Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasica88

dziwne podejście

Polecane posty

odnośnie rozmiarów to z jednej strony może i masz racje ale z drugiej strony owe kreowanie trendu 36-38 musi mieć jakąś podstawę, tzn nikt nie kreowałby panterki w stadzie zebr bo to nierealne! na podstawie badań marketingowych kreowana jest medialna rzeczywistość która ma dotrzeć do grupy docelowej której jest najwięcej, do kanonu który kreowany jest na podstawie większości społeczeństwa. Obecnie ten stereotyp to rozmiar 36-38 bo uznany jest za zdrowy i normalny. Zauważ że nie mówię o rozmiarze 0, 34, 32 bo uważam to za anoreksje która nie ma wiele wspólnego ze zdrowym wyglądem. Ale ten temat jak widać nadal budzi emocje i zdania są podzielone. Ja nie chcę nikogo zachęcać do odchudzania i zmian ale mam swój pogląd jeśli chodzi o kobiety czy się to komuś podoba czy nie. No i nikt mi mojej teorii nie wypaczy pisząc że to jest fajne a to nie, ja twierdze że autorka nie ma 2kg nadwagi tylko 10kg i ani jej nagonka ani nagonka innych na moją wypowiedź tego nie zmieni. Każdy ma swoje zdanie i już :) tylko nauczmy się wszyscy wyrażać swoje zdanie bo chyba źle reagujecie na krytykę i odmienność i prowadzicie bezcelowe dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
"a czy gdyby autorka miała niedowagę to też byś uważała, że jest niezadbana skoro nawet nie umie utrzymać prawidłowej wagi? " A czy Ty nie uważasz, że istnieje różnica między chorobą, a obżarstwem? Nadwaga może być wynikiem ciąży, przyjmowania tabletek. Ok. Ale normalny zdrowy człowiek, który się utuczy i jeszcze jest szczęśliwy z tego powodu, zachowuje się tak jakby promował swoją tuszę, to chyba jednak nie to samo, nie sądzisz? A co do chudego człowieka - albo anoreksja, albo szybka przemiana materii. Człowiek z nadwagą, który sam się doprowadził do tego stanu, moze zawsze schudnąć, wystarczy trochę chęci. A jeśli ktoś je i nie może przytyć to chyba też coś innego prawda? Co ma w takiej sytuacji zrobić? Schudnąć można zawsze (pomijajac jakieś choroby genetyczne) Przytyć niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie te anomalie może "wyleczyć" odpowiednią diagnoza lekarza bądź dietetyka. Niedowaga spowodowana zbyt szybką przemianą materii jest taką samą anomalią jak nadwaga spowodowana chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
A odnośnie rozmiarów ubrań.. generalnie uważam,że wszystko zależy od wzrostu. Bo kobieta mająca 180cm w rozmiarze 40 nie będzie miała nadwagi i nie będzie wyglądała na grubą, tak samo jak kobieta mająca 160cm nie będzie miała niedowagi i wyglądu anorektyczki nosząc rozmiar 34. Jakieś 2 miesiące temu natknęłam się na zdjęcie moderatorki pewnego forum. Wygląda jak XS. A nosi XL. Ma właśnie 180cm i mimo rozmiaru 42,a nawet 44 wygląda jakby nosiła XS :) I kwestia rozmiaru 34 - moja koleżanka nosiła taki mając 160cm. W wcale nie wyglądała na wychudzoną. Normalna dziewczyna. Nie za chuda, nie gruba. W sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
pożądaną powinna być waga prawidłowa. Odchyły w każdą stronę powinny być tak samo odbierane, a nie są. Chudy człowiek to "ma szybką przemiana materii." i nie może przytyć, a gruby nie może mieć "wolnej". Mi to generalnie lotto ile kto waży, ale jak laska ma 2kg nadwagi/niedowagi i waga jest w miarę stała i poza tym czuje się dobrze, nic jej nie dolega, ciśnienie w normie, wyniki krwi w normie, czuje się dobrze, nie mdleje, do autobusu bez problemu dobiega to dla mnie nie ma problemu. Jej ciało, jej wygląd, jej samopoczucie. Jest pewna różnica między nadwagą a otyłością i jak przy nadwadze powinno się zacząć pilnować tak przy otyłości to już niestety odchudzanie. Tak jak przy niedowadze, pilnujemy się a przy wychudzeniu to już też trzeba jakieś bardziej zdecydowane kroki podjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
"Niedowaga spowodowana zbyt szybką przemianą materii jest taką samą anomalią jak nadwaga spowodowana chorobą" Dokładnie. Więc nie porównujmy chudych, które nie mogą przytyć z grubymi, które utuczyły się przez swoje objadanie. Moja siostra akurat należy do tych chudych, które za nic w świecie nie mogą przytyć. Koleżanka znowu jest gruba ale co się dziwić skoro zje na obiad dziesięc razy tyle co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
następna, która liczyć nie potrafi:) ten sam procent z mniejszej liczby to mniej tłuszczu, więc pada teza że mam same mięśnie. Jeśli chodzi stricte medyczny wątek - norma procentowej zawrtości tkanki tłuszczowej u kobiet to 20-28%, jeśli ktoś ma w tych widełkach nie jest zbyt tłusty i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale właśnie widzę że moja wypowiedź została odebrana wybiórczo i w zły sposób. pisząc "rozmiar 36-38" mam na myśli generalnie wygląd normalnej, zdrowej kobiety. Nie zachudzonej tylko zdrowej. Oczywiście rozmiar nie jest taki sam dla kobiety która ma 190cm wzrostu bo wiadomą sprawą jest że z racji wzrostu musi nosić większy rozmiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"następna, która liczyć nie potrafi" na jakiej podstawie to piszesz? nie umieściłaś żadnego zdjęcia swojej figury i pozostaje nam jedynie strzelać jak wyglądasz. Ja na podstawie danych które podałaś i na podstawie swojego wyglądu wydedukowałam że musisz mieć w takim razie same mięśnie, więc moja droga z całym szacunkiem ale nie staraj się innym wyperswadować że nie mają racji bo sama prowokujesz temat oceniania swojej wagi/wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
i powiedział mi to endokrynolog. ja akurat leczę się u niego na przypadłość w małym stopniu skorelowaną z wagę, ale zajmuje się on również zaburzeniami metabolicznymi, więc na pewno ma większą wiedzę niż Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
piszę to na takiej podstawie, że uważasz, że skoro mamy taki sam procent tłuszczu to ja ważąc więcej mam same mięśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a matko, ale macie problem
Marylin Monroe według różnych żródeł nosiła rozmiar 42. Miała 164 cm i ważyła 58 kg (według różnych żródeł). BMI wychodzi 21 - norma. Była pieną, zdrową kobietą. Miała kobiece kształty o wszystko co kobieta mieć powinna. Czytając to forum, włosy się jeżą. Dziwczyny która mają powyżej 170 cm twierdzą że ich waga 58 jest prawidłowa?? Bzdura. Rozmiar 38 jest dla nich prawidłowy?? też badura. Osoba która ma 170 cm powinna ważyć conajmniej 65-68 kg i nosić rozmiar przynajmniej 40. 34-38 jest dla niskich kobiet. Dziewczyna mająca powyżej 170 cm głaosząca takie poglądy powinna się dobrze w lustrze przejrzeć i uważać, żeby watacha wygłodniałych psów nie rzuciła sie na kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asus007 chyba nie masz ale tylko chyba. ;) anoreksja to nie tylko nie akceptowanie swojej wagi. To trochę głębszy temat i ma różne stadia i podłoża. I w różnych momentach "wybucha" Dzisiaj jesteś idealna i te "zaniedbane" uważasz za krowy za dwa lata możesz zmagać się z problemem wagi i wtedy co uznasz się za krowę może prosie? I będziesz o krok od równi pochyłej. Już jesteś choć teraz mnie uznajesz za idiotę który nic nie wie. Jeśli ci się wydaje że zrzucenie 2-5 kilo o dbanie o siebie... Wcale tak nie jest jest wiele kobiet nawet z nadwagą które są idealnie zadbane i wiele idealnie chudych zaniedbanych. One dbają wyłącznie o wagę i jak jest ok to "myślą" że jest ok. Twoje stawianie równości pomiędzy zadbaniem a wagą również jest charakterystyczne dla anorektyczek... "czyli jeśli nie muszę zjeść na obiad pięciu schabowych i...." Zjadłaś kiedyś pięć schabowych? Zdajesz sobie sprawę że niektórzy jedzą pół małego schabowego i mimo to mogą zapomnieć o schudnięciu? A nie wszyscy mają czas/zdrowie na codzienne chodzenie na siłownię "Schudnąć można zawsze (pomijajac jakieś choroby genetyczne) Przytyć niekoniecznie." :D ciekawe... chyba c logika szwankuje :D Zasadniczo łatwiej tyć niż chudnąć i to jest obecnie panująca "doktryna" więc nie naginaj faktów do swoich przekonań. ".....Właśnie sądząc po Twoich wypowiedziach można tak uznać - bo przecież będziesz się obijał o kości,a faceci tego nie znoszą" To ty próbujesz wmówić wszystkim że mam takie poglądy. Ale kiesko ci idzie. Zresztą rumowa w takim tonie potwierdza zdanie autorki o co najmniej dziwnej agresji ze strony "idealnych". Nie umiecie czytać? Ona nikogo nie nakłania do utrzymywania nadwagi chodzi jej tylko o agresję wypowiedzi :D i o to by nie obrażać tych którym nadwaga pasuje. A aj z kolei wyjaśniłem podłoże nieuzasadnionej agresji. I nie są to moje wymysły a fakty o których w opracowaniach psychologicznych możesz poczytać. Ale ciebie to wkurzyło bo burzy twój obraz świata idealnego! Może zastanów się nad tym co cę tak wkurza? "Dlatego tez pisalam,że nadwaga z obżarstwa to zaniedbanie, a nie jeśli ktoś jest chory! " A ile kobiet katuje się dietami nie mając pojęcia o tym że walczą wiatrakami bo i tak nie schudną z przyczyn niezależnych? I niszczą się bo przecież jedzą normalne obiady a skoro nie chudną to pewnie ona są za duże. Takie ataki jak twoje niszczą dziewczyną życie. Nieraz docierają do nastolatek które w sposób naturalny nabierają w pewnych momentach rozwoju wagi a one z tym walczą niszcząc organizm bezpowrotnie. "Dla Ciebie ten, kto nie ma identycznego zdania jak Twoje, musi na pewno byc zazdrosny, musi miec anoreksje, bulimie, wygladac jak 12-13 letnia dziewczynka.. " Ty umiesz czytać? Czy złość ustawiła cię tylko na atak? Poprzyj swoje wywody jakimikolwiek dowodami. Udowodnij tezy o BMI.. COKOLWIEK. Ty tylko atakujesz i używasz populistycznych hasełek. Ale twoja agresja jest faktem który sama udowadniasz w każdym kolejnym wpisie... Sama wytrącasz sobie argumenty zobacz o czym jest ta dyskusja my tu nie o tym kto wygląda lepiej a właśnie o tej agresji :D Zapewniam cię ze dziewczyny chude które nie mają problemu z sobą nie przejawiają takiej agresji dla tych z "nadwagą" jak ty. Mają to w dupie i traktują je jak ludzi nie jak krowy Ty masz z tym jakiś dziwny problem. Nie musisz mieć takiego zdania jak ja ale to nie daje ci prawa nazywać innych krowami... Bo to świadczy o tym że zakładasz ze wszyscy muszą mieć takie zdanie jak ty,masz problem ze sobą albo że jesteś zwykłą terrorystką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a możesz mi powiedzieć w takim razie jak ma się to do liczenia? bo nie bardzo rozumiem. Jeśli twierdzisz że masz taki sam wskaźnik procentowy tłuszczu jak ja (osoba ważąca mniej od ciebie) to reszta musi być masą mięśniową bo chyba nie tłuszczem prawda? no chyba że wmówisz mi że twoje kości tyle ważą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
jeśli mam taki sam wskaźnik procentowy to mam więcej i tłuszczu, i mięśni. 71*0,25=17,5 kg tłuszczu 58*0,25=14,5 kg tłuszczu mam więcej tłuszczu od Ciebie o trzy kilo. jeśli mamy taki sam udział procentowy mięśni to ja mam ok. trzy kilo więcej mięśni od Ciebie, a nie "same mięśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
*3,75 więcej tłuszczu, mam policzone dla innej wagi na kartce:) 25% z 71 to 17,75

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
*jednak 3,25 oj nie wyspana coś dzisiaj jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przekonują mnie jakoś Twoje obliczenia :) ale nie zamierzam się w to zagłębiać ani niczego Ci udowadniać bo to bez sensu. Uważasz że to ok to super. Chcesz uniknąć takich komentarzy jak mój to zamieść wszystkie dane o % udziale i mięśni i kości i tłuszczu w Twoim ciele bo takie informacje jakie zamieszczasz o swoim wyglądzie powodują właśnie takie opinie jak moja :) i musisz później robić obliczenia i udowadniać że jest tak jak Ci powiedział Twój endokrynolog. "Osoba która ma 170 cm powinna ważyć conajmniej 65-68 kg i nosić rozmiar przynajmniej 40. " koleżanko bądź kolego szczerze i z szacunkiem dla Twojej osoby stuknij się w głowę. Twoja bulwersacja jest co najmniej śmieszna a to że wataha psów na mój widok miałaby się rzucić na kości naprawdę mnie rozbawiła. Oczywiście wszystko zależy od wieku i budowy ale twierdząc że wyglądam anorektycznie z taką wagą jesteś w dużym błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
musisz się zagłębiać w obliczania, aby zrozumieć taki przekaz? w co tu się zagłębiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy co chcesz mi udowodnić? to że masz 3,25kg tłuszczu wiecej ode mnie przy takim samym wzroście i różnicy w wadze wynoszącej 13kg oraz wskaźniku tłuszczu wynoszącym tyle samo? w związku z tym twierdzisz że 9,75kg więcej ode mnie przekłada się na większą masę czego w Twoim ciele? jaki jest Twój ukryty w obliczeniach przekaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
nie. mój przekaz jest taki, że się wymądrzasz, a nie rozumiesz prostej rzeczy. moje obliczenia były w odpowiedzi na stwierdzenie, że jeśli mamy taki sam procent tłuszczu to ja mam same mięśnie, a to jest nielogiczne i dowodzi, że nie rozumiesz co to jest procent i czym się różni od kilograma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
wystarczy chwilkę pomyśleć, by zrozumieć, że przekłada się na proporcjonalnie większą masę wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki Wy macie problem z tą wagą? Ma nadwagę? Jej sprawa, dobrze jej z nią, świetnie się czuje, nie ma potrzeby zmian. Mam wrażenie, że te głupawe komentarze piszą ludzie niezbyt szczęśliwi, których jedynym "osiągnięciem" jest bycie szczupłym czy chudym. Innego wyjścia nie widzę (ewentualnie kobiety szczupłe, którym osoba pulchniejsza odebrała faceta - i adekwatnie w przypadku facetów). No i jeszcze mielizny intelektualne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie, to logiczne że przy większej masie osoba o takim samym współczynniku procentowym i takim samym wzroście będzie miała więcej tkanki tłuszczowej w przełożeniu na kilogramy. Tylko że przy różnicy w wadze która wynosi łącznie 13kg od której odejmiemy tą małą (w stosunku do całej różnicy) różnicę wynoszącą 3,25kg tłuszczu otrzymamy jeszcze 9,75kg różnicy w masie. czym w związku z tym jest ta różnica? masą mięśniową czy masą Twojego ego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
ja bym chętnie usłyszała od nich i ich wersję. skąd tyle emocji, ta zawziętość i te negatywnie nacechowane określenia jak ohyda, krowa, bleee, zapuszczenie etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaca88
ruda grażyno, Twoja ostatnia wypowiedź utwierdziła mnie w przekonaniu, że albo masz dzisiaj zły dzień (przeczytaj moje wypwiedzi jutro), albo w ogóle nie myslisz logicznie i nie czytasz wypowiedzi innych:) szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skąd się bierze ta agresja... W ogóle nie rozumiem skąd się biorą tacy ludzie. Dla mnie sprawa jest prosta: jesteś zdrowa, jesteś szczęśliwa, akceptujesz siebie i super. Koniec tematu. A po drugie: skąd idiotyczne założenie, że dziewczyna, która ma nadwagę 2kg je na obiad 5 kotletów?:) po prostu śmiać się chce:) Mam koleżankę, która waży ode mnie 30kg więcej,a ma tylko 10cm więcej niż ja (1,64 i 1,74) i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że je dwa razy mniej ode mnie, chodzi na basen i aerobik - i trudno jej idzie odchudzanie, a ja jem wszystko na co mam ochotę (łącznie ze słodyczami) i potrafię schudnąć w dwa dni nie jedząc kolacji. NIe odbieram jej jako "krowy" co żre jak świnia, nigdy mi to nawet do głowy nie przyszło - ona nawet jak się nie odchudza to je normalnie, a nie wcina co jej popadnie, jak próbują tu przekazać pewne koleżanki na forum. Autorka to pewnie świetna dziewczyna, które lubi siebie i własne ciało, a ponieważ jest zdrowa - jak najbardziej uważam, że ma rację i tak powinna trzymać. Żyje się dla siebie, nie dla innych. A tak na marginesie: ocenianie po wadze, że ktoś jest "zaniedbany" jest śmieszne. Ktoś może być chudy i w ogóle nie dbać o siebie i nie mieć kondycji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asus007
MYSLICIEL Nie uważam Cię za idiotę. Nigdzie tak nie napisałam, wiec nie zmyślaj :) to były Twoje słowa, nie moje. Wiem czym jest anoreksja. Nie musisz mi tego tłumaczyć. Wiele na ten temat czytałam. Mam koleżankę anorektyczkę. To nie nasz wygląd jest anoreksją lecz myśli. To psychika, nie waga. Można mieć nawet 40kg, a uważać,że to zbyt dużo. Taka osoba zawsze będzie uważała,że ma za grube ciało, bez względu na to ile będzie ważyła i co będą mówili inni. "Twoje stawianie równości pomiędzy zadbaniem a wagą również jest charakterystyczne dla anorektyczek..." One uważają, że jedynie waga sprawia,że są piękne, zadbane. Ale zauważ,że one SĄ CHORE. Rozumiesz.. nic za to nie mogą. A osoba z nadwagą, nie mająca żadnych chorób genetycznych sama siebie skazuje na to by być grubą. Nie chce sie jej schudnąć, bo łatwiej jeść i niczym się nie przejmować niz trochę ruszyć dupsko i poćwiczyć. A co do cytatu o kotletach.. nie wmawiaj mi, że osoba jedząca pół kotleta na obiad będzie miała nadwagę. Nie normalny, zdrowy człowiek. Chyba, że na obiad zje pół kotlecika, za to na dobranoc tabliczkę czekolady, porcję frytek, dużą paczkę chipsów i pięć batonów. Wtedy owszem - zgadzam się jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam, czytam i na pewno nie dam sobie wmówić, że masz taką równomierną budowę, tzn. to że jesteś 13kg cięższa ode mnie i przy okazji nie jesteś tłusta mając 3,25kg więcej tłuszczu ode mnie bo reszta rozkłada się równomiernie. Rozumiem - Twoja masa mięśniowa jest również większa od mojej bo przecież jesteś cięższa więc jest tak jak napisałam wcześniej - różnica 9,75kg to czysta masa mięśniowa :) Nie potrafisz odpowiedzieć wprost tylko sugerujesz mi brak logicznego myślenia. Moja teoria z mięśniami była właśnie wysnuta na podstawie takich informacji jakie podajesz, a były to niekompletne informacje . Gdybyś miała to gdzieś to odpisałabyś mi "gówno mnie to obchodzi że ważę więcej, czy mam więcej tkanki tłuszczowej czy mięśni niż ty czy mnie. czuje się OK i tyle" ale widzę lubisz na siłę ludziom udowadniać że masz racje. jeśli jestem w błędzie to przynajmniej miej jakieś argumenty, a jeśli nie chcesz nikomu niczego udowadniać to nie wybieraj zdań z wypowiedzi innych i nie staraj się im czegoś udowodnić na siłę. moich wypowiedzi tez nie czytałas ze zrozumieniem tylko wybrałaś z nich jedno zdanie i toczysz debatę. Moim zdaniem Twoja waga jest za duża i tłumaczeniem mi udziałów procentowych tłuszczu i mięśni w Twoim ciele mnie nie przekonasz że zdrowo i apetycznie wygląda Twoje ciało bo ja uważam ze tak nie jest. Ale tak jak pisałam wcześniej to moja subiektywna opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasica88
"- różnica 9,75kg to czysta masa mięśniowa" buahahahahaha jesteś po prostu głupia i niedouczona jeśli sądzisz że waga to tłuszcz, a reszta to czyste mięśnie. nie, to jeszcze woda. a jak ktoś ma 25% procent tłuszczu to o ile nie uprawia wyczynowo sportu kilkadziesiąt procent stanowi woda. biogia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×