Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamil....

Zmiany w życiu moim i dziewczyny PROBLEM :(

Polecane posty

Gość Kamil....

Witam Przejdę może do opisu problemu kiedyś ja i moja dziewczyna dogadywaliśmy się spędzaliśmy razem sporo czasu byliśmy szczęśliwi nie kłóciliśmy się wcale ale kiedy zaszła w ciąże zacząłem bardziej się interesować nią i dzieckiem robiłem wszystko aby miała jak najlepiej wynajmowaliśmy małą kawalerkę tylko na tyle było mnie wtedy stać mieszkaliśmy razem nie kazałem jej nic robić nie przemęczać się jak najmniej nerwów itp chodziliśmy przez całą ciąże do prywatnego lekarza byłem na każdej wizycie byłem z nią na każdych badaniach nawet przy porodzie byłem obok niej no i stało się urodził się nam synek dziś ma już prawie 7 miesięcy ale jeszcze przejdę do kwestii szpitala byłem z nią tam cały czas wiozłem specjalne urlop i tutaj zaczął się problem już w szpitalu zauważyłem że zaczęła mnie ignorować inaczej na mnie patrzyła tak jak by wszystko się od tamtej chwili zmieniło przeprowadziliśmy się do teściów aby było jej lżej wychowywać małego dużo poświęcaliśmy czasu dziecku głownie ja i teściowa Kasia moja dziewczyna miała Michała za jakieś dodatkowe obciążenie nie traktowała go jak matka swoje dziecko w ogóle do teraz nic do niego nie czuje u jej matki zaczęliśmy się strasznie kłócić głównie o to że mały płacze a ona nie daje sobie rady z nim ja byłem przecież cały czas oprócz tego czasu w pracy nie mówię że aż tak bardzo się starałem i pomagałem ale dawałem tyle ile potrafiłem pomagać jak miał kolkę zawsze go uspakajałem kupowałem różne specyfiki aż sama przeszła ale moja Kasia mówi że w ogóle się nim nie zajmuje :( nie wiem jak troszkę popłacze to ona wyobraża sobie jak by nie wiem co i jeszcze zauważyłem że się na nim wyżywa ale czemu ?? musiałem ja z nim się bawić itp itd w nocy pomagałem jej karmić małego mleko robić i odgrzewać schładzać naprawdę to było męczące jak wstawało się 5 razy w nocy i jeszcze rano szło się do pracy ale jakoś przeżyłem teraz wynajmujemy mieszkanie oczywiście moja Kasia niczym się nie interesuje w domu nie sprząta nie gotuje nie pierze nie opiekuje się dzieckiem albo na silę go bierze i matce podrzuca bo mówi że ona nie ma do niego siły i nie ma na nic czasu ale większość czasu to ona siedzi na laptopie i gra nie wiem jak temu zaradzić zaczęły się z mojej strony podejrzenia o zdradę...dziwne chodź sam nie wiem skąd to przyszedło mi do głowy jak ona zarzeka mi że mnie kocha ponad wszystko ale zaczęła chodzić na solarium a to włosy a to jakieś wypady na miasto hmm sama zawsze razem chodziliśmy teraz to już nie to jak się pokłócimy to mówi mi że jak mi nie pasuje to żebym sobie zmienił na inną ale żebym wziął że sobą małego nie rozumiem jej już wcale ja ją kocham i małego też i chce mieć normalną rodzinę,a ona zawsze stwarza problem wszystko zawsze jej złe proszę pomóżcie mi jak mam z nią rozmawiać co robić jak mam się zachować nie chce jej stracić ani rodziny naprawdę zależy mi na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz21z
zjedzcie razem moja kupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eszcze grasują
czuje sie niekochana przez ciebie I ty dobrze wiesz co zle robisz nie zgrywaj głupka. Zacznij ja szanowac, adorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczkaaaaaaaaaa
nie przeczytam, jak nie wstawisz przecinków i kropek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil....
przepraszam że bredze, już wracam do robienia dzieci :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
porozmawiaj z nia powaznie, nie znam sie an takich rzeczach ale moze to cos na podobienstwo depresji poporodowej? radzilabym poszukac na jakichs forach typowo o problemach psychologicznych mysle ze duzo ludzi ma podobny problem.. pamietaj zeby zajac sie dzieckiem tak zeby ono nie cierpialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eszcze grasują
to nie depresja.. ona wie, ze jej nie kochasz, czuje to, wie ze jestes tylko ze względu na dziecko..zacznij ja kochac i szanowac, to bedzie dobrze miedzy wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to przeczytalam..troche tego bylo. Ja nie wiem moge sie mylic, w koncu oceniam tylko na podstawie tego co napisales. Ona nie jest jeszcze gotowa na bycie matką, żoną i dziewczyną. Zostala "uwiązana" wiesz dziecko obowiazki, jakby nie bylo zawsze bedzie laczyc Was dziecko. Mysle ze dąży do tego abys ją zostawił i wzial ze soba dziecko, albo jeszcze sie nie wyszalała i troche sie pogubila. A ile Wy macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no o depresji poporodowej raczej tez moze byc mowa. a to juz od kobiety nie zalezy, to jest od niej silniejsze, ale mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze miec depresje
to dobrze,ze jej pomagasz,ale procz tego znajdz sily na to,aby ją traktować jak KOBIETĘ, Zdobycz a nie matkę dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wez dziecko i sie ulotnij na troche. Niech ona zacznie myslec w koncu bo widac za dobry byles, a wtedy sie babom we lbach miesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylektos
hejka moze jakies trauma przez porod a slyszalem ze tez Kobiety wpadaja w depressie po porodzie ze maja strach czy dadza rade itd moze niepotrafi zbudowac do dziecka uczuc i sie tego boi ze tak jest i niewie jak sobie poradzic z tym... a byliscie albo rozmawiales juz z jakims lekarzem na ten temat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×