Dzis zdradzilam go...

Co w takim razie Ty tu robisz? :-D Chyba jednak się nudzisz ;-)

ten temat to rzeka bez dna i jeszcze wiele mozna byloby uslyszec, porozmawiac. Wątek ciekawy, Proznie dobrze sie czytalo... Niestety zaszczekali ją. Najwiecej mial do powiedzenia mario, ktory teraz pyta czy nie mamy swoich spraw zastanawiajac sie co u niej!!!!!! Proznio, pewnie tu zagladasz czasem , odezwij sie, poza szczekaczami sa tez tacy ktorzy chca pogadac

Nie! Lepiej się nie odzywaj!

Czy nie macie już nic lepszego do zrobienia, załatwienia tylko ciągle rozpisujecie się na ten sam temat, który już dawno się wyczerpał?. Mocne słowa jak na kogoś, kto ma 1000 postów na forum kafe :-). A oto fragment jednego z nich: "W dzień natomiast mam czas by przeglądać różne fora i niekiedy wyrazić swoje zdanie na wszelakie tematy. Jednym z nich jest właśnie problem zdrady bo przyznam się, że ciekawi mnie ten problem oraz myślenie osób zdradzających" Głodnemu chleb na myśli. Tak skomentuje Twoje słowa, kolego Mario1000.

Dlaczego prowokujesz Mario? :-)

Bo przykro mi patrzeć, jak się ten człowiek męczy zaczytując w historiach o cudzych zdradach, zamiast odważyć się i w końcu to zrobić. Jak prawdziwy mężczyzna.

Ja tam wolę "prawdziwych mężczyzn", którzy nie zdradzają :-) Może mój mąż taki jest? Czy w ogóle są tacy? Ja nie zdradzam :-)

Miałem na myśli raczej to, że przwdziwy mężczyzna ma odwagę, niż że zdradza. Ale tu wyjątkowo (pechowo dla Mario1000) zachodzi zbieg tych 2 okoliczności :-) Podobno są tacy, którzy nie zdradzają. Ale jak mówi stare przysłowie, nie ma ludzi zdrowych, są tylko niedokładnie przebadani :-). Więc jakby zbadać tych, co nie zdradzają...:-).

Zły PSIE, to chyba odpowiedni dla Ciebie nick. Nieważne Kim a może czym jesteś, nie jesteś w stanie mnie sprowokować do wymiany zdań, ponieważ nie byłoby z kim popisać... Ja jedynie zwróciłem uwagę, że w tym temacie zostało już omówione dokładnie wszystko, więc bez sensu jest sztucznie podtrzymywać ten wątek... Tyle w temacie. Pozdrawiam "normalnych" forumowiczów...

Widzę, że zaszło nieporozumienie... Moja odpowiedźna pytanie dlaczego prowokuję marię100, była żartobliwa i raczej kurtuazyjna, gdyż nie miałem zamiaru nikogo prowokować, a w szczególności nie miałem zamiaru prowokować marii100. Zgadzam się bowiem z tym, że nie było by z kim popisać. Zaś uwaga marii100 na temat tego kim lub czym jestem oraz trafności mojego nicka jest klasycznym argumentem ad personam, co świadczy o braku maretorycznych argumentów marii100. Co zresztą nie dziwi, gdyż uwaga marii100 z innego wątku: "Mam propzycje; rozpędź się i uderz głową w ścianę, gwarantuję że spojrzysz na tą sytuację z zupełnie innej strony..." sugeruje, że maria100 ma problem z przedstawieniem racjonalnych argumentów w jakiejkolwiek dyskusji. Co dziwi i smuci, biorąc pod uwagę, że maria100 jest (podobno) dorosły i (podobno) ma żonę. Należy mieć nadzieję, że w dyskusjach z żoną maria100 nie argumentuje w zacytowany wyżej sposób.

Zły Psie widzę, że jesteś moim fanem skoro śledzisz każdą moją wypowiedź?. Świat filmu, muzyki, polityki ogólnie świat show biznesu posiada tyle niezwykłych osobowości, że aż dziw mnie bierze że skupiłeś się na mojej osobie. Ale skoro poświęciłeś mi tyle swojego cennego czasu, więc i ja ze swojej strony mogę Ci go troszkę zaoferować. A wracając do istoty sprawy; czasami używam mniej lub bardziej dosadnych słów dla zobrazowania mojego stanowiska w danym omawianym temacie. Niekiedy potrzeba jest przedstawić kilka argumentów (wg Ciebie ich nie posiadam), aby autorzy wątków zrozumieli bądź starali się zrozumieć w jakim są miejscu swojego życia. Myślę, że w żadnym moim poście nie obraziłem wulgarnymi słowami osób których dotyczyła moja wypowiedź, staram się zawsze dobierać słowa tak aby odzwierciedlały to co czuje w danej chwili. Nie właściwe jest moim zdaniem przytaczanie słów, które wypowiedziałem w kontekście innej "rozmowy", to nie jest w dobrym guście, ale to jest moje zdanie z którym Nikt nie musi się zgadzać...

Przesadnym jest stwierdzenie, że jestem Twoim fanem, oraz że śledzę każdą Twoją wypowiedź. Z 3 znalezionych wybrałem tę, która wydawała mi się najbardziej absurdalna. A zrobiłem to wyłącznie po to, żeby udowodnić Ci, że wbrew temu co napisałeś wczoraj, jestem w stanie sprowokować Cię do wymiany zdań. Adieu!

Mój czas poświęcony Twojej osobie właśnie dobiegł końca...

Szkoda A mogę chociaż napisać na email, ten podany w profilu: mario100@tlen.pl ??? Twoja żona chyba nie ma do niego dostępu?

Kiedy zaczelam czytac ten topik zamarlam, bo jakbym czytala o sobie i swojej sytuacji. Trwa to krocej, kilka mscy, a ja mam mętlik w glowie, niue wiem juz co myslac, robic. Czy jeszcze tu zagladasz? Czy cos sie zmienilo, podjelas decyzje?? Odezwij sie

Jest wielu ludzi nie potrafiących utrzymać się na uwięzi z jednym i tylko tym jedynym, zostaje wtedy zycie wspolne i społeczne.

Szkoda mi Ciebie Próżnio. Wiem, że tak naprawdę jesteś bardzo nie szczęśliwa...

Bardziej szkoda mi jej partnera i córki, bo nie wiedzą, z kim żyją pod jednym dachem :-(

jej partnera, bo sobie zasłużyl. Dziecka tez nie, bo wydaje się, że dobra z nej matka. I jeszcze jedno, nigdy nie pisala, ze jest szczesliwa

Próżnio,szkoda,że tak zamilkłaś!....Chciałabym wiedzieć jak tam Twoje sprawy,czy coś się zmieniło? Czy też toczy się to dalej.A jeśli tak, to czy jakoś zmienił się Twój stosunek do tego drugiego.W końcu trwa to już jakiś czas.Czy to pierwsze oczarowanie i fascynacja minęły? Odezwij się.

Próżnia zdradza dalej, nie ma co się łudzić... Ten typ tak ma ;-)

Partner powinien ją kopnąć w dupę i wygonić do kochanka razem z córką :-D

przebiegła i podstępna. Potrafi manipulować ludźmi żeby czerpać z tego korzyści.... Radzę Wam uważać na nią.... Wiem co piszę...

że wiesz, to mówisz. :D

Peóżnia jest.... przebiegła i podstępna. Potrafi manipulować ludźmi żeby czerpać z tego korzyści.... Radzę Wam uważać na nią.... Wiem co piszę... WSYTAW LIST GÓŃCZY ZA PRÓZNIĄ!!!! by oczywiscie uchronić przed nią potencjalnych biedaków, ktorzy wpadna w jej sidla !! :) :) :) :) :) :) ZYCIE JES TPELNE SFRUSTROWANYCH WARIATÓW

Salsa nie znasz jej.... i nie wiesz jaka ona jest......

daj znac

http://www.youtube.com/watch?v=ibjxJdC3xVs

Próżnia, znalazłaś już sobie nowego kochanka? Ha ha ha

Próżnia jesteś gdzieś tam... ? Odezwij się...