maltretują psa - gdzie zgłosić?

Mieszkam w niewielkiej miejscowości i nie bardzo wiem do kogo zgłosić taką sytuację: pewni ludzie kilka miesięcy temu kupili psa rasy husky. Na początku było ok, ale teraz ten pies wygląda jak siedem nieszczęść, jest strasznie wychudzony i brudny. Właścicielka (głupia blondynka, wiek ok 27 lat) jak rano wyjeżdża do pracy to pozostawia otwartą bramę. Pies łazi bez opieki po okolicy. Dodam, że droga tu jest bardzo ruchliwa i nieraz widziałam jak przebiega pomiędzy samochodami.....aż mi się słabo robiło na taki widok. Podkarmiam go i często wołam i próbuję odprowadzić chociaż w okolice domu....ale co to za dom i co to za ludzie.....serce się kraje....zwierze to obowiązek i trzeba mierzyć siły na zamiary. co robić???? czy można to zgłosić anonimowo?

:-)

można, są specjalne organizacje zajmujące się takimi przypadkami. http://www.otoz.pl/ zgloś to jak najszybciej to interweniują. Gdybym ja tam mieszkala i byla tego świadkiem to zabralabym psa do siebie do domu i miala w dupie wlaścicieli. Podejrzewam, że nawet książeczki nie ma zalożonej, nie wspominając o tym, że jest zarejestrowany gdziekolwiek jako ich pies także nikt by nie udowodnil, że go ''ukradlaś'' a biedną, brudną i glodną znajdę bląkającą się po osiedlu przygarnąć to żadne przestępstwo. Trzeba go zabrać z ulicy, do weta, może nie byl na nic szczepiony, odrobaczany, wykąpać i szukać dobrego domu :)

fundacja animals, poszukaj na necie telefonu, kontaktu do nich

Zgłoś to natychmiast do najbliższego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami! Tu masz adresy placówek, znajdz takie najbliżej twojej miejscowości: http://www.toz.pl/index.php?menu=jednostki&wybor=wojewodztwami&wybrano_wojewodztwo= Wybierz województwo i wyszukaj miasto. Zgłoś, to bardzo ważne, ja jestem wolontariuszka w schornisku i czasem widzę takie zaniedbane i maltretowane psiaki :( Zadzwon najlepiej jeszcze dzisiaj, oni przyjada i zabiora pieska :(

dlaczego anonimowo? Ja bym tam wszędzie ze swoją twarzą wchodzila, zglaszala i ich opier... :D

wiem, ze uwaga zamjmuje sie tymi sprawami bylo kilkam aterialow jak odbierali zaglodzone psy wlascicielom