kolega zaprosil mnie na basen

prawie go nie znam a on zaorasza mnie na basen i na wszystkie bajery kupe kasy to kosztuje niewiem czy mam mu wrocic polowe kasy doradzcie cos

??????????

POWIEDZ ZE CIE NA TO NIE STAC I ZOBACZYSZ CO POWIE. JA OCZYWISCIE NIE POZWOLILABYM ZA SIEBIE PLACIC

on po prostu chce popatrzec na twoje cyce i dupke :P zaproponuj mu ze zrobisz mu striptiz, wtedy nic nie bd placic a on sobie popatrzy :P

nie o to chodzi ze mnie nie stac tylko czy wypada mi zaplacic polowe ceny

zaproponuj...najwyzej odmowi, a ty bd miala spokoj

placisz za siebie i juz! nie wypada brac od niego kasiure

a moze zrewanzowac w inny sposob np. zaprosic go na jakis wypad np. w gory

ale za patrzenie na moje cycki i pupe nawet w kostium8ie za te pieniadze to chyba mu sie szczescie trafilo bardzo tanio lubie go to niech ma w promocji

dziewczyno nie znasz faceta, a chcesz z nim isc na basen, normalny facet zaprosilby Cie na spacer, do baru gdzie badz ale on tak jak kolezanka wyzej napisala chce widziec jakie masz cialo, a jak mu sie nie spodoba to zobaczysz ze sie nie odezwie....

spodobac to mu sie spodoba wszak jestem miss powiatu

to teraz nie wiem isc czy nie isc z nim, w sumie chodze na basen i widzi mnie mnustwo ludzi

i taki wiatr jest , ktory robia chlopaki mnustwo ich gdy sie na muj widok onanizuja

i płać za siebie ;) a przynajmniej sprobuj ;) jak sieb edzie upierał ze on płaci, to powiesz ze nastepnym razem ty stawiasz :P (o ile chcesz sie jeszcze z nim spotkac:P)

dobra przepraszam za bledy ort.

jednak pojde a co mi tam

ja zawsze wolalam placic za siebie. jezli masz taka mozliwosc uzbierac sobie te pieniadze,powiedz ze dolozysz sie do rachunku. jesli odmowi-nie nalegaj:) to moze staroswieckie podejscie ale wielekobiet uwaza ,ze jesli mezczyzna za nie placi to ma klase.ja jednak mysle tak: -jezeli ja gdzies kogos zapraszam to dla mnie oczywiste ze place (np dzwonie do przyjaciolki i mowie : zapraszam cie do kina) -co innego jesli byla to propozycja typu: moze wybierzemy sie na basen-wtedy chyba kazdy placi za siebie -po 3,mozna zaproponowac uklad: raz ty placisz ran on,zawsze placicie na pol badz on chce placic za Ciebie. chyba lepiej dogadac sie od razu w takich kwestiach,bo jakby nie bylo facet tez czlowiek i nie mozna wymagac zeby wszedzie placil za kobiete:) to nie sa latwe rozmowy,ale mysle ze warto je na poczatku znajomosci przeprowadzic:) mozna zagadac wprost np: jakie masz zdanie na temat placenia w restauracjach??pytam,bo niedawno rozmawialam ze znajomymi na ten temat i nasze opinie sie roznily,po czym przedstaw swoja. nie bedzie nachalnie i chyba latwiej bedzie w ten sposob niz: mam zaplacic za siebie??

a od razu szmata...wystarczy sprecyzowac czy sie zaprasza czy sie propnuje wspolne wyjscie bo dla mnie to jest roznica.. biedny chlopak od razu musi byc szmata bo ustalili z kobieta ze placa za pizze na pol?? wlasnie dlatego trzeba o tym rozmawiac.

ja mu zaproponuje ze zaplace za siebie bo inaczej bedzie mi glupio

Jak wypalil z taka propozycja , zaprasza to chyba znaczy , ze on chce placic. Ja bym tam nie placila, a postawila cos do jedzenia tam.

dobra dziekuje za wpisy dzis sie z nim spotykam to pogadamy sobie o tym

to napisz jak poszlo:)

napisze napewno wieczorem

hej, chcialam napisac ze ustalilismy ze najpierw placi on, a pozniej jezeli bedziemy chcieli wspolnie gdzies sie wybrac to ja zaplace. Aha w poniedzialek bylismy pierwszy raz i nawet dobrze sie bawilam.