Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropelkaaaa.

mam wielki dylemat, praca. Poradzcie.

Polecane posty

Gość kropelkaaaa.

poradzcie co mam zrobic w tej sytuacji. Mamy dwojke dzieci, to maz od zawsze pracowal a ja zajmowalam sie domem. Dwa razy pracowalam po pol roku w roznych miejscach, ale musialam zrezygnowac z pewnych powodow rodzinnych. Podczas jednej z tych prac dzieckiem zajmowala sie moja mama, corka miala wtedy 2 latka, byla grzeczna, spokojna, ulozona i wogole nie sprawiala problemow. Mama z checia z nia siedziala. Teraz od 2 tyg znalazlam prace, z ktorej nie chcialabym rezygnowac?? Mama wczesniej zgodzila mi sie pomoc i powiedziala ze bedzie siedziec z synkiem ( 2,5 latka), tak wiec orawie codziennie procz weekendow zaworze go do mamy a maz po poludniu odbiera. Ale mam watpliwosci czy z tego nie zrezygnowac. Synek bardzo tam rozrabia, jest niegrzeczny, nie slucha sie mojej mamy. On zawsze taki byl jednak tak naprawde tylko przy mnie zachowuje sie ok, bo wie ze ja nie odpuszcze. Wystarczy ze powiem 3 razy zeby przestal i przestaje. A mama sobie z nim nie radzi. Jak go tam zaworze to mam wyrzuty sumienia. Oczywiscie mama nic nie mowi takiego, tylko tyle ze byl niedobry, ze niegrzeczny, ze sie nie slucha. A ja wiem ze bardzo ja wymecza siedzenie z nim i pilnowanie. Ona zajmuje sie nim razem z moim tata ale tata tez nie zawsze jeste w domu. Szukalam pracy z roznych powodow..zeby oderwac sie troche od szarej codziennosci bo wariowalam juz w domu(rok nie pracowalam nigdzie), chcialam wyjsc do ludzi bo zero kolezanek i wogole no i ze wzgledow finansowych...zyjemy od pierwszego do pierwszego, jakos ciagmniemy ale musimy czasem przycisnac pasa. Pozatym musze miec teraz umowe o prace zeby syn od wrzesnia mial wieksze zsanse na przedszkole. Bardzo mi zalezy zeby poszedl do przedszkola wiec myslalam ze ten kwiecien, maj i czerwiec jakos mama sie nim zajmie i nie bedzie problemu. Teraz mam wyrzuty bardzo i chyba zrezygnuje z pracy, mimo ze szujkalam jej kilka miesiecy i w koncu fajnie trafilam :/ co mi radzicie, jestem w rozterce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli twoja mama nie narzeka to nie rezygnuj to tylko kilka miesięcy i mały pójdzie do przedszkola jakoś to przetrzymacie a mamie podsuń kilka pomysłów jak z nim sobie poradzić bo skoro ty możesz to inni też :) z twoją pomocą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea ..,/..,
Przeczekaj to, potem małego do przedszkola zapisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na parę miesięcy nie warto
żeby odciążyć mamę, moze poszukaj jakiejś niani, np. nastolatki, która zajmie się nim pod okiem Twojej mamy, pobawi, zajmie jego uwage (wyjdzie to taniej niż klasyczna niania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdrtfghawshj
wez prace nie tylko sobie dobrze zrozbisz ale synek powinien sie nauczyc ze nie bedzie toba miatal bo to dziecka trzeba usamodzielniac i od malego szczeniaka http://www.youtube.com/watch?v=02Q2U7NgKUo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelkaaa.
no wlasnie potem pojdzie do przedszkola i mama juz nie bedzie musiala sie nim zajmowac. Wiem wlasnie ze to tylko kilka miesiecy, potem maz ma poltora miesiaca urlopu wiec wtedy on z nim bedzie zostawal. A mi bardzo zalezy zeby dostal sie do tego przedszkola, a zeby mial wieksze szanse to musze teraz miec umowe o prace bo w kwietniu sa zapisy. Mama sie nie skarzy, tylko czasem cos tam napomknie. Ale moj brat ktory z nia miezzka mowi ze mama jest nim wymeczona, ze bym niegrzeczny i mama dzis "odchorowuje" wczorajszy dzien. Dzis mam wolne. mowi mi ze sie jej nie slucha, ze ja bije, ze jest niegrzeczny, wszystko rusza co nie wolno itd. Mama niema raczej podejscia do dzieci, jest starej daty. Widzialam tez nie raz jak mu ustepuje, wyrecza we wszystkim. Tlumacze jej ze np jak nie chce zjesc kanapki to niech ja zabierze i juz niema jedzenia ona chcialaby mu dogodzic i by zrobila mu z czyms innym. I mowie, niech nie boi sie na niego krzyknac, zaprowadzic do pokoju niech tam sobie placze jak chce, wziasc za reke i wyprowadzic, a czasem niech da mu w dupe jak jest naprawde nie do zniesienia. Ja jestem konsekwentna a mama mu ustepuje...i to takie bledne kolo. Maly to zywe srebro, wszedzie go pelno i chcialby sobie ustawic babcie bo wie ze ta mu pozwala na duzo rzeczy, a ja nie. Ja powiem i tak ma byc i maly wie. Ale mam tez choruje, nie moze sie tez przemeczac za bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka x 2
jesli mama nie narzeka za mocno to chyba dacie rade te 3 m-ce... albo jak juz przyjma dziecko do przedszkola to odpusc sobie prace.. moja matka tez starej daty ustepowala mojemu synowi, jak munie smakowalo jedzenie to dawala cos innego, jak to tez nie smakowalo to nastepne i tak go rozpiescila, ze teraz on wogole do niej szacunku nie ma: wyzywa nawet straszy, ze ja uderzy jak go wkurza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelkaaa.
no wlasnie ale jak juz bedzie chodzil do przedszkola to nie bedzie problemu i zostane juz w pracy...pare zl wiecej naprawde nam sie przyda. A mama sie nie skarzy bo nie chce ale wiem jak jej ciezko. Widze jak nie moze sobie dac z nim rady. Moze jakies porady, co jej powiedziec, moze malemu cos tam przywiesc jakies zabawki ale w domu nie bawi sie raczej czyms co ma juz jakis czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×