Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę

Zerwałam z facetem po 2 latach bo czułam się jak sponsorka:(

Polecane posty

Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę

Nie mam już sił:( też tak miałyście lub macie, że macie świadomość, że ten związek nie ma sensu, ale psychicznie jesteście uzależnione? zrywałam tyle razy bo już miałam dosyć. zniszczona psychika i ciągłe poczucie winy, a on przepraszał i płakał po każdej poważniejszej kłótni. A ja właziłam mu w dupę byłam milutka a on był w tedy obojętny dopiero kiedy pojawiały się łzy i mówiłam, że brakuje mi sił to się angażował się sam płakał i przepraszał, obiecywał i tak w kółko. Czułam się jak taka sponsorka bo nawet jak gdzieś jechaliśmy to się z nim składałam a jak nie to oczekiwał tego przy następnym wypadzie, a często wdziałam, że ma na coś ochotę to sama kupowałam by sprawić mu tym przyjemność i myślę, ze on wiedział, że taka inicjatywa wyjdzie i sam czekał na to. Niby kocha i się stara i może mam staroświeckie podejście, ale jeśli nie pracuje, a on tak to czemu on oczekuje, że kupie coś a przynajmniej się do czegoś dołożę? Jeśli sam nie ma kasy to po co gdzie kol wiek mnie zabiera a później nawet sama muszę sobie kupić jedzenie? I wysłuchiwać, że chciał mnie zabrać tam i tam ale nie zrobiłam czegoś co oczekiwał np. nie spałam u jego rodziny. i dla tego np nie pójdziemy do kina, które mi obiecywał? To ma być forma kary za niespełnione zachcianki? Miałyście też takie związki czy tylko ja mam takiego pecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę
Problem w tym, że go kocham bo wiadomo czasem jest pięknie, ale chciała bym żeby się starał a nie wychodził z założenia, ze tak czy tak z nim będę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roy Nelson rox
No to wiesz jak ma większość facetów na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie, ze sama juz go tak nauczylas i on sie nie zmieni, on dobrze wie, ze go kochasz i ze bedziesz z nim, Jest Ciebie pewny. Moze porozmawiaj z nim i powiedz mu dokladnie to samo co tutaj napisalas, ja wiem ze on obiecywal, ze plakal itp ale wez sie w garsc i przedstaw mu jasno sytuacje, mow wprost ze Ci sie takie postepowanie jego nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę
Mówiłam wiele razy i to skutkowało tylko, że na jakiś przeważnie krótki okres. On twierdzi, że to jest normalne że ja się na wszystko powinnam z nim składać a nawet mu czasem postawić. Moi rodzice nie są może jakoś tam mocno zamożni ale na pewno bardziej od niego, ale wiadomo to ich kasa a nie moja i podejście typu, że zabierając mnie na zakupy gdzie każdy płaci za to co kupił plus każdy kupuje sobie sam coś do jedzenia, a on tak naprawdę nie zachowuje się jak facet który chce pokazać klasę bo jeśli nawet do kina idziemy i ja nie zapłacę to idziemy tylko i wyłącznie na to co on chce. Przykład miałam imieniny i urodziny w grudniu dzień po dniu i kupił mi kwiatki i ja sama poprosiłam by zabrał mnie do kina co oczywiście nie obyło się bez wielkiego halo. a ja za resztę kasy kupiłam mu torbę sportową za 70 zł bo wdziałam że bardzo chce i nawet nie było po nim widać zadowolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę
pewnie tak ale nie umiem sobie tego uświadomić;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę
a ja jestem już drugi rok. i na początku to akceptowałam bo wiadomo zakochanie. ale kiedyś byłam z innym facetem, dla którego było nie do pomyślenia, żebyśmy ze zwykłego marketu wyszli z zakupami a ja miałam za coś płacić... wiadomo ze to były nasze zakupy z których to my coś pichciliśmy a nie zakupy dla mojej rodziny i jemu wydawało się to naturalne, tak samo jak wstęp na imprezę lub kupienie pizzy. Tu jest niestety inaczej - oczekiwania są zwrócone na mnie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę
do szef901. wiesz to nic nie da za dużo razy już odchodziłam i on to traktuje jako chwilowe. kiedyś byłam spokojna dziś wpadam w furie, krzyczę bo czasem potrafi tak robić na złość typu wyłączyć coś co oglądam lub coś czego słucham bo akurat moja uwaga miała być skierowana na niego. Pomijam wyłączanie korków i zabierania kabla od np laptopa bo powinnam poświęcić mu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bez sensu o czym
piszesz, ma wysokei wymagania i poza tym NIC do zaoferowania.. daruj go sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już tak dłużej nie mogę
Tylko, ze on też czasem daje coś od siebie tylko, że nie widzi sam swoich błędów dopóki ktoś mu ich nie wytknie. ma prawie 30 lat a nadal jest jak dzieciak, który myśli że każda wina zostanie mu wybaczona. wiem, że często go usprawiedliwiam i bronie mimo, że nie powinnam ale chyba to właśnie psychiczne uzależnienie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd mi strasznie
I ja poświęciłam takiemu pasożytowi 2 lata, dziś sama nie rozumiem jak na to się godziłam. Umiał u mnie wzbudzać poczucie winy, że lepiej zarabiam, że mam lepszy samochód, itd... Zakupy? jak przyjeżdżał do mnie naturalne było, że robiłam zakupy wczesniej i wszystko przygotowywałam, jak jechałam do niego, to razem na zakupy, za które płaciłam ja, a były równiez dla jego matki! czasami przyjeżdzał do mnie (300km) mając kasę na paliwo w jedną stronę..., za kino, obiad w knajpie nie zapłacił nigdy. Obudziłam się dopiero kiedy zrobił mi awantrę, że kupilam sobie nowy samochód, odkładałam pracując na dwa etaty + zlecenia sobota, niedziela, mial inne plany co do moich oszczędności :-O Długo by pisać, dziś wiem, że był szantazystą emocjonalnym -"zobaczysz mnie jutro, będę wisiał na Twojej klamce" żałuję, że nie kupiłam mu sznura. wykończył mnie emocjonalnie. Niewyobrażalna jest dla mnie głupota zakochanej kobiety w tym oczywiście mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka fajna bułka
Niestety nie masz takiej siły perswazji byś mogła tyko ciągnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtttre
daj sobie spokoj,wlasnie nie masz takiego charakteru by doic od faceta kase,do tego trzeba miec charakter,zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×