Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kizia misia

Teściowie jednak nie chcą wesela

Polecane posty

Gość kizia misia
Bylo tak, że razem wszscy ustaliliśmy ten ślub, były zmówiny. Rodzice zapytali nas o zdanie na temat wesela. Powiedzieliśmy że nie mamy pieniędzy i pewnie co najwyzej obiad będzie. Rodzicie powiedzieli, że chcą nam sfinnsować wesele. Moja mama była za i jego ojciec. Jego mama trochę kręciła nosem - właśnie dlatego że nie lubi wesel, ale jak przyszło do listy gości, to uczestniczyła w jej tworzeniu. O kosztach rozmawiali własciwie między sobą. Sama kiedyś nie chciałam wesela, ale z czasem zmieniłam zdanie. Tym bardziej, gdy zobaczyłam jak mojej mamie na tym zalezy, jest rozwiedziona, mój brat raczej nie weźmie nawet slubu, a co dopiero wesela. Mam wrażenie,że od dawna żyje tym weselem, wcześniej oglądała sale, orientowała się w cenach, teraz np. dowiadywała się o obrączki itd. Widze jak to dla niej ważne i miedzy innymi również dlatego było mi tak przyko słysząc słowa teścia. Wiem,że nie mają problemów finansowych. Teść powiedział,żeby pieniadze które wydadzą na wesele dać nam. Ja powiedziałam - na prawdę starałam się delikatnie i spokojnie - że w takim razie może faktycznie, że ja rozumiem, że mamy kiepską sytuację, że mozemy w ogóle przełożyć ślub. On na te słowa uznał,że się strasznie obruszyłam, zapewnił mnie , że nie ma mowy o odwoływaniu i wesele bedzie. I na tym się skończyło, ale ... jak to się mówi, niesmak pozostał. Od tych kilku dni zastanawiam się nad tym wszsytkim i na prawdę przykro mi, że wyszło na to,że tylko ja chcę tego wesela, że oni woleliby dać nam kasę, że to wszsytko takie na siłę.... Teraz jest taka głupia sytuacja, żałuję,że w ogóle się odzywałam w tej sprawie :( I ja mam w weekend jechać wybierać suknię? W takiej atmosferze, to jakoś nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy ty masz ten ślub mieć, to nie jedź w ten weekend, pojedź w następny, może jego rodzice myślą po prostu inaczej, ja 5 lat wstecz też chciałabym mega wielkiej imprezy a teraz? zupełnie by mi nie zależało. w jakim jesteście wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia misia
we wrześniu. Wesele pewnie się odbędzie, bo widzisz.... on się zdziwił, że ja wywołałam taką dyskusję. On - podobno - chciał tylko tak napomknać, że może jednak obiad. Napomknąć 5 miesięcy przed ślubem, gdy prawie wszsytko załatwione :O Zapewniam Was, że gdyby powiedzieli od razu, to przemyślelibysmy to 10 razy. Po prostu zrobiło mi się przykro, że oni mają takie podejście właśnie teraz. chciałam, aby to był nasz dzień, a teraz bede ciagle mysleć, że oni są niechętni. I jak tu się cieszyć tym weselem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie tutaj jest cały problem, bo ty się chcesz cieszyć weselem a moim zdaniem powinnaś się cieszyć ślubem, wesele to dodatem do ślubu a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia misia
Cieszę się ślubem. Najbardziej. Ale chodzi mi o przygotowania do wesela. Pomyśl,jakbys się czuła na moim miejscu. Tak czy inaczej, trzeba załatwiać masę rzeczy. Ślub mamy już zaklepany. Miałam na myśli, że jak tu się cieszyć -właśnie z wyboru sukni, samochodu, menu itp.itd, skoro bedę to wszsytko robić z przekonaniem, że teściowie są niechetni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja bym się czuła? pewnie inaczej bo mnie nie zależy na weselu, miałam ślub a wesela nie, bo go nie chciałam, rodzice też się upierali, że zrobią wesele, odmówiłam, zrobiłam za swoje skromny obiad i jestem cholernie zadowolona z tego powodu, po prostu mnie na czymś innym zależało niż tobie więc inne mamy podejście do tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzajcie juz
Mnie też zależało na ślubie z ukochanym, ale czmu przy tym ma nie cieszyć wybór sukni itd.? nie rozumiem A ty autorko może po prostu zmniejsz liczbę gości, zrob takie mini-wesele/obiad ale z muzyką, z tańcem itd. Zaproszeń chyba jeszcze nie rozdaliscie prawda? jest to jakies rozwiazanie moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×