Boje sie ze moj facet nic nie umie/ nie bedzie umial zrobic w domu

Wiem ze on starsznie lubi sprzatac ale sprzatac to akurat ja moge :(

nie jest coreczka tatusia.. ale sznuje tate i to co potrafi , bo naprawde duzo osob nie umie tego co on... no napewno wszystkiego nie zrobi ( jest mechanik, blacharz i do tego elektryka, malowanie itp potrafi) ale takich mezczyzn malo na swiecie a kiedyc takie czasy byly, ze poprostu musial nauczyc sie cos robic by zdobyc kase... pozatym on lubi innym cos naprawiac... kiedys koledze zacial sie zamek i chcial caly wimieniac a moj tata cos tam poszperal i gotoer... nic odkrecac nie trzeba a tak pozatym gdybym miala bogatego gfaceta to nie oczekiwalabym by naprawiam wszystko w domu... zamawialabym robotnika... ale chce miec swiadomosc, ZE MOJ FACET COS UMIE

ale co to za wstyd? w razie awarii mogłabyć zaprosić brata, a Twój facet niech pomaga i się uczy!:)

powiedz, że coś tam Ci szwankuje w domu i czy nie mógłby sprawdzić co to

Wiem wiem wiem co moj umie! Naprawic caly rower i sprzatac, to narazie tyle sie dowiedzialam, (znaczy przypomnialo mi sie) ale to juz SUKCES!!! :P

o jezu.......no jak?? ja mieszkam z rodzicami jeszcze! przeciez tata jest w domu to jak!

jack ill latwo ci mowic....moja siostra miala TOTALNEGO PATALACHA i jak zawolala brata do domu to juz cala rodzina wiedziala...

to zrób to jak akurat żadnego nie bedzie w domu. Chyba tata i brat nie siedzą wiecznie w domu?

Brat juz mieszka na swoim...eh dobra cos wymysle

Dziękuję Ci bardzo za uswiadomienie, chyba zaraz zadzwonie do swojego i go nachwale :D zawsze sam wszystko robi, począwszy od zmiany opon w aucie , kończywszy na wymianie rur w domu i remoncie łazienki. Jak mu sie nie uda to trudno w ostatecznosci ktos pomoze, ale zawsze sie za wszystko zabierze komputer, auto, komp... I moim zdaniem taki powinien byc facet! Nie mam ojca ani żadnego męskiego wzorca, ale nawet nie zwracałam specjalnie na to uwagi , myslalam, że to normalne, że facet zajmuje się "naprawami" :) Ściany to nawet i ja umiem pomalowac, jakby trzeba bylo, jakos dla mnie obijający sie facet to nie jest prawdziwy facet :)

;(

Mój mąż na początku też nic nie umiał, a jak już coś zrobił, to nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać. Byłam podłamana i zaskoczona jego nieudolnością, jednak po uplywie kilku lat wszystko potrafił zrobić, począwszy od naprawy samochodu, sprzętu agd, junkersa, malowania, stawiania ścian, montowania drzwi i to tak, że fachowcy byli niepotrzebni. Jedynie do zakładania centralnego ogrzewania zatrudniałam ekipę. Także nigdy nie wiadomo, może wcale nie będzie tak, źle. Gorzej, jak się trafi na lenia, takiego, co poza fotelem, gazetą i telewizorem świata nie widzi.

wiesz co, nie wiem może popros kolege np. żeby Ci jakos chocby nawet glosniki w kompie wyciszył tak, żeby nie było na pasku startowym tego, a swojemu powiedz ze cos komputer Ci sie zepsuł i czy zajrzy do niego spróbuje (prosta sprawa do rozwiązania a wiesz sprawdzisz), albo czy Ci pokaze jak sie zmienia koło w aucie (o ile masz prawko i nie umiesz), albo czy zrobicie remont u Ciebie w pokoju jak nazbierasz oszczednosci (taki kit - chodzi o to co powie) Durne przykłady, ale takie z życia wziete :D

ktoś pode mną dobrze napisał, wiesz z upływem lat może się nauczy w koncu kiedys sam bedzie miał rodzine i sam bedzie musiał o wszystko zadbac, a na poczatku to mamusia i tatus wszystko za niego robili i moze sie przyzwyczaił ... Mój taka złota rączka, bo mimo młodego wieku mieszka sam, i to na wiosce... Wiec on wie, że musi na siebie liczyc a przeciez tez musiał sam się jakos nauczyc tego wszystkiego. Twój moze tez sie dopiero nauczy. :)

nade mną * :)

Moze macie racje a moze nawet napewno. Czas pokaze, ale jednak musze go wyprobowac bo nie da mi to niestety spokoju :)

Aniula, zdanie rodziny sie liczy, ale bez przesady

Wiem ze bez przesady ale ja chcialabym zeby on cos umial zrobic w domu:)

oby był zdolny:D