Wiecei co powiedział mi mój ukochany? po 3 latach

po małej wymianie zdań.. że mi jebnie:(

co powiedzial, bo nie rozumiem,

:P

mogłaś powiedziec ,ze mu oddasz ! wiesz 3 lata to dużo niektórzy nie mogą wytrzymac w zwiazku kilku miesiecy ! heh..ileż mozna patrzec na jedna morde hahah

no właśnie, ile można... ja patrze już prawie 8 lat i mam dosyć... :/

Oczywiście on uważa że to ja go zdenerwowalam i powiedział że nie ma zamiaru mnie za to przepraszać,już nie mam siły na to wszystko

trochę cham, żadne to usprawiedliwienie, że był zdenerwowany... myślę, że jakaś kara by mu się przydała. Powinien sobie uświadomić, że nie będziesz tolerować takich tekstów (bo nie będziesz, prawda?)

Oczywieśnie nie dowiemy się co TY mu słownie nawrzucałaś - wszystko wina faceta, przecież zawsze facet jest winny.

jeśli facet rzucił taki tekst to chyba tylko dlatego, że sam nie miał dobrego argumentu (słownego) do obrony... Tak to się może do psa odzywać

powiem wam dzieczyny ze milosc zamykam nam oczy na wiele rzeczy potrafimy wiele przebaczyc ale nie pozwolmy sie ponizac nie pozwolmy facetom aby podnosili na nas reke...pozdr

to wszystko co piszecieto sie zgadzam z tym,ale to nie pierwszy raz tak sie odezwał do mnie.. a ja mu nic tak brzydkiego nie powiedziałam

Skąd ja to znam. Biedne pokrzywdzone księżniczki, które nigdy nie krzyczą, nie używają wulgaryzmów i z premedytacją nie udeżają w słabe punkty faceta. No ale skoro ma słabe punkty, to mozna je rozdrapywać - przecież od tego są...

to niby banał, który powtarza się zawsze, ale nie pozwól mu na takie zachowanie. Jeśli teraz tak się zachowuje, to potem może być tylko gorzej. Kto wie na co później będzie sobie pozwalał...

poluzuj kucyki... nigdy sobie nie wrzucacie z facetem? dziwne...

nie poluzuje kucyków bo ich nie mam;) a właściwie to przed chwilą mnie przeprosił,no jak nigdy...bo chyba widział moja smutnaą minę i przytulił mnie, a księzniczka nie jestem imo i nigdy nie byłam:)

dla mnie to trochę nie zdrowe jak nigdy sobie nie wrzucacie... u mnie to jest na każdym kroku takie przedrzeźnianie i zaczepki :P I nie raz poszło z moich ust powyższe słowo w stosunku do niego :P

AsiA Ticzerka- po 8 latach chetnie zajme jego miejsce

Oczywiście, że jesteś. Daje sobie łapę uciąć, że w czasie kłutni także wykazałaś sie sukowatością. Ale księżniczkowata natura nie pozwoliła Ci przyjąć do wiadomości, że także jesteś winna - a facet przeprosił, bo my zawsze musimy to robić, często słysząc, że w dupie macie nasze przeprosiny.

tez go przeprosiłam za to co powiedzialam ale na pewno nie sukowato

:) nie, no z ust dziewczyny to inna sprawa, bo chłopak na pewno nie potraktuje tego poważnie :) z ust chłopaka kwalifikuje się jako groźba :) ogolonyraz - żeby to było takie proste :)

A teraz poszedl do kuchni robic mi ciasto bo jutro mam urodziny:) dzieki za wszystkie wpisy:) okrutnie go kocham

Oczywiście, że sukowato. Wy po prostu nigdy nie dopuszczacie do siebie mysli, że facet ***tutaj chwila napięcia*** ma także uczucia - tylko jedziecie po całości jak najmocniej się da.

heh nie na poważnie... kochana z tego wychodziła nie raz taka bitwa na poduszki że cały pokój w piórach był, a potem kłótnia kto ma to sprzątać :P

IMO13713 - masz chyba jakieś wyjątkowo nieciekawe doświadczenia w kłótniach ... a może zły dzień??

"nie, no z ust dziewczyny to inna sprawa, bo chłopak na pewno nie potraktuje tego poważnie z ust chłopaka kwalifikuje się jako groźba" ŻE CO!? A zapomniałem - kobitki nie są zdolne do fizycznej przemocy, tylko facet jest bezmyślnym zwierzęciem... Wy chyba chcecie mnie wkurwić...

A kiedy kłutnia jest miłym (bo ciekawym zawsze) doświadczeniem?

ginger - jak nie na poważnie to (prawie) każdy tekst dozwolony :P

więc nie dziwota, że on drze na nią mordę :o

ja jestem zdolna do przemocy fizycznej! ale z moim partnerem ustaliliśmy że nie ma gryzienia, duszenia i ciągnięcia za włosy :P można łaskotać, walić poduszką i szczypać :P

Ruda a jak ustosunkowujesz się do zarzutu bycia z ciapatym?