Miałam proroczy sen....................

Tak mi się wydaje. Nie był to sen w waznej sprawie, mozna powiedzieć, ze w błahej ale jednak... Tuż przed przebudzeniem śniło mi się, że byłam na spacerze razem z moim kotkiem i pieskiem (w rzeczywistosci nie mam zwierzat). Spacerowaliśmy po moście pod którym płyneła rzeka. I nagle kotek zleciał na dół z mostu do wody...a za nim piesek. Pamietam dokładnie ze kot był rudy. I po przebudzeniu po jakiejś godzinie właczyłam tv. I leciała bajka i w niej wystepował kot i pies (byla to bajka Garfield) I nagle pojawiła sie scena ze kotek i piesek zlecieli na doł do wody!! Tak jak w moim snie! A Garfield jest rudy!! Co za zbieg okolicznosci. Nigdy wczesniej tej bajki nie widzialam.

A zakurwić ci z lacia i poprawić z kopyta?

za co palancie?:O

Za żywota. I uspokój sie już

no co moze to nie był proroczy sen? Przeciez moze mi sie powtorzyc taki sen tylko w sprawie wazniejszej!

Łee tam...

a mnie sie kiedys snila koleznaka ktorej nie widxzialam 5 lat. snila mi sie konkretna scenlka : spaceruje po pasazu handlowym a tu nagle ona: z krociotkimi wlosami. (zawsze miala dlugie wiec sie zdziwilam)..i nastepnego dnia dokladnie ta sama scenka miala miejsce. i frzyzura taka sama jak we snie..., nie wiem skad biora sie takie rzeczy

to bardzo ciekawe...na prawde