Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 10 miesięcyy

Poród wywoływany- jak to u was wyglądało?

Polecane posty

Gość frannca
a to cipa z tej poloznej... wielka mi filozofia - robi sie to co kaze lekarz alb o polozna i tyle, tak samo ja w kazdym innym porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 miesięcyy
Nie dadzą mi pewnie znieczulenia bo nie zrobiłam sobie badań :( Byłam pewna że wszystko będzie jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden porod mialam wywolany a drugi naturalny.Polecam naturalny.Mam skale porownawcza ,uwierzcie..Bol naturalny to byl pikus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie czeka ta przyjemność już w czwartek :O rodzę w UK, tu podobno dają żel..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 miesięcyy ale ja też nie miałam badań pod kątem tego czy mogę dostać zzo czy nie po prostu wyrywając włosy położnej zażądałam zzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu gdzioe będę rodziła to odrazu na dzień dobry pytają czy pacjentka życzy sobie epidural-fajnie, bo zamierzam z niego skorzystać. a swoją drogą jestem ciekawa, czemu na jedne kobiety żel działa, a na drugie wcale?ja mam wywołanie 2 tygodnie przed planowanym terminem, pierwsze dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 miesięcyy
Ciekawe czy w moim przypadku to zadziała. Jestem już tak wymęczona wszystkim, ze nie macie pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Julki 10m-cy
Ja miałam wywoływany 9 dni przed terminem :) Wody mi odeszły i przez 14 godzin nie było żadnej akcji... Po godzinie od podpięcia mnie pod kroplówkę zaczęły się pierwsze skurcze, po kolejnej godzinie już były dosyć bolesne a po kolejnej godzinie i 20 min pojawiła się na świecie nasza córka :) Mąż był ze mną, bez niego nie dałabym rady bo bliskość drugiej osoby jest mega potrzebna :) Czyli powiedzmy 3,5 godz od początku kroplówki do pojawienia się małej na świecie... Urodziłam córkę 1 partym, Julka dostała 10pktów ważyła 2950gr i miała 52cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje 2 koleżanki rodziły przez wywołanie, jedną ruszyła 2 dawka żelu(ale z tego co wiem nie miała oxy ani masażu tylko sam żel) jej 1 dziecko ,przenoszone 2 tygodnie. koleżanka osatnio rodziła bliźniaki, podali 1 dawkę, zero reakcji, poród skończony CC, bliźniaki to jej 2 ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 miesięcyy
Kasieńka a ty rodzisz swoje 1 dziecko? Czemu masz mieć wywołanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, moje 1, a wywołanie z powodu cukrzycy ciążowej,lekarka powiedziała, że jak tylko dziecko osiągnie ''dorosły'' wiek do życia poza łonem-tzn 38 tydzień, to mi wywołują.No i wlaśnie już zaczęłam 38 tydzień.a wytłumaczyła to tym, że nie chcą dłużej narażać dziecka na środowisko cukru,bo już jest na tyle dojrzały że jest w stanie żyć poza brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka222
hej moje 1 rodzilam jak Kasienka w UK. porod wywolany 8 dni po terminie, maz obecny, zadzialala juz 1 tabletka z hormonami, czop plodowy i skurcze pojawily sie szybko po 2-3 godz.znieczulenie na poczatek gas&air, pozniej zastrzyk pethidine. niestety brak rozwarcia sprawil ze dziecko sie zmeczylo po 7 godzinach skurczow, miala klopoty z tetnem i skonczylo sie cc ktore wspominam bardzo dobrze. po 3 dniach wypisamo nas do domu. po 6 dniach polozna zdjela mi zewn. szwy. blizna po cesarce ledwo widoczna. same dobre wspomnienia kazdej zycze takiego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzynka mnie coś lekarka wspominała o żelu, ale koleżanki które rodziły induk. to miały podpięte wenflony do ręki, a ta co miała bliźniaki dostała również jakiś zastrzyk w udo, i jak podjęli decyzję o cc, to dostała coś na zatrzymanie pracy jelit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka222
Kasienka ja tez mialam wenflon ale to dlatego ze lekarka stwierdzila ze jestem odwodniona, a po 2 mialam podawany antybiotyk z powodow zdrowotnych przy porodzie wiec byl potrzebny. nic mi nie dali na zatrzymanie pracy jelit ale jak mi sie zaczela akcja porodowa to musialam biec do kibelka bo natura zadecydowala ze moj organizm musi sie oczyscic haha stad wiem ze zadna lewatywa nie jest potrzebna przed porodem. pethidine - zastrzyk znieczulajacy tez dostalam w udo, ale nie polecam bo straszliwie oglupia, czulam sie po nim jakby caly porod odbywal sie gdzies kolo mnie a nie ja w tym uczestniczylam jesli wiesz co chce powiedziec straszny odlot. acha jak pisalam o tabletce do mialam na mysli taka wlasnie zelowa tabletke ''dowcipna'' przepraszam za brzydkie okreslenie. ona zawiera jakistam hormon ktory powoduje ze szyjka macicy mieknie i sie skraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie koleżanka mi mówiła, jej poród skończył się cc, że po pewnych lekach bardzo źle się poiczuła, zrobiła się mokra i odleciała na kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka222
no to pewnie to znieczulenie. jakby co to od razu krzycz ze nie chcesz pethidine. nie martw sie na zapas. moja kolezanka urodzila zdrowa corke przez wywolanie wlasnie. zazyczyla sobie epidural i bardzo chwalila jak wszystko sie odbywalo. to ze pare osob mialo cesarki nie oznacza ze Ty tez bedziesz miec. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaS
Dzień przed terminem, 6h rodziłam, dziecko 9-10-10, wypis do domu- po 5 godzinach!!! W Anglii. Epiduralu nie dostałam, tylko morfine domięsniowo i gaz. Zajebiaszczo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuullllaaaallllllaaaaaaaa
23,03,2001 termin porodu - niestety brak jakiejkolwiek reakcji organizmu - pobyt na patologii. 04,04,2001 - porodówka od 8 rano - brak bóli - zero rozwarcia - kroplówka na wywołanie akcji porodowej. Zaczynam czuć bóle - przychodzi inny lekarz podkręca kroplówkę.......wszystko mija . Godzina 18 zaczyna się robić zbiorowisko lekarzy - narada - cesarka czy poród naturalny mimo braku akcji porodowej decyzja ordynatora JEST MŁODA SILNA NIECH RODZI NATURALNIE !!!! koło 21 ktg wskazuje że coś dzieje się z dzieckiem . Zaczyna się robić straszne zamieszanie . Lekarz wyprasza mojego męza z sali. koło 21.40 zanika puls dziecka robią Vacum . Mam syna 6 punktów. Zabieraja go do inkubatora. Całą noc przepłakałam . Zero informacji o stanie dziecka nic nie wiem . Męża wyprosili nie pozwolili mu porozmawiać ze mną . TOTALNY KATAKLIZM. Do dzisiejszego dnia pamiętam mój poród. Nie zdecydowałam się już na kolejne dziecko . Mój skarb za kilka dni skończy 10 lat . Rozwija się prawidłowo , Uczy się wzorowo :) Życie bez niego nie miałoby sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×