej linii. a rodzice ktorzy daja sie na to naciagnac sami sa sobie winni i nie powinni sie skarzyc na forum jesli nie maja odwagi powiedziec dziecku NIE.