Juz nie wiem co robic dalej...

Witajcie. Czasami czytam posty na tym forum i widze jak mamy ciesza sie ze swoich pociech... opisuja co danego dnia robily co maluszki jedza itd. Nazywam sie Magdalena. Mam 24 lata i zadnych perspektyw na zycie Co prawda do niedawna bylam najszczesliwsza kobieta na swiecie. Przed Bozym Narodzeniem przyszla na swiat moja coreczka. Miesiac temu wyrzucilam partnera z wynajmowanego pokoju... To on nas utrzymywal... zaczal pic pozniej stracil prace. Dzis nie chce slyszec o powrocie do niego ! Wlasciwie nie wiem co dalej robic, skad wziasc pieniadze na zycie. Rodzice mi pomoga ale na dluzsza mete nie moge na nich liczyc Pojde do pracy tylko musze rozejrzec sie na rynku. Zarobie ok 1200 zl jak sie gdzies w ogole zalapie i co dalej... ?

:(

szukaj partnera ktory ci pomoze przy wychowaniu dziecka

nie mam nic do zaoferowania..

jak to nic, a Twoje namiętne kształty

moze pokaze Wam moja Kingusie?

a mało osób ma takie problemy. Zycie kochana, życie....

A jakie masz wykształcenie, studiujesz? Co wcześniej robiłaś zanim urodziłaś dziecko? Spokojnie, jakoś powoli się ułoży, tylko nie wpadaj w panikę, jak rodzice Ci pomogą, to nie jest źle :)

Znajdziesz pracę, musisz też faceta o alimenty pozwać...

http://www.voila.pl/385/anxah/?1

nigdy nie pracowalam mam technika

nie jesteśmy spragnieni ogladać twojego bachora kurwa!

moze ty masz bachora ale nie ja !

przyjme wszystko co moze sie przydac mojej 3-miesiecznej coreczce

wiesz co właśnie zrobiłaś wstawiając wizerunek dziecka na publiczne forum? Naraziłaś je na rzucenie uroku przez publicznego wampajera, czyli mnie :D pilnuj dzieciaka w nocy, bo mogę go odwiedzić muhahahahaha