Mówie do rodziców po imieniu i jestem linczowana

Jesli twoi rodzice sie na to zgadzaja i im to odpowiada, to wasza sprawa. Ja osobiscie nigdy bym swojemu dziecku nie pozwolila mowic do siebie po imieniu, dla mnie to oznaka lekcewazenia, nie jestem kolezanka tylko matka. Widocznie rozni ludzie maja rozne podejcie do tej sprawy. Nie pochwalam, ale nie potepiam, po prostu nie moja sprawa.

Oczywiscie matka mi zawsze sama kazala mowic do siebie na ty i chooj mnie obchodzi co ludzie na to :D :D :D

No to odpowiedzcie mi dlaczego rodzice moga mowic po imieniu do swoich dzieci a do siebie oczekuja nazw typu Mama i Tata, , lecz do swojej corku mowią np Kaska , Moim zdaniem jesli rodzic mowi do dziecka po imieniu, to dziecko tez powinno do nich wołac po imieniu, jesli kazą do siebie zwracac typu mama, to dlaczego nie wołają do dziecka córko czy synu??????

ja mówie różnie czasem mamo/tato a czasem po imieniu ale w takiej miłej formie np "Anusiu, Basiuniu". moi rodzice są młodzi i wyluzowani (po 40 lat) nie gniewają się o to ani nie mają nic przeciwko. i to nie ma nic wspólnego z szacunkiem, bo akurat szacunek do nich mam ogromny

Jola a dlaczego w podstawówce nauczyciel mówi do ucznia na ty a uczeń nie mówi do niego per Zenek? Masz coś w tej swojej oryginalnej główce?

Ja tez mowie do swojej matki na ty i do jej meza (bo to jej drugi maz) ale to akurat chyba oczywiste.

I ja tez mam 16 lat a moja matka 38. Do ciotek i wujków tez mowie po imieniu a moi kuzyni do mojej matki mówią na ty bo u nas w rodzinie tak sie przyjelo.

Moja ma 52 lata, moj tato 63 i ja z bratem mowimy do nich po imieniu , wcale nie oznacza to braku szacunku i jakos nikt nie robi z tego problemu. Zdarzy sie czasem ze powiem mamo czy tato ale to rzadko..

Ale ja mowie do matki Alicja bo Ala to tak dziwnie a do ciotek to normalnie Hela, Basia, Krysia itp.

Moja mama ma na imię Alina :) i mowie do niej Ala, a moj brat Alinka

Z ojczymem to w ogole problemu nie ma bo Marek ma na imie wiec innej formy nie ma i tak.

dzieci tez mowia do nich po imieniu. Mi sie to podoba i chce zeby moje dzieci rowniez mowily mi po imieniu, co w tym zlego? to jest fajne:)

ja tez jestem za tym aby dzieci mowiły po imieniu a nie tam jakies głłupie mama czy tata, ja zawsze mowilam po imieniu

ja bym strzelila w łeb jakby ktores zawołało do mnie np : ....Goska!! podaj mi cukier....

Troche szacunku dla rodzicow sie nalezy !

Ja szanuje rodzicow ,a le tez mowie do nich po imieniu, nie zadne tam mamo czy Tato

gratuluje wszystkim, którzy uwazaja, ze zwracanie sie per "mamo" swiadczy o jakims wybitnym czołobitnym szacunku :)

ciemnogród mysli że wymawiając słowo Mama , matka, tato,ojciec, jest to juz całkowity wyraz szacunku....:( dobre sobie, jestescie żałosci

ja tez mowie i mam to w dupie co inni myslą o tym

ja takze mowie oni sie zawsze o to wkurzali ale i tak mowilam po imieniu

Tytuły grzecznościowe nie mają nic wspólnego z szacunkiem. Można do kogoś powiedzieć 'szanowny panie' w taki sposób, że brzmi to jak 'ty ch...'. Ja jestem po imieniu z tymi których lubię i szanuję. Jak kimś gardze, jest mi obojetny, nie skracam dystansu.