Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Davinia

DLACZEGO TAK NIENAWIDZICIE bezdzietnych z wyboru???

Polecane posty

Gość prinzesska27
Doczytalam troche wiecej... Ty zarzucasz innym ze najezdzaja ale w twoich wypowiedziach tez nie brakuje jadu. Kazdy ma prawo decyowac czy chce lub tez nie dziecko. Dziecko nie jest zadnym musem, to owoc milosci obojga rodzicow i ich wspolna decyzja. Trzeba to uszanowac bo zadna ze stron nie ma prawa na takie zlosliwe uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a morał topiku jest taki, że zamiast wzajemnie sie opluwać trzeba uszanować wzajemnie swoje poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwetu
Ja mam 3 dzieci i nikomu nie zazdroszczę i do nikogo nie mam żalu nie chcecie miec dzieci wasz wybór i ja tego nie potępiam.Stac mnie na dzieci i razem jest naprawdę wspaniale żyjemy dla siebie. Bezdzietnym z wyboru też życzę miłych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do-autorki
Nie chcesz mieć dzieci to nie. Czy ktoś ci każe? Wątpię. Natomiast wierzyć mi się nie chce, że jesteś taka spełniona, pełnia życia jeśli postanowiłaś założyć taki topik pomimo że mogłaś o tym wszystkim napisać w innym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 2 dzieci
ja mam 2 dziec(4 lata i 5 miesięcy)i,co prawda pierwsze z wpadki zaś drugie planowane. i bez przesady mój cały czas nie podlega tylko dzieciom, wystarczy dobra organizacja i chęć osiągnięcia czegoś więcej niż rodzicielstwo. ja akyrat uwielbiam dzieci i umiem się obyć w sytuacji matki. fakt gdybym miała tylko całe dnie siedzieć z dziećmi i nic innego nie robić to nie była bym szczęśliwą osobą. jestem matką i z tym mi dobrze i nie narzucam innym osobom bycie nią. jeżeli ludzie nie lubią dzieci to już pierwszy powód by dzieci mieć nie powinni. jak żyjęim się dobrze bez dzieci toniech tak żyją jak mają męczyć się a zarazem narazić dzieci by były nieszczęśliwe. znam osobę która nie lubiła dzieci ale presja rodziny że bez dzieci życie puste i ble ble bleeeee i że jak tylko zobaczy dziecko to pozna uczucie macierzyństwa i co ta osoba urodziła dziecko wychowywała ok pół roku aż w końcu nie wytrzymała i rzuciłą w cholere rodzinę : tylko zadzwoniła i powiedziała że nie wraca i nie chce dziecka i że wie że żyję......... także jak ktoś dzieci nie lubi niech się nie pcha w nie. i to jego wybór czy będą dzieci czy nie>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatka tropikalna
Generalnie wisi mi i powiewa czy inni mają dzieci czy też nie, wisi mi jak swoje życie przeżywają, czy na wakacje wyjeżdżają na Mauritius, do Kamerunu czy Koziej Wólki :) Ja mam dziecko, kocham je ponad życie, jest dla mnie najważniejsze ale mam też swoje życie, mam czas na dobry film, na relaks z książką, mam czas na życie towarzyskie. Mam kupę znajomych, pracuję, ciągle się rozwijam, poznaję siebie i świat, z bardziej przyziemnych rzeczy chodzę na aerobic, wieczorami biegam z koleżankami (również dzieciatymi) i w ogóle nie wiem o jakich wielkich poświęceniach Davinia tak rozprawiasz? O tym może, że poświęciłam parę nocek na czuwanie przy chorym dziecku? O tym, że przewijałam brudną pupkę niemowlaka? A może o tym, że kiedy był malutki musiałam do niego wstawać przez kilkadziesiąt nocek? Naprawdę, straszne poświęcenie z mojej strony. Tym bardziej, że każdą jedną niedogodność związaną z wychowaniem mojego synka mogłabym okupić milionem rzeczy które ją w pełni rekompensują. Wiem, że dla Ciebie takie rzeczy nie mają znaczenia ale każdy moment kiedy młody przybiega do mnie i mówi "Kocham Cię Mamuniu najbardziej na świecie" jest czymś wyjątkowym. Uważaj sobie dalej, że Twoje życie jest cudne i spełnione, masz prawo. A ja mam prawo do bycia szczęśliwą matką i jednocześnie KOBIETĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje zdanie jest takie ze kazdy robi co chce i jak chce.,..jedne cha tylko 1 dziecko,inni 6..a inni wcale,ale to ile i czy posiadamy dzieci nie upowaznia do obrazania nikogo.mnie,jako kobiecie ciezko jest zrozumiec ze mozna nie chciec miec dzieci,ale szanuje to. to tak jakby wielbiciele psow mieli mnie nienawidziec bo kociara jestem i nie chcialabym miec psa:) mam swoja siersciuche mialczaca i to mi wystarcza:) a tak na marginesie:znam pewna kobiete ktora byla bezdzietna z wyboru-taka decyzje podjela wraz z partnerem.gdy dowiedziala sie ze jest w ciazy-szok,rozpacz,zal..a teraz hehe jedna z najglosniej i najbardziej ciumkajacych mam na osiedlu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie Ratowniczko medyczna taką samą zasadę wyznaję :) Niech każdy robi co chce i nie wpiernicza się do życia innych. BTW: też jestem zdecydowaną kociarą i dumną posiadaczką sierściucha - kotki "rasy dachowej" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ale to ladnie ujelas:rasy dachowej hihi slodko:) moja kolezanka wszystkim mowi ze ma Kocia Europejskiego:)) taka inna wersja Rasy Dachowej:) dla mnie kazdy kić jest kosiany,dachowy,czy podlogowy:) byle mruczal i mial choc troszke sierciuchy hehe bo chyba dziwnie by mi sie tulilo np kota sfinksa(tego lysego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjnjnklnjjkl
nie znosze kocurow i zawsze ale to zawsze jak spotkam jakas wredna osobe to sie okazuje ze ma kota, czyzby przypadek:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Jestem studentką 5 roku psychologii, przygotowuję pracę magisterską dotyczącą oceny jakości związku małżeńskiego przez pary bezdzietne.Jeżeli znajdzie się para która zechciałaby wypełnić ankiety byłabym bardzo wdzięczna. W zamian oczywiście prześle uzyskane wyniki:) Chętne pary proszę o zgłoszenie się do mnie emailowo: monika601@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helazwesela_
ja nie mam nic do osób bezdzietnych, czasem im zazdroszczę świętego spokoju, a to że nie utrzymuję za bardzo kontaktu z koleżankami, które dzieci nie mają? no cóż, trochę nam się tematy skończyły wspólne, moje dzieci są częścią mojego życia, opowiadając o nich mam wrażenie, że widzę zniecierpliwienie w oczach bezdzietnych koleżanek... o czym one opowiadają? wbrew pozorom o niczym nadzwyczajnym, zazwyczaj ich życie po prostu kręci kręci się wokół pracy nie jeżdżą ani na lepsze wakacje, ani nie mają lepszych samochodów, ani nawet nie są atrakcyjniejsze, więc nie rozumiem problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej a serio tak plujecie (dzietni)jadem??? ?????!!!!No to w szoku jestem...ja mam dwójkę, trzecie w drodze....ale mamy pary znajomych bezdizetnych z wyboru, nie plujemy jakoś wzajemnie na siebie jadem...fakt czasami z nimi nie pójdziemy do knajpy kiedy zadzwonią pół godziny przed wyjściem....normalni ludzie...nie chcą to nie...czy to jakiś przymus????Pary bezdzietne bo nie mogą mieć dzieci też znamy ale to inna bajka....jakoś nie wiem dlaczego mielibyśmy pluć na siebie wzajemnie jadem???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mademaasla
Ja jestem dzieciata i zazdroszczę bezdzietnym. Nie dlatego, ze zaliczyłam wpadkę i nie znam ojca swojego dziecka :P:D okazło się jednak, ze macierzynstwo mnie przerosło i zabrało mi moje pasje:( teraz juz nic nie jest takie jaki kiedyś. Nie pluję jadem na bezdzietnych.. ale im zazdroszczę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli widze agresje, to raczej
z drugiej strony ( maciory, tepe krowy bez ambicji itp) ze strony dzietnych, raczej zacheta, opisanie , ze z dziecmi jest fajnie ( co , nie wiadomi czemu , traktowane jest z wielka podejzliwoscia, jak podstep i oszustwo) Pomijajac, ze kultura nie zalezy od tego, czy ma sie dzieci, czy nie - to cecha charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO pewnie że niekiedy dzieci pasje odbierają...ja jeździłam na moto i jak mam teraz jeździć skoro roczniak jest i brzuszek????No dupaaaaaaaaa.......ale tak samo ja zazdroszczę wolnego czasu i zlotów motocyklowych bezdzietnej parze znajomych jak i oni mi wakacji rodzinnych , swiąt.....gdzie się kłębią bajtle itd....też namawiam do dzieci....dlaczego ktoś ma mieć lepiej niż ja???????:):):):)Ale jak widzę jak niektórrzy sie wypowiadają to serio aż po ryju napisy walą.........debilizm wychodzi niesamowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy z kim sie ma dzieci
i w jakim momencie zycia. Trudno porownać stan psychiki matk- szczesliwej, ustabilizowanej męzatki z nastolatka, ktora zaszla w ciaze w kiblu na imprezie z nieznanym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam, wysłuchałam kiedyś słowa "niemowlętami się brzydzę, bachory są brudne, brzydze się kobiet ciężarnych, po ciąży wszystko wisi....." dlatego Wystarczy zreszta poczytać was. Obraziłyście mnie tutaj ale nie zrewanżuję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze mam już podrośniętą córcię. pomoc babć, dziadków, dobrą pracę i fajnego męża. akurat nie zazdroszczę bezdzietnym. bo czego mam im zazdrościć - częściej zazdroszcze rodzicom dwójki dzieci. zazdroszczę może jednego - młodości- niekiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 30l, nie stac mnie na dziecko, nie wiem czemu ktoś miałby mnie nienawidzić z tego powodu, że jestem biedna i dlatego nie mam dzieci; jakbym miala miliony na koncie albo stała dobrze platną pracę i męża, ktory tez ma dobrą pracę, to bym sobie piątkę dzieciakow zrobila. Niestety teraz życie jest takie niepewne, że jak nie ma się dobrego zawodu (np. lekarz), to nie warto robić dzieci. Zresztą może i dobrze bo rzygam tym światem jak czytam co się dzieje z ludźmi, coraz wiecej zboczencow, pedofilow, chciwość pieniądza, sluzba zdrowia kuleje, nie wiem czy w ogole warto wydawac na ten beznajdzieny świat dzieci, żeby sie meczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietna 35 lat
Mężatka, 35 lat, bezdzietna z wyboru. Lubię swoje życie. Słabo wyobrażam sobie podporządkowanie go całkowicie innej istocie. W przeciwieństwie do wielu mamuś, zdaję sobie sprawę, czym jest doprowadzenie dziecka do dorosłości i zwyczajnie - nie podjęłabym się. Po prostu. W przeciwieństwie do wielu deklarujących bezdzietnośc wcale nie przerażają mnie pieluchy i wrzaski - uważam pierwszy okres życia dziecka za najpiękniejszy dla matki i dziecka. Ale potem? Edukacja, wychowanie, doprowadzenie tego dziecka do punktu, w którym pewnie samo stanie na nogi w tym smutnym kraju? Mam wrażenie, że wielu po prostu nie rozumie, czym jest trud macierzyństwa i leci na hurra, bo chce miec bobaska :O Bobasek zniknie i zostanie inny człowiek, odrębna jednostka, która zawłaszczy twoje życie, za którą będziesz całkowicie odpowiedzialna. Jesteś na to gotowa? Naprawdę? W wielu przypadkach - nie sądzę. Wiele osób ma dzieci, a nie powinno ich mieć. Ja nie byłam szczęśliwym dzieckiem. Matka, choć kochana i pełna dobrych chęci, nie stanęła na wysokości zadania w wielu obszarach. Niestety. I jeszcze inna kwestia - niebezpieczeństwo ułomności dziecka, szczególnie intelektualnej, ten mały procent zagrożenia. Ani ja, ani mąż nie bylibyśmy zdolni sobie z tym poradzić. Kula w łeb albo wariatkowo. Również dlatego nie podejmujemy ryzyka. 111 Otoczenie oczywiście uważa, że nie mam dzieci, bo nie mogę ich mieć (choć nikt mi tego wprost nie mówi, to wiem) :O Nie prostuję, po co? I tak nie uwierzą (to przekracza możliwości umysłowe przeciętnego Polaka). Obracam się raczej w męskim towarzystwie z racji pracy. Mnie zostawiają w spokoju, nikt nie ośmielił się nigdy zrobić uwagi odnośnie mojej bezdzietności. Natomiast wiem, z jakimi chamskimi żartami boryka się mój bezdzietny kolega (oni chyba mają jakiś problem, bo kiedyś mówił o dzieciach, a od kilku lat całkowicie przestał, więc tak sądzę). Padają uwagi, czy go żona po rogach nie wali, że się za nią nie bierze i tym podobne :O Polska, obrzydliwa specyfika - włażenie innym do gaci. 111 Jeszcze o dylematach. Są. Czy podjeliśmy słuszną decyzję? Czy nie będziemy żałować? Ale dziecka nie oddasz do sklepu jak paczkę. Wątpliwości to za mało, żeby zaryzykowac. 111 Nienawiść dzietnych? Nie odczułam, jedynie w necie może. Ale na pewno jest rodzaj pogardy i pewnej wyższości, bo JA się rozmnożyłem, a ty nie możesz. Kij, że masz fajne życie, więcej kasy i wolność :) Jesteś niepełnowartościowy, bo nie masz dzieci. Olewam :) Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrościć bezdzietnym?Ale czego.Ja im wspólczuję. To tacy życiowi nieudacznicy,raki-pustelniki zasłaniające się nowoczesnością.Szkoda mi tych ludzi.Często są bezpłodni czyli kalecy,a na starośc kończą w domu starców zdani na łaskę i niełaskę obcych ludzi,przez których są nieraz bici.Sami wiecie,że takie sytuacje mają miejsca w domu starców.Tacy bezdzietni,niedojrzali emocjonalnie ludzie(bo w pewnym wieku każdy dąży do założenia rodziny)zza firanki gryząc z nienawiśc***azury obserwują rodziny z dziećmi.Po ich śmierci nikt nie odwiedza ich grobu,są pochowani przez opiekę społeczną,a nie przez rodzinę,sąsiedzi się nimi zainteresują gdy po śmierci smród wychodzi z mieszkania. Tak kończą bezdzietni. Kobieta bezdzietna jest mniej sexowna dla faceta,bo widzi ją jak kalekę a nie jak partnerkę.Kiedyś Kleopatra powiedziała,że bezdzietna kobieta jest jak wyschnięta rzeka.Poza tym to nieprawda,że bezdzietni są zawsze bogaci i wykształceni.Jestem socjolożką(mam jedno dziecko) i powiem wam,że prawie wszyscy bezdomni to ludzie bezdzietni po podstawówce.Można jedynie ubolewać. Moja bezdzietna kumpela w pewnym momencie została wykluczona z życia towarzyskiego,bo jak wszyscy pozakładali rodziny,mają swoje życie,rodziny przyjaźnią sie między sobą,spotykają,np. na urodzinach,kinder- balach,to po co komu jakaś samotna, niepotrzebna niedacznica pałętająca się bez celu.Jedna bezdzietna przy dzieciatych koleżankach to jak czarna owca w stadzie białych.Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnia wypowiedz: jestes bardzo nie mila i wredna socjolozka!!! Fatalnie wredna i tyle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje drogie panie. Nie wiem czy na dobre forume trafiłem ale bolą mi koście i szukam lekarstwa.Może drogie panie słyszały o czyms niedrogim i tanim?No bo jak choinke ubiore jak mnie te koście tak bolą a jestem emerytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwintesencja polskiej wiochy - pani socjolożko od siedmiu boleści obyś nie trafiła do mojej firmy, gdzie większość pacjentów ma rodziny i dzieci, które odwiedzają ich zazwyczaj raz w roku, albo i nie chociaż w sumie, za twoje durne poglądy nalezy ci sie łóżko u nas, jak nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wszystko trzeba miec pieniadze a dzieci przede wszystkim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×