Dzis zdradzilam go...

Tak ale o zdradzie... stanu.

U mnie nawet zdrada stanu nie wchodzi w grę ;-) Choć wiele spraw w naszym kraju doprowadza mnie do szału, to jednak robię wszystko, żeby mu nie zaszkodzić i mieszkać tu, gdzie się urodziłam ;-) Miłego dnia :-)

Oj mario, mario Cię żegna i życzy również miłego dnia wolnego od wszelakiej zdrady...

:-D

Oj mario pytałaś w imię czego ludzie tak się miotają?, może w imię lepszego życia, może w imię "miłości", w imię lepszego samopoczucia, może aby się dowartościować a może po prostu z czystej ciekawości, sam nie wiem jakie są przesłanki takiego a nie innego postępowania...

ma swoj topi. Nieważne ze smaruje jedno i to samo Niewazne ze nudno Niewazne ze pogonil tych co chieli pogadac Niewazne ze wbil sie po chamsku Niewazne ze autorka nie podejmuje z nim rozmowy Wazne ze jest w entrum uwagi Wazne ze ma gdzie filozofowac Wazne ze WRESZCIE ktos go slucha Wazne ze stal sie przywodca stada rozwrzeszczanych bab! Ktos cie pytal czy ci nie staje. Rozumiem ze to glupie i naiwne pytanie. Ty nie mozesz byc przeciez facetem. Ale gratulacje masz swoj topic. Mario jestes gwiazda!!!!

Kogo tak bardzo interesuje, czy komuś staje czy nie? :-D Ty wyżej - nie masz innych problemów? ;-)

Do: no i mario: Według Ciebie ciekawiej robi się na topiku, gdy zdradzacze opisują swoje wyskoki? :-) Przecież to takie ekscytujące i szalone :-D A wierność? To okropna nuda, tylko dla mięczaków :-D O ironio! Gdzie uczciwość małżeństwa? Czy to tylko puste, nic nie znaczące słowa? Czy zdradzający nie mają żadnych wyrzutów sumienia? Ani wobec żony/męża, ani dzieci? Przecież w ten sposób oszukuje się całą najbliższą rodzinę! A jest jeszcze druga rodzina - kochanka/kochanki... Oczywiście, można ponarzekać na żonę/męża, że są tacy obcy i mało seksowni i nudni itd. Tak najprościej. Trudniej natomiast odnaleźć dawną osobę, którą się kiedyś pokochało, stworzyło rodzinę. Po co? Nie ma sensu. Nie warto. Lepiej znaleźć "nowszy model" :-( Ludzie idą na łatwiznę, nie chcą się starać, powalczyć, a szkoda....

Dobrze, że są ludzie o różnych zgoła odmiennych zdaniach, ta dyskusja ma sens i to jest najpiękniejsze. Najważniejsze to wypowiadać się w "dobrym" tonie a jeżeli Ktoś chce Kogoś obrażać to niech to robi ze "smakiem"...

"No i mario" zauważyłem, że pojawiło się kilka nicków z moją nazwą w tytule, czyżby mój nick tak bardzo się Wam podobał?. Jeżeli możesz wnieść coś konstruktywnego do tej małej dyskusji to zapraszamy, z pewnością ta "rozmowa" nabierze jeszcze większych barw. Piszesz, że w kółko o tym samym nawijam, niestety tego dotyczy temat więc nie można pisać z czymś innym (jest coś takiego jak zrozumienie omawianego tematu). A to czy jestem gwiazdą czy też nie... jakie to ma znaczenie, ważne by się dobrze z tym czuć, a ja sam ze sobą czuję się doskonale. Postaraj się wrzucić kilka ciekawych uwag do omawianego zagadnienia a chętnie oddam Ci miejsce w "centrum" (taka mała ironia). Przypuszczam, że za chwilę Ktoś napisze że "rozmawiam" sam ze sobą, muszę Kogoś zmartwić ja tylko i wyłącznie odpowiadam na niektóre wpisy...

Przeczytałam wszystkie wpisy od początku, wniosek nasuwa się jeden...nawet zdrada robi się nudna...rok i po wszystkim. Czego póżniej można chcieć od życia? Jak masz już wszystko...nawet kochanka? Co dalej? Podpowiedzcie....

Mój romans trwa rok, nie wiem czy to długo czy krótko ale wiem ze nie umiem sie od niego uwolnic. Juz niejednokrotnie sie rozstawałam ze swoim kochankime a za kazdym razem wracamy do naszych spotkan. Dodam iz oboje mamy swoje rodziny

Mój romans trwa rok, nie wiem czy to długo czy krótko ale wiem ze nie umiem sie od niego uwolnic. Juz niejednokrotnie sie rozstawałam ze swoim kochankime a za kazdym razem wracamy do naszych spotkan. Dodam iz oboje mamy swoje rodziny

Nie masz się czym chwalić :-(

Oj nudą powiewa na tym topiku...Albo mało oryginalne podszywy, albo ci akuratni, wierni i zawsze przyzwoici, którzy po wielokroć potępili autorkę i jej podobnych, dowartościowali się przy tym niewątpliwie i utwierdzili we własnych sztywnych poglądach.I tylko , bez obrazy, nie wiem co jeszcze tu robią.Bo ileż w końcu razy można pisać to samo??? A ja czekam na wieści od Próżni.Próżnio, co słychać?

Pełnio jesteś niespełnioną kobietą i to Cię przeraża...

Diagnoza zdecydowanie nietrafiona, chyba nie najlepszy a Ciebie psycholog;)

Z wykształcenia jestem zupełnie kim innym, więc w psychologa się nie bawię...

Witam Cię Pełnio. Nie wiem czy u mnie ok czy nie, bo ciągle to samo... Monotematycznie jak na moim topiku :) Chociaż już nie moim, wróżka mario, chyba go już przejął( lub przejeła, bo pojawiły się tu zapytania co do jego płci, a to dało mi do myślenia:) ) Co jeszcze u mnie? Wiosna, słońce, żyć się chce :) Mój olbrzymi temperament, którym obdzielam swoich panów przyczynił się do utraty kilku kg, a wiadomo, ze nigdy nie jest sie za bogatym i za szczupłym. Czekam więc na słonce:) W pracy dobra passa, wszystko jakby z górki :) Wszystkie topikowe klątwy póki co mnie się nie imają . Kafateryjne wszystkowiedzmy zaraz mnie oświecą, że karsko mnie spotka. Ale za tyle dobrego, a niech tam. Zapłacę. Taka jestem;p Mam nadzieję, ze pomimo Twego niespełnienia i przerażenia u Ciebie też ok.

Próżnio dla jednych jestem kobietą dla innych mężczyzną, cóż takie wyobrażenie... Określenie mojej osoby wróżką, niezłe. Jeżeli sobie życzysz to mogę powróżyć Ci, dodam za free, więc korzystaj póki możesz.

Mario. Dla jednych jesteś kobietą, dla innych mężczyzną?! Teraz to nie Pełnia jest przerażona, tylko ja!!! Zaczynam sie Ciebie bać. I nie chcę korzystać z Twoich usług nawet za free!!

i znokautowała mario :) Znów zrobiło się ciekawie. Próżnio pisz!!!!

Próżnio nie lękaj się nie jestem groźny, chociaż z wyglądu mogę budzić grozę, ale ty kobieta z takimi 'zasadami" z pewnością nie masz się czego bać...

A córka już się dowiedziała, jaką ma matkę -dziwkę? :-)

a twoja matka wie ,ze jestes dziwką?:-d

Nie wszystkie kobiety są takie jakt ty - na szczęście :-) Inne potrafią dochować wierności ;-) To smutne, że "afiszujesz" się swoją zdradą :-( Czym tu się chwalić? że robisz durnia ze swojego partnera i udajesz wierną? Żal mi ciebie.

A nie myślałaś żeby "obdzielić" swoim temperamentem jeszcze jednego pana? Będziesz bardziej szczupła :-D ;-)

Co to to nie. Wtedy podejrzewano by mnie o anoreksje :)

Co tam anoreksja ;-) Ale jakie doznania :-D

No proszę zaczynamy świntuszyć, a fe niegrzeczna dziewczynka!