Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izkaWalizka

W nocy brakuje mi cierpliwosci do dziecka :(

Polecane posty

Gość izkaWalizka

Kiedy budzi się tak co3 h to dostaje szału, musi sie duzo napłakac zebym wkoncu wstała.. karmienie ok, ale gdy przyjdzie czas na usypianie i idzie jej to opornie to jestem wstanie mocno nią trzepnac lub wózkiem nie mówiąc o krzykach. Rano mam okropne wyrzuty i mam ochote ją zacalowac. Obiecuje sobie, ze taka noc to ostatnia ale nie potrafie. Wiem ze ja moge skrzywdzic ale cale zycie jestem mega nerwowa i teraz to juz calkiem. coreczka ma 7 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko kobieto dziecko ma 7 tyg a ty jesteś zła że budzi się w nocy?????? ja wszystko rozumiem, zmęczenie, zmęczenie i jeszcze raz zmęczenie ale to TWOJE DZIECKO! chyba wiedziałaś że dzieci w nocy płaczą? nie masz męża, partnera, kogokolwiek kto mógłby choć raz w nocy wstać do małej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
wiem, ze budza sie ale w nocy do mnie to niedociera i jestem zła na cały swiat. Moglabym pomyslec ze nie kocham jej, ale w dzien to sie obraca o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie że masz wyrzuty
sumienia, bo to malutkie dzieciątko, wiem co czuhesz ja też nie raz miałam nerwy na dziecko, mieliśmy problem z ulewaniem przebierałam go po kilka razy w nocy nawet po 5-7 razy całego, czasem dochodziła do tego pościel. najlepeiej weź ją do siebie do łóżka, niech śpi z wami, przygotuj sobie wodę w podgrzewaczu, tak żebyś tylko dosypała proszek i mleko gotowe. poza tym wysypiaj się w dzień. no i trymam kciuki nie krzywdz maleństwa bo ona nie może się obronić, od ciebie zależy jej zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wynika ze niedjrzalas do macierzynstwa. Njabradziej mi zal Twojej coreczki, dziecko ma 7tygodni a Ty nim potzrasasz , szarpiesz wozkiem :( oapmietaj sie troche co ty robisz. Zaslugujesz zeby Cie nazwac KU..A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
Karmię ją piersią takze nie mam problemu z przygotowaniem jedzenia, ale to ulewanie. co 3 h przebieram ja ok 2 razy ..wdzien nie da sie pospac bo trzeba prac i prasowac to. wiem, ze to problem prawie kazdej mlodej mamy ale ja sobie z tym nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
Jagodo a Ciebie mozna by nazwac Tempotą bo nie znasz znaczenia słowa Kurwa, a operujesz nim na prawo i lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE DO CIEBIE ONO PASUJE JAK ULAL. MAM NADZIEJE ZE CORKA W PRZYSZLOSCI ODPLACICI CI SIE PIEKNYM ZA NADBNE. nie wiem co tym masz w glowie , chyba trociny zeby 7tyg dzieckiem potrzasac. Lecz sie, kretynko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
ja za to obawiam sie w przyszlosci o twoje dziecko jesli mamusia bedzie sie do niego zwracała tak jak tutaj do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaraj się zrozumieć swoją córkę. Jest malutka i płacze, bo ma do tego pełne prawo w ten właśnie sposób komunikuje Ci o swoich potrzebach, z czasem i wiekiem zacznie mówić, ale teraz jest niemowlęciem, więc siłą rzeczy jest jej przypisany płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem taka idiotka jak ty zeby niewinnemu dziecku krzywde robic. Jak ty w ogle smiesz wracac mi uwage ze przeklinam ( chociaz w domu tego nie robie) jesli ty znecasz sie nad swoja corka. SZOK!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie że masz wyrzuty
jak ja cię rozumiem naprawdę!!!!!!!!! ja ułatwiałam sobie życie. no to jak piersią karmisz to przynajmniej mleko odpada. mam parę rad : po pierwsze pranie do pralki, program z mocnym wirowaniem i spać, nie musisz wcale mieć sterylnych warunków w domu, wystarczy odkurzyć raz dziennie i spokój, a ty też jesteś ważna, co do ulewania ja prze jedzeniem na noc dawałam nutriton, zagęszczał jedzenie w żołądeczku i nie ulewał tak bardzo w nocy, przed karmieniem zakładałam taki śliniak z rękawami i sięgał prawie do kolan więc jak ulał to zdejmowałam na kaloryfer i spać, co prawda czasem jak zdjęłam jeszcze ulał ale to małe wypadki, i ten nutriton daje efekty po kilku dniach. i jeszcze jedno obowiązkowo musi się dziecku odbić po każdym jedzeniu. ja w nocy kładłam go już prawie śpiącego na brzuchu sobie brzuszkiem do brzucha cekałam jak beknie a potem tylko przekładałam obok siebie i lulu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
Idz po słownik, poczytaj i dopiero wróc. A jak narazie Twoje wypowiedzi są nic nie warte. Poczytaj wypowiedzi kolezanek wyzej i sie ucz dziewczyno zebys i swoje dziecko kiedys czegos madrego nauczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama26
oganij sie kobieto bo twoje dziecko nie jest winne niczemu - moze dawaj na noc mleko modyfikowane? i zasada jest taka ze dawaj dziecku jesc jak sie krecic zaczyna a nie jak wrzeszczy- bo wtedy się robudza i denerwuje- wyczówa też twoją zlość - ja wstawałam nawet pól godz wczeniej niż chciał jeść i brałam na śpiocha i karmiłam - wtedy nigdy się niewybudzał - zjadl śpiąco i spał dalej.. może spróbuj tak jedną nocke - po mleku modyfikowanym też niebedziesz musiała tak przebierać - ja przebierałam co 2 raz a teraz mały ma 6 miesięcy i wiem ze kupy niebedzie to nieprzebieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie słuchaj macic pole
k. masz rację. nikt nie ma prawa terroryzować innych, a już na pewno nie rozwydrzony bachor myślący że jest pępkiem świata i wszyscy będą skakać wokół niego. nakarm dziecko wieczorem i koniec. niech się drze choćby do rana. po paru dniach zmądrzeje. pasożyt :O 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie że masz wyrzuty
jagoda milcz!!!!!!!!!!!! nie wnosisz nic konstruktywnego do dyskusji, idź się lepiej zajmij dzieckiem bo jest niedziela rano!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczyni męskich gaci
Wyżyj się jakoś inaczej, ale na Boga, nie potrząsaj dzieckiem, to niebezpieczne! "W 1972 roku radiolog dziecięcy John Caffey opublikował pracę dotyczącą teorii i praktyki potrząsania ciałem niemowląt jako formy przemocy. Dwa lata później po raz pierwszy użył terminu „zespół dziecka potrząsanego (shaken baby syndrome SBS). Zespół ten odnosi się do zmian zachodzących w obrębie mózgowia i gałki ocznej w następstwie potrząsania dzieckiem trzymanym oburącz za klatkę piersiową lub za kończyny. Rozpoznawany jest w przypadku stwierdzenia krwiaków podtwardówkowych i podpajęczynówkowych, rozlanych uszkodzeń aksonalnych oraz krwawienia do siatkówki oka przy braku dowodów na istnienie zewnętrznych urazów. Zjawisko to dotyczy niemowląt i dzieci do 3-ego roku życia (najwięcej przypadków SBS notuje się w pierwszym roku życia dziecka). Zachowania związane z przemocą, prowadzące do wystąpienia opisywanego zespołu, mogą pojawiać się już w ciągu pierwszych dwóch tygodni życia dziecka. Zdaniem badaczy SBS nie można traktować jako odrębnej jednostki klinicznej, ponieważ urazy mózgu uznawane za następstwo SBS mogą pojawić się również w wyniku uderzenia głowy dziecka twardym przedmiotem lub mogą być następstwem jej kontaktu z twardym podłożem. Niektórzy autorzy proponują w omawianych przypadkach wprowadzenie terminu: zespół dziecka potrząsanego/uderzanego (shaken baby/impact syndrome). Potrząsanie ciałem dziecka (niezależnie od użytej siły) powoduje uderzanie masy mózgu o kości czaszki. Konsekwencje opisywanego zachowania mogą być różnorodne: od całkowitego wyleczenia (około 1/3 przypadków), przez trwałe uszkodzenia, po śmierć dziecka. Russell i wsp. podają, że od 15 do 40% przypadków SBS kończy się śmiercią. Prawie w 40% przypadków zdiagnozowanego zespołu dziecka potrząsanego stwierdza się obecność zmian mózgowia będących następstwem wcześniej przebytych urazów o podobnym charakterze." Więcej tu: http://urodaizdrowie.pl/przemoc-domowa-zespol-dziecka-potrzasanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady od razu nie umrze
dzieciaki twarde som :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
Kochana daje jej Nutrition od tygodnia i zero efektów, ulewa teraz mlekiem bardziej gestym... śliniaki przemakają, a tych ceratek nie mam serca jej zakladac. i rowniez po kazdym jedzonku biore ją na ramien i trzymam ja do momentu odbicia.. tyle ze na poczatku babcie nauczyly usypiania na rekach i trzeba ją nosic po 40 min i kołysając przy okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim POD ŻADNYM
POZOREM, N I G D Y, P R Z E N I G D Y: NIE POTRZĄSAJ DZIECKIEM!!!!!!!!!!!!! nie wolno Ci tego robić, bo w jednej chwili możesz uszkodzić jej centralny układ nerwowy poczytaj o tym, bo zapewne nie masz świadomości tego jak większość rodziców malutkich dzieci nie rozumiem dlaczego nic nie mówi się na ten temat, ale tak maleńkim dzieckiem nie wolno potrząsać, bo można zrobić z niego trwałego kalekę do końca życia poza tym dodam jeszcze tylko, że rozumiem Twoją frustrację i nerwy, sama jestem matką, ale pamiętaj by nigdy nie potrząsać dzieckiem, to niedopuszczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
Ja to wiem, ze nie jest niczemu winne ale powtorze ze nie radze sobie sama ze sobą. i probowalam tego karmienia 30 min wczesniej to bylo to samo, przystawiam ją do piersi to ona najpierw z 10 min przeciaga sie przy cycu, wybudzi i dopiero je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim POD ŻADNYM
potrzebujesz pomocy psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
ale ja jej nie biore jakos pod paszki i potrząsam, tylko usypiając ją, mam ją w rożku i rozkiem mocniej poprostu szarpne. Nigdy nią bezpośrednio. chociaz wiem to zaden plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
Myslalam o karmieniu modyfikowanym w nocy, ale kazdy twierdiz, ze w piersi w nocy jest najlepsze mleczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka, nie słuchaj jagody i innych kretynek. Jesteś przemęczona i potrzebujesz pomocy przy dziecku. Mój syn też był usypiany godzinami. Ulewał do 6 m-ca. Tera ma 2 lata i nadal budzi sie w nocy. Uciekłam przed nim do pracy i w końcu mam trochę wytchnienia. Musisz oddać troche swoich obowiązków, bo tak długo nie pociągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
bardzo cię rozumiem moja do roku czasu dawała mi popalić budziła się nawet do 5 razy i też bujałam ją na rękach a płacz był okropny.ale nigdy nie potrząsałam córką. teraz ma 14 m i też się budzi w nocy nawet 3 razy ale już nie muszę jej bujać. musisz to wytrzymać i mieć dużo siły. życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama26
nie masz srca zakladac ceratek dziecku - a masz serce słuchac jak wrzeszczy i robic co robisz - idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim POD ŻADNYM
też tak sądziłam i uparcie do 9 miesiąca życia karmiłam synka piersią dziś z perspektywy czasu wiem, że lepsze byłoby sztuczne karmienie i uśmiechnięta i wypoczęta mama, a nie naturalne mleko i wraz z nim nerwy przekazywane dziecku dziecko wszystko wyczuwa doskonale i często stąd bierze się u niego płacz i niepokój, który trudno uspokoić pomyśl o tym:) i wiedz, że nie jesteś sama czy jedyna z takim problemem zastanów się też nad rozmową z psychologiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaWalizka
moj maz pracuje od 14 do 22 codziennie i uwaza, ze to na tyle jego obowiązkow. Ja calutkie dnie spedzam sama z małą. Zero pomocy od kogokolwiek i niestetty to sie nie zmieni. czuje ze jestem okropną matką. i dzis kupie mleko modyfikowane, zobacze jak przespi kolejne noce na nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×