Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jessica24

czy to normalne?

Polecane posty

Mam pytanie do kobiet w podobnej sytuacji do mojej,czy wy tez tak macie?chodzi o to ze nie mam ochoty na sex,odkad urodzilam corke(ma 2lata)jakos tak odechcialo mi sie i nie mam czasami wcale na niego ochoty,kocham swojego faceta i pociaga mnie bardzo ale nie chce mi sie poprostu,wystarczaja mi przytulanki maz czuje sie nie kochany i twierdzi ze go odpycham czasami brakuje mi argumentow by wytlumaczyc mu ze tak nie jest,co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami tez sobie samej tlumacze ze to hormony kiedys minie,ale to juz 2lata tak jest,wczesniej kochalismy sie bez problemu wszedzie o kazdej porze dnia i nocy a teraz raz w miesiacu:(mi jest z tym dobrze ale boje sie z strace meza przez to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem......
On chce seksu, Ty nie... On chce go dostać Ty mu go nie dajesz... więc chyba trudno się nie zgodzić, że na jakiejś płaszczyźnie go odpychasz co nie? Ehh baby i hormony to jeszcze gorzej jak same baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem,nie chce go odpychac i nie chce by sie tak czul,mam nadzieje ze to mi przejdzie bo kiedys kochalam sex a teraz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pare miesiecy temu rozmawialam ze swoja ginekolog,twierdzila ze to moze za sprawa tabletek anty bo bralam je przez rok i ze kobiety maja tak przez jakis czas po urodzeniu dziecka,musze porozmawiac z nim bo nie chce by czul sie tak podle,moze brakuje mi romantyki w naszym zwiazku bo jakos nie ma juz tego,zawsze uwielbialam dlugie gry wstepne przed seksem,teraz tez tego nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet potrzebuje seksu i już. Możesz go kochać, robić mu z milością kanapki, obiadki, prać jego gacie...ale gdy nie dajesz wystarczająco często dupy...zawsze będzie czuł sie odrzucony. I słowa, czyny tego nie zmienią. Chce seksu i tyle, taką ma fizjologię, naturę, żadne rozmowy, wsparcie nie pomoże. Może być wyrozumiały czas jakiś, Tobie sie będzie wydawać, że wszystko jest ok, a on-by Ci nie robic przykrości, będzie jechał na ręcznym. Pozytywne w tym wszystkim jest to, ze widzisz ten problem. Wiele kobiet nie widzi, nie akceptuje tego, ze to problem, ze chcą mniej seksu. Doskonale Cię rozumiem, dziecko, zmęczenie, czasem po prostu chce się wtulić w swego faceta...no ale niestety-dla nich TO ZA MAŁO. Dlatego dobrze, że widzisz, że myslisz o tym, a co najważniejsze, że chcesz to zmienić. Oby się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna pokraka-dziekuje za zrozumienie,oczywiscie ze sie martwie i widze w tym problem bo kocham meza i nie chce go ranic,jak dlugo moge go tak odpychac w koncu poszuka sobie innej a tego nie chce,mam nadzieje ze szybko cos sie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jessica- uwierz starej doświadczonej życiem kobiecie- S.A.M.O. się nie zmieni. Dlatego cenne jest to, że Ty tego chcesz. I coś musicie z tym zrobić. Ty musisz. Oczywiście, zaburzenia hormonalne mogą być tego powodem, tabletki itp. rzeczy, ale spróbujcie zacząć od drobiazgów, zostawić dziecko u dziadków, obejrzeć wspólnie pornola, nie wychodzic cały dzień z łóżka tylko zachowywać się jak napalona para. Niech on widzi, ze się starasz, oprócz rozmowy czysty seks, dużo seksu tylko jest w stanie goprzekonać, że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czrna pokraka
Zgadzam się z Tobą ale nie do końca. Piszesz że tylko seks, a w zasadzie dużo seksu jest w stanie przekonać męża autorki, że żona nadal go pragnie. Tylko zapomniałaś o jednym, autorka musi tego seksu chcieć, musi się mu oddawać z ochotą, a nie dlatego, żeby go do czegoś tam przekonać. Więc najpierw to musiała by zacząć od znalezienia źródła problemu. Autorko idź jeszcze raz do ginekologa, niech da Ci skierowanie na badania poziomu hormonów. Może są jakieś odchylenia i stąd brak ochoty na seks? No a jeśli tu będzie wszystko ok, to wizyta u seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, jessica musi tego seksu chcieć. Ale widzę pozytyw, że widzi problem, widzi, że to może popsuć relacje w ich małżeństwie. I chyba tak głupia nie jest by biernie wystawiać swe wdzięki, by mąż jak najszybciej obowiązku małżeńskiego dokonał ;) Metoda małych kroczków, niech spróbują czegoś bez dziecka, to nie zadziała, powinna pogadać ze specjalistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje kochani,czarna pokraka-chyba masz troszke racji w tym ze powinnismy zaczac cos razem podejmowac,jakis wypad na miasto,wspolna kolacja itp.juz wieki tego nie robilismy,ciagle tylko praca a ja dziecko dom sprzatanie gotowanie itd.cos jakby u nas wygaslo a przeciez kochamy sie i nie wyobrazamy sobie zycia bez siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jessica, rutyna zabije każdą największą namiętność. Czujesz się zmęczona, jest Ci wygodnie, mąż pod ręką, jest do kogo się przytulić, wygadać...ale trzeba mieć brutalną świadomość, że taki stan może nie trwać wiecznie. Dnia pewnego może to prysnąć jak bańka, dlatego trzeba schować kapcie, wałki i pozdobywać trochę starego zakurzonego mężulka. Zacznij się niespodziewanie przed telewizorem do niego dobierać, zrób mu loda. Od razu zapomni wszystko złe i pokocha 2 razy bardziej, już ci mężczyźni tacy prości są :)) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stantutaj
To może pozwól mu mieć kochankę, a nie jak pies ogrodnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobilam to!!!w koncu kochalam sie z mezem nie dlatego ze musialam tylko dlatego ze chcialam,tak po tych waszych wypowiedziach stwierdzilam ze tak byc dalej nie moze,bo oddalamy sie od siebie nie widzac nawet tego.A wiec zanim przyszedl z pracy ugotowalam obiadek ubralam sie ladnie dla niego wiedzialam ze mu sie bede podobac bo zadko sie tak ubieram w ogole zaniedbalam sie ostatnio i to byl moj blad,zreszta jego spojrzenie jak wszedl mowilo samo za siebie,zjedlismy razem potem wspolna kapiel no i wyladowalismy w lozku i bylo mi tak cudownie jak nigdy,chce by tak pozostalo na zawsze by nie tylko byl mezem i ojcem ale i przyjacielem i wspanialym kochankiem jakim byl dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×