Kasik1984 0 Napisano Styczeń 3, 2013 Witam dziewczyny w Nowym Roku i życzę wszystkim spełnienia naszego wspólnego marzenia :) Zaczynam nowy cykl starań, dziś mój pierwszy dzień z clo. Po pierwszym miesiącu z ziółkami, skrócił mi się cykl z 32 do 30 dni. Wczoraj przyszła @, od dziś przez 5 nastepnych dni będę grzecznie łykała clo, póżniej monit u gina i... może tym razem? Jest tylko mały minus - jakieś choróbsko przyplątało się do mnie, męczy mnie od tygodnia. Najpierw myślałam, że to zwykłe przeziębienie, walczyłam z tym domowo-babcinymi sposobami, ale obawiam się, że dopadło mnie zapalenie krtani! Straciłam głos i męczy mnie suchy kaszel :( Poddałam się i idę dziś do przychodni... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grosza 0 Napisano Styczeń 6, 2013 Kasik1984 -Ja też jestem w pierwszym miesiącu z ziółkami, mi cykl się nie skrócił , dziś powinna być @, na teście 1 krecha, temp niska, czuję nadchodzącą @ i to bardzo,a to czekanie już mnie wykańcza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia2548 0 Napisano Styczeń 8, 2013 Witam, u mnie to raczej się nie uda w tym miesiącu. Od wczoraj mam takie PMS, że szok:) Mąż nawet nie podchodzi.Za to korciło mnie i zmierzyłam parę dni temperaturę, pięknie jest oddzielona na poziomie 37-37,1 w porównaniu do owulacji (36,2). Zazwyczaj miałam na poziomie 36,7 a tu cały czas się czuję jakbym miała małą gorączkę i jakoś tak grypowo. Okres powinnam mieć jutro, ale myślę, że się przesunie do poniedziałku. Obiecałam sobie, że pójdę na badania w końcu, bo byłam ostatnio w lipcu. A przecież mogło się pozmieniać trochę przez to poronienie. Ogólnie ostatnio średnia cyklu jest na poziomie 33 dni a nie 29 jak przez ostatnie 8 miesięcy. Ziółka ziółkami, ale nie ma na co czekać już dość zmarnowałam kasy na testy ciążowe i nerwów przede wszystkim, że nie będę miała dzieci. Teraz marsz do lekarza i dopiero wtedy będę mogła się martwić. Moja koleżanka jest w ciąży i powiedziała, że nie warto czekać tego roku, który z góry lekarz określa jako niepłodność a pracuje u ginekologa. Już połowa roku to początek wstępnych badań. I tego się będę trzymać:) Pozdrawiam wszystkie staraczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina 1989 0 Napisano Styczeń 11, 2013 Witajcie dziewczyny:) dawno tu nie zagladalam widze, ze troszke sie zmienilo:) Aniu gratulacje serdeczne i napisz nam jak sie czujesz:) Ja koncze prawie 3 cykl z ziolami i wieloma innymi wspomagaczami, niestety nic z tego.... Za dwa tygodnie wizyta u ginekologa i daje sobie spokoj ze staraniami o dziecko, co ma byc to bedzie. Chociaz odpuscilam jakis czas temu, teraz odpuszczam zupelnie. Ostatnio cos we mnie strzelilo i plakalam chyba z 3 godziny, od tamtej pory daje spokoj z jakimi kolwiek eksperymentami. Co ma byc to bedzie, jak bedzie dziecko to bedzie. Moj maz tez juz wymiekl, coraz czesciej klocimy sie o to, a nie chce stracic meza i tego malzenstwa, wiec odpuszczam:) Życze wam dziewczynki wszystkiego najlepszego i obyscie Wy doczekaly sie swoich malenst:) Czesami do Was zajrze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia2548 0 Napisano Styczeń 12, 2013 Dziewczyny udało się!!! Jestem w ciąży!!! 11 dnia po owulacji czyli wczoraj test pokazał dwie kreski, w nocy znowu i po południu dzisiaj też:) Wiem głupia jestem, że tak testuję, ale nie mogę uwierzyć... Teraz tylko modlę się, żeby nic się nie wydarzyło i do lekarza pędzę już w przyszłym tygodniu. Ziółka pomagają i poddanie się też pomaga. Ja w grudniu podjęłam decyzję, że idę w końcu do lekarza po okresie a tu taka niespodzianka. I nie wmawiałam sobie nic a nawet wyzywałam na siebie po po kawie dostałam silnych mdłości i myślę tak o tym. W środę jak wróciłam z pracy to spałam 12 godzin, a wczoraj byłam tak słaba, że ledwo co mogłam mówić. Pomyślałam, że kupię testy, bo lepiej sprawdzić zanim wezmę coś na grypę. Cały tydzień czułam się jakby mnie coś brało i było mi ciągle duszno. Do głowy nawet nie chciałam dopuścić myśli, że mogę być, bo kolejny raz się nie chciałam zawieść. Tak dla przypomnienia ziółka brałam od 1 dnia miesiączki do owulacji, czyli najniższej tempki. Od skoku temperatury nie brałam nic. Z dnia na dzień tempka rośnie i po tym wiedziałam, że coś jest nie tak, ale myślałam, że to działanie ziółek. Moje inne plany (przede wszystkim planowanie zmiany pracy zawodowej i wysłanie CV) i urlopik przydały się. W końcu skoncentrowałam się na czymś innym:) Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny i napiszę jeszcze raz poddajcie się i zajmijcie czymś innym, to na pewno się uda. Trochę pesymistycznie, ale u mnie zadziałało;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania1456 0 Napisano Styczeń 13, 2013 No po pierwsze gratuluje kolezace :) ja bylam u lekarza w zeszky wtorek, ocenil ze jestem w 6 tygodniu, i tyle. Bo byl pecherzyk ale zarodka nie widac jeszcze, podobno to normalne. Nastepa wizyta w czwartek , ale zastanawiam sie czy nadal ie za wczesnie. Co do stanu mojego samopoczucia, to ..... tragedia :) od tygodnia zmulona jestem ze hej, zmeczona, apatyczna. Masakra. No i powiem tak, ze nie warto sobie odmawiac niczego przed. SZALEC, PODROZOWAC, PIC, TANCZYC, BAWIC SIE POKI MOZNA. Wkraczam z fazy radosci w faze przerazenia :) heheheheheh. Karolina, jestes mlodziutka osobka. Ja mam juz 29 lat!!!!!!!!! :) Zdazysz, ja to wiem. Jedz rybki, zwlaszcza morskie. Kup kompleks witamin z selenem, potasem itp. I.......... heheheheheh, razem z mezem w ostatnim cyklu staran kupilismy sobie male gadzety erotycze :)))))))) hahahhahahahahahaha. Moze to byl złoty środek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27 Napisano Styczeń 15, 2013 Cześć, jestem tu nowa. Czy mogę się przyłączyć do Waszego fora o ziółkach? Gratuluję dwóch kreseczek Ani i Julii, mogę się domyślić jakie to szczęście i radość czujecie w sobie:) Życzę nudności, zdrowia dla maluszków i pięknych, bezcennych 8miesiecy:)!! Za mdłości się nie obraźcie, bo to dobrze jak są, tzn. że maluch dobrze się rozwija:) Trochę o mnie. W tym roku będę miała 28lat, z mężem staramy się o pierwsze dzieciątko. Od 7 miesięcy biorę duphaston od 16dc do 25, z tych 7 cykli mieliśmy 4 cykli starań, niestety, bez skutku, reszta zeszła na leczeniu: infekcji grzybicznych, zapalenie okostnej miesięczną antybiotykoterapią. Teraz ten cykl też nie mogę się starać, bo leczę żołądek Emanerą( lek z ipp), jest to lek na silny refluks, wrzody itp. Tyle miesięcy czekam, że łapię doły. Już sama nie wiem jak wyluzować, i mimo że ten cykl się nie staram, to cały czas myślę o ciąży. I wracając do sedna, czyli ziółek. Ja postanowiłam zastosować taką mieszankę. Bierze się po 40gr: ziele bylicy, szałwia, rozmaryn, kwiat czarnego bzu i liście malin. Piję trzy napary dziennie, z łyżki, i tylko zapomniałam o szałwi, ale w następnym cyklu dorzucę. Jest to mój pierwszy cykl z nimi:) Jest to mieszanka na owu, pobudzenie jajników. I będę ją piła do 10dc albo krócej. czy któraś z Was piła taki zestaw? I ciekawe czy nie zaszkodzi jak biorę dupheczka od 16dc? I są dziewczyny, które biorę progesteron(luteinę albo duphaston i pija ziółka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasik1984 0 Napisano Styczeń 16, 2013 Gutka - witamy w wątku. Ja od 1,5 cyklu piję ziółka ojca sroki, mieszankę nr 3, od trzech miesięcy biorę duphaston (od 16 do 25dc), bromergon - pół tabletki na noc, a w tym cyklu po raz pierwszy brałam clo (od 2 do 6 dc). Moim problemem są bezowulacyje cykle przy pco. Po pierwszym cyklu z ziółkami szczęśliwie odnalazł się mój lewy jajnik, którego wcześniej nie było widać na usg, a w tym cyklu na tymże jajniku jest piekny, 18mm pęcherzyk, więc nachodzi owulacja. Pęcherzyk jest pewnie zasługą clo, ale zioła pomogły mi bardzo, bo po pierwszym cyklu z nimi nareszcie miałam normalną, oczyszczającą @, a nie coś w rodzaju większego plamienia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasik1984 0 Napisano Styczeń 16, 2013 Chciałam jeszcze dodać, że niektóre dziewczyny prestrzegają przed łączeniem ziół z lekami farmakologicznymi, ponieważ łatwo przestymulować jajnki i wtedy jet jeszcze większy problem... Ja wszysto konsultuję z moim ginem, niczego nie biorę bez jego zgody i co miesiąc kotroluję swój organizm. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nika8307 0 Napisano Styczeń 17, 2013 Julio gratuluję serdecznie :-) Ja odpuściłam, bo kolejny raz nic z tego nie wyszło, już od roku bezskutecznie staram się o dziecko, nawet przestałam w tym cyklu pić zioła.... Odpocznę psychicznie, nie będę się niczego spodziewać, a od lutego zacznę nowe starania, oczywiście zaczynając od badań u ginekologa. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za Was kciuki... :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania1456 0 Napisano Styczeń 17, 2013 Acha, i przede wszystkim polecam zmiane lekarza. Jeżeli po pewnym czasie brak efektow, warto zwrocic sie o opinie do innego. Ja chodzilam do 2. Kazdy z nich mial zupelnie inne podejscie do tematu. Zalecal zupelnie inne rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania1456 0 Napisano Styczeń 17, 2013 i wcale nie jest powiedziane ze im drozej tym skuteczniej. Pierwsza baba brala 100 za kazda wizyte, bez wzgledu czy to monit czy porada.... i walila skierowania na badania "do znajomych laboratoriów priv". tak mnie wkurzyla ze szok. Jak mi kazala wykupic zastrzyk wza 150 zł w aptece tuz obok jej gabinetu ( apteka wygladala jak pokój w domu!!!!! wyszla baba z mopem w starej kiecy do ziemi , bez fartucha itp i chce mi lekarstwa sprzedawac.) uciekłam!!!! A nawet mi badan nie zlecila, monitu, hormonow nic!!!! I zmienilam lekarza. I poszlam do gabinetu gdzie wizyta 90 zł, monity po 30. po 2 m-ca ciąza. Mam szczescie mieszkac w Krk wiec moglam powybrzydzac, ale ciezko znalezc kogos kto nie ciagnie kasy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jekaterina82 0 Napisano Styczeń 17, 2013 ania 1456, a do kogo chodzisz, jeśli możesz zdradzić?:) Bo ja też z Krakowa. U mnie w dalszym ciągu bez efektów, drugi cykl z ziółkami, widzę poprawę w tym, że w ostatnim cyklu plamienie było minimalne i tylko 1-dniowe, a nie jak wcześniej przez kilka dni. Zobaczymy co dalej, w lutym wizyta u gina. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jekaterina82 0 Napisano Styczeń 17, 2013 ania 1456, a do kogo chodzisz, jeśli możesz powiedzieć?:)Bo ja też z Krakowa. U mnie nadal bez efektów, drugi cykl z ziółkami, poprawę widzę w tym, że w poprzednim cyklu plamienie trwało tylko jeden dzień i było minimalne, a nie jak wcześniej przez kilka dni, Zobaczymy, jak będzie dalej, w lutym wizyta u gina, a jeszcze od początku roku tyle stresów, że szok:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania1456 0 Napisano Styczeń 17, 2013 DR Kisielewska przyjmuje na ul Urzedniczej. Powiem tak, powolna, malo wylewna, miła. O ziólkach jej nie mowilam. Wiesz, ja juz zdesperowana, ide do niej a ona..... prosze za kiesiac na monit, prolaktyne zbadac i progesteron i tyle..... No to zbadalam i czekam. prolaktyna w drugiej fazie po przyjeciu tabl wyzla za wysoko. Wiec ide na monit a ona... bromergon... i czekac. Monit zrobila, stwierdzila ze owu jest, cialko zolte jest, popekalo, plyn jest. Powiedziala, prosze nie monitowac wiecej bo dziala jak w zegarku, nie ma sensu placic. Poczekac, pic bromergon i za 2 mce prolaktyne powtorzyc. Wyszlam ze lzami w oczach, mysle sobie mogla zlecic jakies kolejne badania, jajowodow, nie wiem czego. dac zastrzyki, duphaston, cokolwiek. A ona czekac. No i dobrze ze nie dala bo juz sie rozpoczela faza zaplodnienia :))))))))) jaja. Co do ziolek, pierwszy cykl z nimi mnie przerazil, wszystko na odwrot. ale drugi pilam do owu.... bo ten pecherzyk kurde peknac nie chcial to pomyslalam ze moze przez nie :) heheheh. i dziala. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia2548 0 Napisano Styczeń 17, 2013 Witam dziewczyny. Ja już po badaniach i wiem, że jest malutki pęcherzyk ciążowy (4 tydzień ciąży i parę dni). Kolejna wizyta czeka mnie w lutym. Trzymam za Was mocno kciuki, żebyście mogły nacieszyć się błogosławionym stanem. Całuję Was mocno:* Pamiętajcie, że nadzieja umiera ostatnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość baska184 Napisano Styczeń 18, 2013 Dziewczyny gratulacje!!!! Ja jestem przy pierwszym cyklu z ziolkami i one chyba nie mnie nie dzialaja. Mam juz 19 dzien cyklu i ani sladu owulacji. Raczej okres bedzie niedlugo bo dzis zauwazylam male plamienie. Dziewczyny czy powinnam kontynuowac picie az do okresy czy moze powinnam juz przestac, poczekac na okres i znowu zaczac pic? Byla ktoras z was w podobnej sytuacji?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania1456 0 Napisano Styczeń 18, 2013 Ja wczoraj u lekarza bylam, wszystko idealnie sie zaczyna uf :0 bobas ma 6 mm i serduszko :))))) Co do picia ziol mialam w pierwszym cyklu wrazenie ze owu brak, ale pilam je caly cykl. Pierwszy cykl sie skrocil, w drugim przestraszylam sie i pilam do momentu pojawienia sie pecherzyka, potem stop. I udało sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość baska184 Napisano Styczeń 18, 2013 Ania jeszcze raz gratulacje :) Czyli w sumie mialas podobna sytuacje jak i u mnie. Moze mi tez sie uda tak jak tobie, tylko czy utrzymam??? Bede pila az do okresu i dalej az do owulacji. Ale przestalas tak poprostu pic w 14dniu cyklu czy zauwazylas objawy tzn sluz owulacyjny? Bo ja temperatury sobie nie badam, robilam to kiedys ale za bardzo o tym wszytskim myslalam, teraz prowadze tylko obserwacje sluzu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania1456 0 Napisano Styczeń 18, 2013 co do sluzu to nigdy nie wiedzialam tak do konca o co z nim biega, wiec nigdy nie zwracalam uwagi. A temp elegancko mi skoczyla po owu. W sumie to bylam pewna ze sie nie udalo, bo 4 dni przed okresem mialam bole brzucha, no jakby okres byl tyuz tuz. Wiec juz orzestalam temp mierzyc, bo objawy okresu na maxa. A tu taki szok. A teraz siedze wpracy, mdli mnie , mam wstret do tylu potraw... ze szok. na mieso patrzec nie moge. Tylko pomidory, ogorki, i kiszona kapuste moglabym jesc :) i zupy. I mdlosci caaaaaaaaaly dzien. czasem i w nocy. Da sie zyc. Ale obawiam sie ze coraz gorzej bedzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość baska184 Napisano Styczeń 18, 2013 tez bym chciala miec mdlosci, ja przy zadnej ciazy nie mialam mdlosci, pewnie dlatego ze sie ciaza nie rozwijala. no wiec jak ci temperatura skoczyla to dopiero przestalas pic ziola czy wczesniej?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania1456 0 Napisano Styczeń 18, 2013 Jak poszlam na monit owu i okazalo sie ze pecherzyk jest, i jest, i jest, i jest i rosnie ale nie peka. Wiesz, ja dopiero 7 tydzien. Wszystko moze sie zdazyc, i wszystko biore pod uwage, niestety :( Grunt ze fasolek rosnie, serducho sie rucha :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość baska184 Napisano Styczeń 18, 2013 Aha... Super dzieki za informacje A ty sie niczym nie martw, bedzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina 1989 0 Napisano Styczeń 19, 2013 Aniu maluch napewno bedzie zdrowym, pieknym i madrym dzieckiem:) Niedlugo bedziecie sie cieszyc, ze juz jest z wami na zewnatrz:P Wiec sie nie stresuj i mysl pozytywnie;) Nim sie obejrzysz szkrab bedzie biegal po waszym domu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolina 1989 0 Napisano Styczeń 23, 2013 Witajcie dziewczyny:) Jak wam sie zyje? Jak tam starania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 1989 Napisano Styczeń 25, 2013 Witajcie.Kobietyki od kiedy trzeba zacząc pic ziółka ojca Grzegorza,bo na innych forach pisze od poczatku cykl a na innych ze od miesiaczki.pomozcie bo zamowiłam i nie wiem czy moge pic je za pare dni czy dopiero od mieiaczki.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość baska184 Napisano Styczeń 25, 2013 Dla mnie od poczatku cyklu to znaczy od pierwszego dnia okresu. Ale nie wiem, moze sie myle Kasia, taka cisza na forum ze chyba nic u zadnej z nas sie ciekawego nie dzieje. Ja jestem przy pierwszym cyklu z ziolami i juz myslalam ze na mnie nie dzialaja a tu sie zdziwilam gdyz wlasnie zoanserwowalam owulacje!! Bardzo pozno bo dopiero w 27-mym dniu cyklu ale biorac pod uwage ze w grudniu mialam dwie operacje, jedna na jajnikach a druga w macicy, a w polowie stycznia bylam chora to chyba to opoznienie jest calkiem wytlumaczalne. Mam nadzieje ze kolejny cykl bedzie krotszy :) Do uslyszenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dzulia Napisano Styczeń 29, 2013 Pierwszy dzień cyklu to jest pierwszy dzień miesiączki.... ;) U mnie na dzień dzisiejszy wszystko bez zmian... niestety. Dziś byłam na wizycie kontrolnej. Moje cykle trwają ok 45 dni, cały czas biorę euthyrox. Mam sobie zwiększyć dawkę do 25N. @ wymuszam duphastonem od 35dc. Nie mam owulacji... w 3 cyklu sobie odpuszczam... nie będę mierzyć temperatury, nie będę się spinać. Pozostanie mi picie ziół... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iwaszela Napisano Styczeń 29, 2013 Witajcie. Właśnie zaczęłam pic ziołka od tego cyklu,wczoraj wypiłam ostatni kubek. Pije do owulacji wydaje mi sie,ze to dzis. Mam uciazliwy bol podbrzusza, termin tez sie zgadza co do mozliwego wystapienia . Od nastepnego cyklu zaczynam badac temperature rano.aby miec 100% pewnosci. POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loca23 Napisano Styczeń 31, 2013 witajcie, gdzie poleciłybyście zakup ziół ? w okolicy gdzie mieszkam jakiś brak sklepów zielarskich, liczę na to, że może dałoby się kupić gotowe mieszanki. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach