Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aktywna czy bierna

SŁOICZKI i alergie na zawarte w nich produkty

Polecane posty

Gość Aktywna czy bierna

Sama jestem mamą małego dziecka i zaczynamy rozszerzanie diety :) Proszę piszcie na jakie słoiczki(soczki, produkty) Wasze dzieci miały uczulenie, jak się ono objawiało i po jakim czasie dany produkt przestał uczulać jeśli w ogóle.... P.S. Wiem, że każde dziecko jest inne, ale bardzo mnie te kwestie interesują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę (oczywiście mogę się mylić) że dzieci nie dostają alergii na same produkty typu marchewka tylko na chemię w tych produktach zawartą. I nie krzyczcie mi tutaj o ekologicznych uprawach i selekcjonowanych warzywach bo jak w słoikach Gerbera się znalazło MOM to mnie już nic nie zdziwi... No i te ceny - słoiczek rozciapcianego banana ponad pięć złotych. A na bazarze w tej cenie można już kupić kilogram przepięknych, żółtych, dojrzałych... Gdzie sens, gdzie logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktywna czy bierna
singri...większość warzyw i owoców z targow, bazarów itp. są teraz pryskane i myślę, że przynajmniej te słoiczkowe podlegają ściślejszej kontroli. Oczywiście, ze chemia działa.... w końcu kiedyś nie było tylu rozmaitych alergii, ale wracając do tematu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę że nie podlegają, że to jest masowa produkcja i nikt sobie pierdołami głowy nie zawraca. A ja mam zaprzyjaźnionych bazarmenów i wiem że może tak całkiem bez chemii to się nie da, ale te ich owoce i warzywa naprawdę mają inny smak i kolor niż z takiego hipermarketu. Zwłaszcza pomidory. Tyle mam do powiedzenie w tym temacie, teraz się zamykam. Każdy ma prawo do własnego zdania i nikogo nie mam zamiaru na siłę nawracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banan ok
ale skad wezmiesz dziecku w zimie djzale pomidory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co w zimie pomidory? Zima to nie jest sezon na pomidory tylko na inne warzywa. Tak samo jak nie kupiłabym w zimie truskawek - przecież to same azotany, zero smaku... Poza tym moja mama planuje w tym roku kupić od sąsiada pomidorów (sąsiad nie pryska bo po co kasę wydawać) i zawekować, może się dorzucę i będę miała koncentrat na cały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka miała często po zjedzeniu dan ze słoiczków okropne policzki. długo nie mogłam zajarzyć od czego bo po różnych rzeczach, ciągle po czymś innym. potem mnie oświeciło - skrobia kukurydziana, większość słoiczków jest tym zagęszczana. sprawdzałam to wielokrotnie i rzeczywiście to było to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banan ok
a na jakie inne warzywa jest zima sezon? na ziemniaki ? marchew? to przeciez rosnie jesienia , zima jest juz mniej wartosciowe. a potrawy trzeba urozmaicac caly rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze np marchew można przechowywać, jesz tą która urosła jesienią a pomidory nie, wyhodowane sztucznie w szkalrni. zresztą są one tak okropne, bez smaku że i tak nie kupuje, jak zamkniesz oczy to nie wiadomo co jesz. witamin i tak żadnych nie ma, sama woda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banan ok
no mi tez o to chodzi. pomidor wychodowany latem dojzewajacy w pelnym sloncu ..chyba nie uwazacie ze do sloiczkow wrzucaja te zimowe chodowane w szklarniach bezsmakowe pomidory...:o wszystko co dojzewa w sezonie jest mrozone lub konserwowane i zamkniete w sloiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivinska
Sa zwolenniczki sloiczkow i warzyw kupowanych w sklepie. Ja nie mam i nie mialam dostepu do niepryskanych warzyw wiec dawalam dziecku bardzo dlugo sloiczkowe jedzenie. W tej chwili daje mu obiady z warzyw kupionych w sklepie i z owocami to samo. I w obu przypadkach dziecko zdrowe i dodam , ze ma bardzo ladna cere. Zadnych alergii itp. wazne jest urozmaicanie diety - a czy to sloiczkami czy warzywami kupnymi i miesami - to na jedno moim zdaniem wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktywna czy bierna
A wiecie może z własnego doświadczenia czy jeśli dziecko jest uczulone na np. marchewkę i jabłko to to uczule4nie będzie tak samo wyglądało? czy np. na jabłko inaczej, a na marchewkę jeszcze inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktywna czy bierna
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę Wam coś na temat firmy Gerber. Mój mąż ma firmę i zajmuje się elektroinstalatorstwem. 2 lata temu był w Hiszpanii na demontażu linii technologicznej firmy Gerber i montował tą linię później u nas w Polsce.Widział dokładnie jak przebiega cała produkcja, wszystkich produktów i powiedział, że z czystym sumieniem poda naszemu dziecku te produkty. Dodam jeszcze, że jak robił linie technologiczne w mleczarniach, to do tej pory nie zje polskiego masła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dziecię potrzebuje
do aktywna czy bierna: może wyglądać tak samo a może inaczej , niestety z alergiami nigdy do końca nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up upp
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaa jassne
ale piszecie pierdoly. Oczywiscie ze nikt sie nie przejmuje tym co laduja dzieciom do sloikow! gdyby bylo inaczej nie byloby tej calej afery z Gerberem. i niech mi nikt nie wciska ze ''tylko dojrzale w pelnym sloncu pomidorki sa przetwarzane i zamkniete w sloiczkach'' srata tata. Beda jak sama zasadzisz, wychodujesz w szklarni i zakonserwujesz w sloiku. Odnosnie jedzenia dla dzieci nie ma teraz szans zebys podwala dziecku super ekologiczne warzywa chyba ze sama masz dzialke i sobie sadzisz i zbierasz warzywa ( ewentualnie znajomi rodzina maja i Ci udostepniaja warzywa ). nie ma sie co podniecac tylko starac sie kupowac warzywka i owoce dla maluchow u w miare sprawdzonych dostawcow, a nie w tesco czy innych biedronkach. a w sloikch jest sam syf dlatego podawajmy je dzieciom jak najrzadziej. wiem ze sa sytuacje kiedy sloik jest ostatnia deska ratunku, ale nie podawajmy ich dzieciom codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktywna czy bierna
:] eh, widzę, ze temat nie załapał - zamiast rzeczowych odpowiedzi na postawione pytania większość tu rozprawia o moralności karmienia dzieci produktami ze słoiczków :] Nie każdy ma zaufanych dostawców warzyw - przeważnie na bazarach handluje się warzywami zakupionymi na giełdzie - wiem, bo mój ojciec kiedyś je sprzedawał -m i co? i zero gwarancji i zero informacji co kto robił z tymi warzywami i jak je hodował, a każdy każdemu może kit wcisnąć - nawet wasi zaufani sprzedawcy "farmerzy". Jedyne wyjście to samemu hodować - i owszem działkę mam, warzywa i owoce mam, ale nie na zimę czy wczesną wiosnę. Nie dajmy się zwariować- czy w słoiku czy na straganie to tylko warzywa ..... A ja ufam temu, że te ze słoiczków są kontrolowane, tak jak Wy, że jak ktoś ma własny stragan to ekologiczne produkty sprzedaje - tylko weźcie poprawkę na to, że nie pryskane często równają się robaczywym, a wiadomo, że taki owoc się nie sprzeda, więc taki handlarz też nie wiele by zarobił na tym.....bo niby czym miałby handlować? Prędzej wielkie instytucje mogą sobie pozwolić na straty w owocach i warzywach niż przeciętny "Kowalski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowe dania sa zdrowe
Zawierają dokładnie to, czego niemowlę w danym momencie potrzebuje. Nad ich składem czuwa cały sztab specjalistów. Składniki z których przygotowuje się potrawy dla dzieci, a także warunki, w jakich się je produkuje, są bardzo rygorystycznie kontrolowane, muszą bowiem spełniać wymagające normy unijne. Dania w słoiczkach nie zawierają żadnych sztucznych barwników ani konserwantów. Długi okres przydatności do spożycia zawdzięczają zastosowaniu specjalnej technologii (potrawy gotuje się na parze o wysokiej temperaturze, zamyka słoiki w próżni i sterylizuje). Mogą być przechowywane długo Zamknięte słoiczki mogą być przechowywane w temperaturze pokojowej nawet kilkanaście miesięcy. Trzeba je jedynie trzymać w miarę chłodnym (z dala od źródeł ciepła) i zacienionym miejscu, np. w zamykanej szafce. Po otwarciu jednak należy trzymać je w lodówce, w zamkniętym słoiku i nie dłużej niż 48 godzin. Po tym czasie, jeśli danie nie zostanie zjedzone, trzeba je, niestety, wyrzucić. Przed podaniem dziecku potrawy zawsze trzeba sprawdzić, czy nie minął termin jej przydatności do spożycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowe dania sa zdrowe
Niektóre składniki mogą uczulać Dania w słoiczkach dla większości dzieci są zdrowe, ale tak jak każdy produkt mogą wywołać reakcję uczuleniową. Kiedy wprowadzamy do diety dziecka nowy słoiczek (tak jak każdy nowy pokarm), musimy obserwować, czy nie pojawią się objawy nietolerancji: wysypka, zaczerwienienie skóry, biegunka, bóle brzucha, wymioty... Jeśli wystąpią, trzeba wycofać potrawę z diety malucha na co najmniej dwa tygodnie. Jeśli maluch ma skłonności do alergii, warto się trzymać zasady, że im prostsze danie, tym lepiej. Gdyby maluchowi coś zaszkodziło, szybciej wykryjemy co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up upp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanilla Bordo
Hej, a mam pytanie- pewnie wyda Wam się głupie, ale oczekuję odpowiedzi. Jak zrobić ziemniaka dla 4-ro miesięcznego dziecka? Ugotować bez soli i utrzeć? Nie będzie za gesty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alliska
ja bym dodała wody i zmiksowała blenderem tak robiłam warzywa dla dziecka, a i gotowałam na parze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gotuje ziamniaka w wodzie bez zadnych przypraw, jak jest miekki to go miksuje iewentualnie dolewam odrobine wody- ot filozofia do Autorki: moja corcia nie ma zadnych obiawow po kilku roznych daniach ze sloikow roznch firm wiec nie potrafie Ci odpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanilla Bordo
Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plecionka400
up temat w górę Mam pytanie: mój syn ma ponad 4 miesiące i po daniach ze słoiczka :jabłko, marchewka ma alergię. Czy którejś z Was zdarzyło się, ze najpierw dziecko reagowało alergią a po jakimś miesiącu/dwóch już było ok?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuop
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka miała alergię
na marchew - obojętnie, czy to była marchew ze słoiczka, czy z Tesco, czy ze sklepu ekologicznego - pół godziny po posiłku dziecko zwijało się z bólu brzuszka i wyło :O Minęło w 8 miesiącu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×