Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajaca sie iwona

Jak to tesciow? mamo , tato? inaczej? jak mowicie

Polecane posty

Gość zastanawiajaca sie iwona

BO ja do swoich mowie bezosobowo, nie przepadam za nimi i chyba oni za mną tez. Czasem wyrwie mi sie pan/pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****wika****
wiesz to juz lepiej mów PAN/PANI bo bezosobowo jest tragicznie przykro i nie wiadomo za kogo ich masz- przerabiałam to w rodzinie. ja mowie mamo, tato -mój mąż też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendettaaaaa
ja mówię, niech mama mi poda, albo co tam u mamy słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustakiiiii
tesciowej nie mam- bo nie zyje, a do tescia staram sie wlasnie bezosobowo, a jak juz trzeba jakiegos zwrotu uzyc to mowie Pan. Maz do moich rodzicow "tesciu, tesciowo" mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjlkjkjl
jestem prawie 2 lata po slubie a mamo/tato mi nie przeszlo przez gardlo mowie pan/pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka8512
ja mam tylko teścia, początkowo mówiłam do niego tato ale ciężko mi to przychodziło, a kiedy urodziłam córkę zwracam się do niego dziadek i nie ma nic do tego i tak jest dodrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja do swoich mowie
po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tylko teściową i mówię do niej mamo chociaż na początku było mi ciężko teraz jest ok a mój mąż do moich rodziców mówi mamo i tato chociaż czasami nawet mówi mamusiu:) siostra moja się śmieje żeby nie wazelinował:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówię mamo/tato ale gdybym miała wybór a nie narzucenie to mówiłabym po imieniu. Rodziców ma się jednych, takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja mam z tym
straszny problem, bo mówię do teściowej bezosobowo. Nie dlatego,że jej nie lubię, czy że ją mam gdzieś, nie.Po prostu się wstydzę i nie może mi przejść mamo przez gardło. Pani też nie powiem, bo to już teściowa. Na Pani mówiłam przed ślubem. I teraz już parę ładnych lat po ślubie, a ja nadal mówię bezosobowo, bo nie mogę się przemóc po tylu latach powiedzieć nagle mamo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie jest
jak mam powiedzieć do teściowej mama, to mnie aż skręca, nie cierpię baby, z teściem idzie mi lepiej. tak układam zdania i pytania żeby unikać słowa mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko z racji tego że
teściowie sami na naszym ślubie zaproponowali bym mówiła do nich "mamo" i "tato" przyjęłam te formy grzecznościowe dobrze między nami nie było nigdy wiem, że oni zrobili to dla pozorów więc i ja je zachowuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca sie iwona
A moze to oni powinni wyjsc z propozycją? Raz tesc bąknal cos o tym, ze moze bym im po imieniu mowila. Ale tez mi glupio, są grubo po 60-tce. nie bede do nich tak mowic, tak jestem wychowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja mam z tym
Najgorzej jest, jak muszę się z czymś bezpośrednio do niej zwrócić, zapytać, unikam tego jak ognia i szukam sformułowań, by nie musieć się zwracac bezpośrednio. Też wolałabym po imieniu mówić, mamo to na moje mogę do własnej matki mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrodnoNadNiemnem
bezosobowo wyłącznie mama jest tylko jedna ________________________________________ najlepszy blog roku: http://zacharzewska.com/ ________________________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja mam z tym
Tylko takie bezosobowe odnoszenie się do teściów jest chyba dla nich bolesne, kiedyś teściowa mi nawet wygarnęła,że tak się do niej zwracam, jak bym miała ją za nic.No a ja nie umiem się przemóc i jej powiedzieć, że to nie o to chodzi, tylko ja się zwyczajnie krępuję i wstydzę tak mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankaaaeee
Ja mówię po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
JESTEM PRAWIE 8 LAT PO ŚLUBIE I TEŻ NIE MOŻE MI PRZEJŚĆ PRZEZ GARDŁO MAMA,TATA,natomiast mąż do moich rodziców mówi tata ,mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do teściowej mówię "mamo", teścia nie mam. Nie miałam żadnych problemów, żeby tak mówić, teściowa wręcz już przed ślubem prosiła,żeby ją tak nazywać, ale jakoś nie mogłam. Teraz, gdy zwracam się do niej "mamo", to wiadomo,że nie traktuje tego, jak "mamo" skierowane do mojej prawdziwej mamy, bo matkę ma się jedną, a teściowa to jest matka męża, mimo że rodzina,to jednak bez pokrewieństwa, więc zwracam się tak do niej z grzeczności, wiem, że sprawia jej to przyjemność. Lubię swoją teściową, ale nie mam z nią żadnej więzi, jak z mamą. Co do używania form bezosobowych- jest to niestety żenujące, dodtakowo bardzo się rzuca w oczy (czy raczej uszy:-)), no i wskazuje wyraźnie, że macie z tym problem, stąd taka forma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendettaaaaa
no właśnie. jest tak, że jak się od razu po ślubie nie zacznie mówić. to potem nie ma na to najmniejszych szans. dlatego ja postanowiłam, ze będę mówić niech mama, niech tata, a nie tato, mamo. jakoś tak mi było łatwiej. a im myślę, że na pewno jest milej niż jakbym mówiła bezosobowo. dodam, teściowa jest OK, ale nie moge powiedzieć, że ją kocham czy przepadam za nią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdhskdjk
Ja mowie do swojej mamo, ale ja mam bardzo fajna tesciowa, wiec to do niej pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obri
zwracanie się do kogoś bez osobowo jest po prostu nie grzeczne. nie istotne jest do kogo się tak zwracamy to teścia , teściowe sprzedawcy kelnerki znajomej . oznacza brak szacunku . każdy człowiek ma prawo oczekiwać szacunku, i zwracanie się bezosobowa jest obraźliwe i buduje mur którego przeważnie nie planujemy. teść i teściowa to ludzie którzy wychowali i ukształtowali naszego partnera tak czy inaczej i należy im się szacunek. nie szanując ich nie szanując się partnera on ich kocha. najlepszą i najłatwiejszą u nas formą jest mama i tata jeśli wolimy inaczej radziła bym szczerą rozmowę z teściami są dorośli też mieli rodziców i takie dylematy ')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkloooo
Bezosobowo tzn jak? może wystarczy jak powie się np. teściowo czego się napijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja do mojejteściowej mowie
Pani /zawsze lepiej jak Wredna Małpo / :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mówię mamo i tato od samego poczatku czyli od dnia ślubu w myśl zasady im szybciej tym łatwiej jednak zwracam się w sposób- czego mama się napije? nie mogę mówic do nich tak jak do moich rodziców a ta forma jest najlepsza- zmieniłam pan pani na mamo i tato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi was....
i waszych bezosobowych form:(jestescie wstretne.. niby polska to cieply,rodzinny kraj,ale jak sie was czyta to az przykro sie robi. ja mowie od poczatku mamo,tato bo to rodzice mojego kochanego meza.i mam do nich ogromny szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam ze Mame i tate ma sie tylko jednych jedynych i nikt nie zasluguje sobie na to miano po kilku letniej znajomosci. Osobiscie nie mam jeszcze meza, ale jestem zareczona. Moj kochany niestety nie ma juz Mamy, a do ojca zwracam sie po imieniu - tak sam tez zaproponowal po 2 latach gdy zwracalam sie do niego na Pan, pozniej jakies 3 lata bezosobowo i kiedys przy grillu napilismy sie wodeczki i (nie wiem czy w zarcie czy nie) powiedzial zebym mowila mu po imieniu bo on ma juz dosc byc Panem albo nikim, juz woli po imieniu i tak juz zostalo z czego i ja i on jestem bardzo zadowolona :) Mysle, ze po slubie bedzie tak samo. Moj luby nie ma takiego problemu, bo ja nie mam juz rodzicow, niestety :( Ale mysle ze nie obrazili by sie jakby sie do nich zwracal po imieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkloooo
każdy mówi jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze to jest kwestia wychowania i wyniesienia z domu pewnych rzeczy, u mnie np. nie mowilo sie do brata mojej Mamy - wujku tylko po imieniu, u mojego lubego tez. Teraz mam pelno kolerzanek ktore maja dzieci i mowia do mnie "ciociu" czego ja nie rozumiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kb;udwljgnclacdj
Ja jestem 8 lat po ślubie i dopiero od dwóch lat mówię mamo, tato. Na ich wielką prośbę. Do tej pory Pan,Pani. Nie dałam rady się wcześniej przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×