Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajaca sie iwona

Jak to tesciow? mamo , tato? inaczej? jak mowicie

Polecane posty

Gość blankaaaeee
Boanna, co ty pierdolisz. Nie wchodzę do rodziny, bo zakładam nową- z mężem. Ew. z późniejszymi dziećmi. Jednocześnie, moją rodziną pozostają rodzice, kuzynki, ciotki, wszyscy z którymi łączy mnie pokrewieństwo. Rodzina męża wygląda analogicznie. A potocznie rodziną określa się powinowatych, czyli teściów, rodzeństwo męża, itp. Po ślubie są umownie nazywani rodziną (i przestają nią być razem z rozwodem). Moi rodzice umownie stają się rodziną dla mojego męża, ale on nie wchodzi do mojej rodziny. I jak bardzo chce, to może się wypiąć, to przecież dorosły człowiek i sam podejmuje decyzje. Ale przecież wypiąć można się też na własną rodzinę, panią z urzędu i listonosza- wszystko kwestia gustu:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
Akutualnie- "podaj mi" to forma osobowa. Naprawdę jesteście dorośli i macie chociaż te podstawówki ukończone? Dziadków z wnukami łączy pokrewieństwo! Są dla siebie rodziną znacznie bardziej niż synowa i teściowa, które rodziną przestają być ( w sensie prawnym) po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może wlasnie tak
A nie lepiej by było jakby każdy mówił tak, jak ma na to ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
Z ochotą problem polega na tym, że teściowie i młodzi często mają inną:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
I dlaczego zawsze jakieś tumany piszą, że to "kobieta wchodzi do rodziny"? A poza tym- w trakcie brania ślubu jesteście informowani, że zakładacie NOWĄ rodzinę. Nie wiem co tam gada ksiądz, bo nie gustuję w zabobonach, ale urzędnik mówi, że zakładacie nową rodzinę, czy jesteście świadomi praw i obowiązków, itp. Klepały bezmyślnie, to i teraz problemik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boanna
naprawdę nie wiem blanko, co urzekło mnie bardziej - twoje chamstwo ( co ty pierdolisz) czy twoje wymadrzanie się... Pokazuje ci po prostu konsekwencje tego co by było gdyby twój slubny na poważnie traktował twoje deklaracje i zastosował je w swoim życiu :P wiem jedno - za nic na swiecie nie chciałabym takiej synowej jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutttututttu
boanna idz se juz, bo to co piszesz jest tak glupie ze szkoda oczu na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boanna
srutttututttu ty se idz jak ci oczu szkoda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutttututttu
Nie pójdę, bo temat fajny, tylko oczu na twoje bazgroly szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
Chcieć i nie chcieć to sobie można... Moja teściowa pewnie by się z tobą zgodziła ;) Choć z zupełnie innych powodów (tak, mam jeszcze więcej wad). Widuje mnie raz na ruski rok, więc przecierpi. Urzędnik mówi, że zakładasz nową rodzinę? Mówi. Informacja dla niepełnosprytnych, jakby sami tego nie załapali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
Zakładanie owej rodziny nie oznacza odcinania się od reszty świata. Nie wiem skąd taki z dupy wzięty wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boanna
wybacz blanko, ale nie chce mi sie wchodzić na twój poziom złosliwosci. rozumienm, że weszłaś na kafe żeby wyładowac na kims frustrację, lecz nie mam ochoty byc twoim celem. tak więc rzygaj swoja złośliwoscia na kogo innego pani niepełnosprytna 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmiac mi się chce gdy ktos z uporem maniaka powtarza- mame i tatę mamy tylko jednych ble ble ble....czy dzieje sie jakaś straszna, przeogromna krzywda gdy mówi per mamo i tato do teściów,????????????? Im jest miło, mężowi jest miło, wszyscy sa happy.....to tylko słowo, durne slowo i po co robić z tego problem. Ja tak mowię ale nie wkładam w to serca..po ślubie jestem ich synową, jestem w ich rodzinie również, bardzo ich szanuje i nie wymyślam głupot- rodziców mamy tylko jednych! jasne, że tak, kocham ich najbardziej na świecie przede wszystkich za to, że nauczyli mnie szacunku do innych. A Ci którzy puszczają te frazesy zwyczajnie krępują się tak nazywać teściów...i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marti nie bardzo
Marti - cos chyba nie bardzo. Skoro dla kapusty przyjęta jest nazwa kapusta, a dla stokrotki stokrotka to też bez róznicy jeśli kapustę nazwiemy stokrotką ? Bo co za różnica przecież, to tylko słowa...... NIE. MATKA TO MATKA A OJCIEC TO OJCIEC !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupole
Chorzy jestescie. Skoro mama i tata to tylko słowa, bez znaczenia, wez wartości, bez sensu to wszystkie inne słowa też takie są ? To może zacznijmy wszystkim mówić, że ich kochamy, przecież kocham to też tylko słowo a może komuś być miło jak mu to powiemy. ludzie zastanówcie sie troche co wy piszecie, bo coraz glupsze te spoleczenstwo mamy, a na kafeterii widac to doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagle po setkach lat
tradycji do teściów przestało mówic się mamo/tato.. bo słowa zaczęły miec inne znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
durni jesteście szczerze..po co wchodzić w sens tego, analizować czy można powiedziec czy też nie....wiadomo, że rodziców mamy jednych ale czy stanie się coś złego, że tak nazwiemy teściów? Czy wyskocza nam z ust żaby? Nie rozumiem jak można mówić per Pani/Pan do kogoś tak bliskiego...o bezosobowej formie nie wspominając. Ja kocham moich rodziców, to oni mnie "zrobili" a z teściami nie mam powiązań rodzinnych ale co z tego? Mówie mamo, tato i nic się nie dzieje, widze tylko, że im jest bardzo miło. To po co się durnowato upierać...w sumie kazdy niech mówi jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie slowa mają inne znaczenie tylko ludzie się zmienili i świat się zmienił....wartości rodzinne nie są już takie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie zastanawianie się nad tym, co się mówi i robi nie jest niczym durnym, wręcz przeciwnie. Durne jest podążanie za tłumem, niemyślenie, a bo tak zawsze było. Tradycję to ja tradycyjnie p....ę. To primo. Secundo, teściowie nie są mi bliscy, to rodzice męża, odnoszę się do nich z szacunkiem, ale nie będę udawać wielkiej miłości :o A co do tego co się zmieniło, to może właśnie to że niektórzy myślą co robią i właśnie analizują. A co do rodziny - ktoś już wyżej wyjaśnił jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wlaaasnieeeee
Ja do tesciow do dnia slubu mowilam Pan/Pani. po slubie zapytalam, jak chca zebym sie zwracala, to tesciowa powiedziala-"wszystko mi jedno, mozesz mowic pani, ciociu, po imieniu albo mamo". Miala to gdzies, zreszta od czasu narzeczenstwa nie przepadamy za soba (moj M jest jej jedynym synkiem i na kazdym kroku chce byc lepsza ode mnie). Na pocz. mowilam do nich mamo/tato-szwagier meza tez do nich tak sie zwraca i bylo mi glupio sie wylamywac, ale nasze stosunki nie byly najlepsze-wiec teraz zwracam sie bezposrednio na Ty albo po ptostu tesciowa/tesciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrzaca z boku
ja sie wypowiem chociaz mezatka nie jestem;]np mojego tate trafia gdy jego ziec zwraca sie do niego np podałby talerz, chcialby cos tam a jak mowi do niego dziadek chcesz kawy czy cos w tym stylu to juz wogole tate nosi , jest juz dziadkiem ale nie szwagierka ;p moj tata zaproponowal szwagrowi zeby mowil mu po imieniu ale szwagier nie chce... moj tata czuje sie ponizony i odczuwa to jako zupelny brak szacunku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiąc mamo, tato nie udajemy wielkiej miłości....to nie ma z tym nic wspólnego. Ale każdy ma swoje rację więc nie dojdziemy do porozumienia. Niech każdy mówi jak uważa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm7 też miałam ten problem
teść się zapytał jak mu będę mówić i zaczął mi mówić córuniu :) mi ciężko powiedziec tato teściowa nie poruszyła tematu Ja jej nie lubię i mam kłopot, bo nie mogę zacząć do teścia mówić tato, a do niej Pani Tak więc do oboja mówię Pan Pani albo "może coś do picia" " a może coś do jedzenia?" ładna pogoda prawda itd Inna sprawa, że moi teściowie nie znają czegoś takiego jak rozmowa, jak jesteśmy u nich na obiedzie to tv włączony zamienimy ze 2-3 zdania i po rozmowie :) więc w sumie nie mam kłopotu Teściowej nie lubię i nigdy jej nie powiem mamo Zresztą ona jest strasznie fałszywa do swojej teściowej mówi mamo mamusiu a przy tym dokucza jej, robi na złość (a to już staruszka ta babcia mojego męża) i to tak podle wygląda jak tu jej słodzi mamo usiądź sobie, ja to zrobię przemęczysz się mamusiu A potem przy wszystkich przy stole - no musiałam mamo wymyc jeszcze raz twoje talerze bo taaaakie brudne były aż strach jeść z nich i tak za każdym razem jej dopierdala Świnia z niej straszna Teściowa podarowała im dom i działkę, mieszka nadal w tym domu, a moja teściowa jej bez pytania o zdanie przerządza w domu, wywala meble itd Ja widze, że ta babcia to czuje sie jak śmiec do wyrzucenia A ta się rządzi, bo mąż ma podarowane *dodam mąż, ona nie Ale jest krowa z niej naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm7 też miałam ten problem
zreszta u nas tez sie probuje rządzic Kupuje nam obrazy do domu, garnki, odświeżacze powietrza Nie zapyta nigdy o zdanie czy chcemy itd Albo przyjdzie sobie w sobote po poludniu jak juz wypucowałam chatę z pieseczkiem umorusowanym w błocie i się smieje Ojejj jak ci nabrudził bedziesz musiała sobie posprztac od nowa ...... wredna krowa ufffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obri
przychodzi baba do sklepu i mówi do sprzedawcy -Ma cukier ? sprzedawca odpowiada : -Tak mam czy podać Pani cukier? baba na to -Niech da Ta baba jest strasznie bez osobowa ale cóż . Jak teściowa ma taką synową trzeba jej współczuć źle wychowała syna niech ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm.................
To rowniez moj problem. Jestem 8 lat po slubie. Moj maz jest obcokrajowcem i nie wiedzialam, jaka tu jest tradycja. Jak sie go zapytalam, to mi powiedzial, ze jedni mowia po imieniu, a inni "mamo, tato". Czyli wiele mi nie pomogl. Nawet nie wiedzial, jaka mi dac rade. Znajomi mowia do swoich tesciow po imieniu. Do tej pory jestem w kropce. Jak dostaje cos od tesciow, to oni podpisuja to, ze od "mamy i taty". Moja szwagierka mowi do nich po imieniu. ... Wiem, ze najprosciej byloby zapytac, ale zarowno ja jak i tesciowa jestesmy raczej niesmiale. Nawet nie wiedzialabym, jak zaczac rozmowe, bo nie wiedzialabym, jak sie do niej zwrocic na poczatku :P No i coz- naleze do grupy osob mowiacych raczej bezosobowo, np.: "Czy moge zostawic u was corke?", "Czy moge w czyms pomoc?" W wiekszosci przypadku takie formy sa ok i mysle, ze nie sa krzywdzace. Staram sie tak formulowac zdania, zebym nie musiala sie zadeklarowac, czy mowie na "ty", cza w formie grzecznosciowej. Jak jestem przyparta do muru, to mowie po imieniu. Rok temu tesciu byl w szpitalu i to byl czas, kiedy po raz pierwszy mialam problemy z tym bezosobowym mowieniem, bo nie wiedzialam, jak zapytac tesciowa, jak sie tesciu czuje i jak ona sobie z tym radzi. Bo jak tu zapytac: "Jak sie czuje Stefan?" czy "jak sie czuje twoj maz?", "jak sie czuje ojciec?" (czyj ojciec?) Wiec pytalam ogolnie: "co tam nowego.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo:) tylko raz powiedziałam mamo:) i to przez tel i pod wpływem:) teraz gdy mam dziecko mówię do teściowej babciu a do teścia dziadku. Nie wyobrażam sobie mówić mamo tato tylko dla tego iż do swoich rodziców mówię po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wyżej to nie ja
mi " mamo" do teściowej nie może przejśc przez gardło, wstydzę się, mam blokadę, nie mogę no i koniec nie potrafię powiedziec : niech mu mama umyje ząbki tylko mówię : trzeba mu umyc ząbki wieczorem itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×