Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wnerwiooona

Rywalka podrywa mojego faceta !!!

Polecane posty

Gość wnerwiooona

Wkurza mnie pewna sytuacja. Mianowicie mój facet zanim stał się mój i zzanim sie poznawaliśmy spotykał się z pewną dziewczyną przez jakieś około 2 lata, nie byli parą tak do końca ale się spotykali i robili rózne niezobowiazujace rzeczy. Seks był tylko raz podobno bo potem jemu sie juz nie chcialo. Co mnie wnerwia teraz to to ze on ta laske lubi nadal, i chcialby sie czasem z nia spotkac i pogadac, czego mu nie bronie. Problem w tym, ze czasem zdaje mi sie ze on jej wysyla sprzeczne znaki ktora ona odbiera nieodpowiednio i wydaje jej sie bog wie co.... Dzwoni do niego ciagle i sie prosi o spotkania.... Ona wie o moim istnieniu ale nadal to czyni...podrywa mojego faceta jak moze. Moj facet tez widzi to zachowanie ale jemu jest tak wygodnie... Chyba nie potrafi być nie mily i powiedziec jej dobitnie daj se laska spokoj. Wkurza mnie to niesamowicie.... Nie wiem co powinnam zrobic.... Jest pare wyjsc Co wiecej w telefonie ma ja zapisana jeszce jako Kochanie i tego nie zmienil. 1. Napisac do niej co o tym mysle grzecznie 2. Poprosic faceta zeby sie z nia nie umawial - raczej chyba nie powinnam bo to jego znajoma... 3. Porozmawic ze tego nie lubie ? Coz zrobic , coz zrobic.... Dzisiaj kiedy probowalam mu pokazac ze ona go podrywa a on jej wysyla znaki to sie wkurzyl i nie chcial mnie sluchac..... ech.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mi sposób :D
Nawet nie czytam, ładuj ją od razu w michę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam... ;) jak jej zacznie wysylac znaki MMSem to dopiero bedziesz miala jakis powod... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duch renaty
ja takze mialam taki przypadek wyrwalam raz pana ferdka, tego kombatanta z wojny polsko-bolszewickiej, jak go ledwo na cmentarz przywiezli w 1967 roku! a on wolal wdowe po radcy miejkim, helene kowalska:( byla starsza ode mnie ale pochowali ja w trumnie... nie rozumiem teraz siedze na grobie i przerzucam strony w internecie, a laptop podlaczony jest do gniazdka w krypcie, helena i ferdek strasza na bagnach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiooona
nie wysyla poki co..... mi sie wydaje ze on po prostu nie umie twardo powiedziec spierdalaj! tylko tak strasznie delikatnie na zasadzie ze jest zajety i ze bedzie zajety, ze powinna sobie zas zorganizowac.... a ona jest mega natretna..... powiedzial jej dzisiaj ze nie ma czasu bo musi sie uczyc w tym tygodniu, to ona czy w nastepnym, w nastepnym tez nei bedzie mial czasu, no to moze w 3 tygodniu, w 3 tyg powiedzial ze jedzie ze mna do mojej rodziny do kraju (nie mieszkam w PL) ze mna, to sie oczywiscie pytala a na ile kiedyl.bla bla.... i ciagle jej powtarzal ze zobaczymy, ze moze pozniej a ona kurna dalejj....to moze po tej wycieczce.... Ja chyba powinnam do niej napisac ze ma si eodczepic i nie spotykac z moim facetem w zaden sposob i w zadnej formie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym mu powiedzial: "wiesz marek, mysle ze ona jest w tobie zakochana. bylaby dla ciebie swietna dziewczyna..." i usmiech... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiooona
mowil mi ze ona ni mogla by byc jego dziewczyna ... nie ten charakter.... i bla bla... duzo mowil na nie.... ale ona nadal go podrywa.... pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co... ??? przeciez to fajne, ciebie tez moge troche popodrywac krolowo sniegu... :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiooona
i to ze ja sie boje ze on sie skusi w koncu.....na jj prosby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno nie Ty masz jej powiedziec zeby spadala tylko Twoj facet. jak Ty jej powiesz to myslisz ze ona sie przejmie? dwa tylko upewni sie ze uwazasz ja za rywalke. ja bym juz predzej zaprosila ja na jakies wspolne spotkanie, np. chce sie spotkac z Twoim facetem to sie "uciesz" i zapros ja na grilla, a na grillu jej pokazesz ze to Twoj facet a nie jej. ale to co naprawde potrzebujesz to aby Twoj facet zalatwil ta sprawe odpowiednio bo to on powinien sie tym zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassssneeeeeeeeeeee
"Seks był tylko raz podobno bo potem jemu sie juz nie chcialo." jaaasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassssneeeeeeeeeeee
"Zmieniłabym faceta. Na co mi ktoś, przy kim jestem non stop spięta i podejrzliwa?" dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNUCHA88
NIE WIERZYC FACETOWI NA 100 % TYLKO NA 30 %... ON MA JEJ POWIEDZIEC A NIE TY JEWSLI TAKA SUTYACJA MA MIEJSCE TO WIDOCZNIE PODOBA MU SIE TO I DLATEGO JEST MIŁY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tego
a ja bym od razu powiedziala ze albo woz albo przewoz.... jesli jakas baba lekkich obyczajow bedzie cos proponowac tez ja bedzie lagodnie zbywal ? zastanow sie,mysle ze powinnas postawic sprawe jasno a bron boze nie pisz do niej ! kiedys zrobilam to samo i uwierz obrocilo sie przeciwko mnie bo kiedy tylko sie nie poklocilismy czy byl jakis kryzys facet od razu to lapal i pisal do niej co mnie doprowadzalo do szalu,ale co ? samam do tego doprowadzilam. wiec pamietaj nie pisz do niej jak to juz ktos na tym forum napisal bo to tylko pogorszy sytuacje, a ona bedzie dumna z siebie ze ruszyla twoja zazdrosc w stosunku do jej osoby, wtedy bedzie jeszcze bardziej nagabywac. USUN JEJ NUMER Z JEGO FONA :D JESLI NAPISZ TO ZOBACZYSZ JAK TERAZ JA ZAPISZE :d HEHE ZART ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"USUN JEJ NUMER Z JEGO FONA" - nie ma do tego prawa, niunia :-o To jest JEGO telefon i JEGO obowiązek załatwić sprawę. Jedną matkę chłopak ma. Tego by brakowało, żeby jego dziewczyna musiała go jeszcze wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melly23
chce sie z nią bzykać. serio. tak mysli facet- mam jedną i kolejną w rezerwie. poza tym to jara jego ego. zerwij z nim bo nie jest nic wart. serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tego
Wampyrello - napisalam,że zartuje , to nie była "złota rada" a taki malutki zarcik sytuacyjny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheh
niech jeszcze powie ze w ogole nic nie było heeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiooona
No w sumie chyba musze z nim porozmawiac.... Tez mialam pomysl kasowania jej numeru z fona hehehe ale mi przeszlo .... Nie wiem... moze sprobuje go ladnie poprosic zeby sie z nia nie spotykal sam na sam. Moze rzeczywiscie dobrym pomyslem jest spotkanie w trojke i moze sie jej odechce.... Chyba zrobie mu przerwe troche zeby odsapnal..... Nie wiem... Dzisiaj chyba troche sie nad tym zastanawail bo sie mnie pytal rozne rzeczy dotyczace ogolnie podrywu... tak jakby chyba sobie z tego sprawy nie zdawal... Rzezywiscie to on musi byc tym ktory to jakos rozwiaze nie ja .... Ale dzisiaj chcial przebywac ze mna ciagle nawet jak byl zajety no i w sumie dalam mu do zrozumienia ze musze cos zrobic.... i tylko troche z nim pobylam.... ale widac ze sie stara heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj jjjjjjjj
jej, ale Ty jestes naiwna... Oskarzaj ja dalej, i bron biedaczka, on nie umie jej wprost powiedziec, bo jeszcze sie obrazi i co on zrobi? Prawda jest taka, ze jakby chcial, zeby 'spierdalala' to by jej to powiedzial badz okazal- tak czy inaczej nie mialabys sie co laska przejmowac bo jakby go nachodzila to by numer zmienil. A on? Hm, nie dosc ze numeru nie ma zamiaru zmieniac, ani kontaktow ograniczac, to wciaz ma ja zapisana jako KOCHANIE. Tu tez go tlumaczysz, ze co? Że nie mial czasu zmienic? Że klawiatura go pogryzla jak probowal? Ja rozumiem, ze mozna miec tak zapisana eks laske, z ktora nie ma sie kontaktu od kilku lat i po prostu zapomnialo sie w ogole, ze jest osoba w telefonie tak zapisana, ale bez jaj, zeby pisac z 'kolezanka' i wysylac smski do 'kochanie'. To chyba Twoja rola, czyz nie? On chyba chce sobie zostawic 'furtke' na 'awaryjne bzykanko'. A seks miedzy nimi na pewno byl milion razy wiecej niz raz, a jesli nawet byl tylko raz to NA PEWNO nie dlatego, ze on wiecej nie chcial (buhahaha). Nie wiem, skad u Ciebie tyle naiwnosci, ale utemperuj sobie kolesia, zanim przyprawi Ci rogi do samego sufitu. A jak sie nie da utemperowac to mocnego kopa w dupe na szczescie mu daj, poki sie za bardzo nie zaangazowalas. Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiooona
Hmmm... Racja.... Pewnie o tą furtkę chodzi .... No cóż coś muszę zrobić.... Spróbuje na początek z tym , że jest mi przykro... Sadze jednak ze mam szczescie bo jakos ona zawsze sie kontaktuje jak ja jestem z nim. I ja o tym wiem. Wiec moze to zrzadzenie losu.... Postaram się go trochę też podystansować. Może powinnam poromawiać o tym " Kochanie " w telefonie. Ale do tego to juz nie wiem jak podejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka czytelniczka
Po pierwsze gratuluje wyrozumialosci,chyba bym tak nie potrafila:) A po drugie to facet powinien to zalatwic raz na zawsze,skoro jest z Toba,a wpis w tele to po prostu dla mnie nie do wiary:) Zastanowilabym sie z kim jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiooona
Już drugi dzień jak wstaję.... boli mnie dusza z tego powodu.... myślałam ze mi to przejdzie ale jednak nie... Budzę się i jest mi smutno.... :( Może to jakieś przeznaczenie.... Może rzeczywiście powinnam go zostawić... Achhh ...;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się spotykali i robili rózne niezobowiazujace rzeczy. niezobowiązujące rzeczy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna moi
Jak podejsc do wpisu kochanie ??? po prostu :) kochanie jest jedno :) krótka piłka krótki temat :) w tą albo w tamtą stronę ..... bezboleśnie :) on nie umie się pożegnać z nią ? ty pożegnaj się z nim... jak zatęskni do ciebie, to sam zerwie z tamtą kontakt... jak nie zerwie... to widocznie nie był ci przeznaczony ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerwiooona
Co do tego co robili to mnie malo obchodzi...... Kazdy robi w zyciu to na co ma ochote.... Ja tez Jak mialam faceta to robilam z nim to co chcialam. Wiec jakos to mnie nie rusza co robili... Poki mnie poznal to se mogli robic co chcieli co to za roznica... Teraz robie ja z nim to co chce i jest good. Co do kontaktow z nia to je ograniczyl i to bardzo kiedys spotykali sie czesto, a teraz spotkali sie moze 3 razy przez caly rok. I on jakos nie nalega na to. Moze to ze bym mu powiedziala, ze kochanie moze byc tylko jedno to dobry pomysl.... ALe chyba powinnam nabrac troche pewnosci siebie... zeby to powiedziec.... bo poki co na dzien dzisiejszy obawiam sie ze on moze zrezygnowac ze mnie - co wiem ze jest glupim mysleniem ,bo jesli tak to krzyz na droge, ale to jest normalna rekacja strachu. Musze sobie po prostu nabrac skads tej pewnosci siebie.... Zaczne moze od patrzenia sie w lustro i mowienia sobie jaka jestem super babka ( co podswiadomie wiem przeciec :) ) i ze jak nie ten to nastepnych jest milion w kolejce. I wiem, że to ważne, zeby pokazac mu sprzeciw i brak strachu. No to teraz bede walczyc z wlasnym strachem... Mozecie mnie wesprzec psychicznie :) Wszelkie postanowienia i ciag dalszy zdarzen bede tu opisywac,...moze sie komus przyda w przyszlosci w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna moi
jak bedziesz z tym zwlekac on bedzie myslal, ze wlasnie wynika to ze strachu o jego uczucia do ciebie jestescie razem i to ty powinnas byc dla niego najwazniejsza:) ja tez bylam kilka lat z czlowiekiem ktory wdeptywal mnie w ziemie... dawalam sie niestety, bo balam sie ze zostane sama..... koniec koncow zerwalismy ze soba, i wierz mi, ze teraz mam faceta ktory mnie docenia.... i nie czuje strachu o zadne kolezanki ani byle :) glowa do gory :) bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×