nie potrafie utrzymac pieniedzy.Jestem zalamana:(

mam 25 lat..moj facet pracuje zagaranica planujemy zamieszkac razem kupic mieszkanie.Powinnam odkladac kazdy grosz..nic nie mam mieszkam z rodzicami nie mamnawet auta..A wszystko trwonie..wyjazdy majorka,portugalia itp...Ciuchy...jazda konna,zaracie...Nic nie zostaje mi z pensji i tak od 2 lat..Nie umiem inaczej:O

rty

ghg

skoro nie umiesz inaczej to znaczy ze ci takie zycie odpowiada;) może odczuwasz jakas presje ze powinnaś wszystko odkładać zamiast wydawac na przyjemnoście ale nie wszyscy musza żyć w taki sam sposób.. tylko powinnas sie zwiazac raczej z osoba ktora to zaakceptuje i tez bedzie chciala tak żyć a nie z facetem który chce sie ustatkować:P

a ty sobie super zyjesz..wlasnie dlatego nie chce kobiety

Dawaj mnie ja je przechowam :P

tez tak mam:/

dokładnie facet zapierd...a ta sobie wydaje zamiast odkładac i moze by tak kupic mieszkanie wyposazyc je czy moze cos wiecej ..no k... wywaliłbym na zbity pysk ,takie jak ty to powinny jak sa młode dawac dupy starym prykom i sie bawic za kasa a nie niszczyc dobrym facetom zycie ,bo kiedys on przez ciebie popadnie w długi a potem na zdrowiu ..masakra

nie bardzo rozumiem, w czym leży Twój problem i czego oczekujesz? czy chciałabyś żyć inaczej i potrzebujesz porady jak to zrobić, bo tego nie umiesz? czy chcesz, żeby ktoś Ci wytłumaczył dlaczego taka jesteś i dał usprawiedliwienie? a może oczekujesz akceptacji swojego stylu życia i porady jak tu uporać się z ambicjami faceta?? powiedz, o co Ci chodzi.

zdarza sie i nie przejmoj sie bo zycie to podroz http://www.youtube.com/watch?v=02Q2U7NgKUo

a co na to twoj facet??

z doświadczeń socjalizmu w Polsce, jasno wynika, że planowanie jest do dupy. Planujesz pierdzenie a wychodzi sranie, tak też i będzie z twoim planowaniem, zamieszkania razem z facetem, zakończy się na planowaniu.

Przeciez ten topik to prowokacja tego co zazwyczaj zakład te tematy o kenii, sushi itp.