Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Do mam wcześniaczków

Kolki u wcześniaków :)

Polecane posty

Gość Do mam wcześniaczków

Witam. Chciałam się dowiedzieć, czy kolki u wcześniaków trwają dłużej, ze względu na długość wczesnego urodzenia? Jeśli maluch (tak jak mój) urodził się miesiąc za wcześnie znaczy, że będzie to trwało miesiąc dłużej czy niekoniecznie? Wiem, że kolki mogą trwać do 6 miesiąca, ale ja patrzę z nadzieją, że tylko do 3-go :) za 5 dni Okruszek skończy 3msce i właśnie się zastanawiamy z Em jak to będzie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn urodził się w miesiąc przed terminem i nie miał praktycznie w ogóle kolek. Trochę się pomęczył, ale to była kwestia kilku dni i pomogły masaże brzuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć jest zasada, że kolki mogą trwać Przez 3 miesiące, niezaleznie od wczesniactwa czy nie... Ja dla swojej Dzidzi stosowałam (na koniuszek łyżeczki i do picia) taki ciemnobrązowy proszek dostepny w aptece -nazwy niestety nie pamietam:( No a przede wszystkim mojej córze na kolki pomagały "turbulencje" podczas spaceru, czyli im więcej górek, tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam wcześniaczków
Właśnie mój maluch zasypia tylko w foteliku i to przy mega bujaniu co najmniej pół godziny :P o 6 rano się budzi z takim krzykiem, że biorę go do nas do łóżka i dopiero po godzinie zasypia wtulony we mnie. Netka.fka mówisz pewnie o proszku troistym. Ja nie chcę już nic jemu podawać, tyle przez jego malutki brzuszek przeszło lekarstw - teraz proszki na zamówienie - że szkoda mi go :( Wcześniej było gorzej, przyznam, że płakałam dniami i nocami bo spać nie chciał ani w dzień ani w nocy :( Teraz w nocy śpi w miarę - pomijając tą pobudkę o 6 rano. A jak się skończyły te kolki? Minęły od razu czy jakoś stopniowo się zmniejszały aż ustąpiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovi
ja synka urodziłam miesiąc przed terminem kolke dostał dwa tygodnie po porodzie i ustąpiła dokładnie po 3 miesiącach wiem co to znaczy i życze wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mojej wczesniaczki kolki zaczely sie w 3 tygodniu (ale łagodnie dosc), troszke sie nasilily kolo 6 tygodnia, a w 10 przeszly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i przeszly tak, ze wystepowaly coraz rzadziej. w tym 6 tygodniu to pamietam ze byl dramat po kazdym karmieniu, potem tak raz dziennie, potem raz na kilka dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam wcześniaczków
No właśnie lovi - u nas też 2 tyg po porodzie, i był koszmar na początku. Szczerze powiem, że teraz to jest miód w porównaniu z tym co przeżywaliśmy :( Po każdym jedzeniu godzina rozpaczy, w nocy co chwile budzenie się. Do 00 w nocy nieustający płacz :( Hmm czyli może skoro one są 'łagodniejsze' teraz, to może przejdą w tym 3 miesiącu. U nas jest tak, że występują 24/24. Maluszek budzi się, albo przez sen się pręży i popłakuje. Może to, że nie jest już po każdym jedzeniu itd. to jest to złagodzenie przed końcem. Ach kobieta wszystko sobie wmówi hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kto to mowi....
taa jasne,w ktorym tygodniu urodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam wcześniaczków
Ja w 36 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×